Agencje zatrudnienia wskazują, że nawet drobne wykroczenie przeciw przepisom spowoduje wykreślenie ich z rejestru i uniemożliwi dalszą działalność
Tak wynika z opinii Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia (SAZ) do projektu ustawy o rynku pracy, która od 2019 r. ma zastąpić obecnie obowiązującą ustawę z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia oraz instytucjach rynku pracy (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1265).
Co do zasady jest tak, że aby agencja mogła świadczyć usługi w zakresie pośrednictwa pracy, musi posiadać wpis do rejestru takich instytucji prowadzony przez marszałka województwa. Podobnie jak w dotychczasowych przepisach, w projekcie znalazły się regulacje wskazujące zasady funkcjonowania agencji oraz to, w jakich okolicznościach następuje wykreślenie ich z wspomnianego wykazu. SAZ ma jednak do nich poważne zastrzeżenia.
– Przepisy zostały sformułowane tak, że nawet najmniejsze uchybienie, spowodowane nieumyślnym błędem ludzkim, np. w zakresie ochrony danych osobowych, będzie skutkować obligatoryjnym wykreśleniem z rejestru – wskazuje w swoim stanowisku Karina Knyż-Grzywa, dyrektor biura SAZ.
Stowarzyszenie ma też wątpliwości związane ze stosowaną w projekcie definicją zatrudnienia. Pod tym pojęciem ma być rozumiane wykonywanie pracy na podstawie stosunku pracy, stosunku służbowego oraz umowy o pracę nakładczą. Wyłączona została zaś z niej praca tymczasowa. W opinii SAZ pominięcie cywilnoprawnych form zatrudnienia spowoduje, że nie będzie możliwe zapewnienie bezrobotnym każdej pracy odpowiedniej do ich kwalifikacji, a przyjęcie takiego rozwiązania nie zostało wyjaśnione w uzasadnieniu do projektu.
Kolejna kwestia, na którą zwraca uwagę stowarzyszenie, dotyczy warunków przyznawania bonu ofertowego. Będzie to zupełnie nowy instrument aktywizacji bezrobotnych, w ramach którego pracodawca będzie mógł otrzymać z powiatowego urzędu pracy refundację na pokrycie kosztów rekrutacji pracownika przez agencję zatrudnienia, w sytuacji, gdy pośredniak nie znajdzie odpowiedniej osoby na to stanowisko. Zdaniem SAZ bon jest interesującym pomysłem, jednak niektóre kryteria jego uzyskiwania spowodują, że wykorzystanie go będzie bardzo ograniczone. Jest to związane z tym, że projekt zakłada, że agencje zatrudnienia będą mogły poprzez bon ofertowy skierować do pracodawcy tylko cudzoziemca, a refundacja nie będzie obejmować osób rekrutowanych na zasadach pracy tymczasowej. Dlatego SAZ proponuje zniesienie tych regulacji.
Ponadto stowarzyszenie podkreśla, że w projekcie powinny znaleźć się przepisy precyzyjnie rozstrzygające o tym, że zapewnianie przez pracodawcę pracownikowi lub współpracownikowi – niezależnie od formy zatrudnienia oraz obywatelstwa – transportu do miejsca pracy i zakwaterowania nie stanowi dla niego przychodu i tym samym jest wolne od opodatkowania i oskładkowania.
Rada Rynku Pracy krytycznie o ustawie
Zastrzeżenia wobec projektu ustawy o rynku pracy ma również Rada Rynku Pracy (RRP). Brak mechanizmów zapobiegających pokrywaniu ze środków Funduszu Pracy (FP) wydatków niezwiązanych z rynkiem pracy to jeden z jej najważniejszych zarzutów. Wskazuje, że jako organ składający się z przedstawicieli instytucji reprezentujących wszystkie podmioty rynku pracy (działający przy ministrze rodziny, pracy i polityki społecznej) powinna mieć prawo do wydawania wiążącej opinii co do wykorzystania środków FP na cele inne niż wsparcie osób bezrobotnych i poszukujących pracy. Co więcej, zdaniem rady zdumiewające jest to, że w projekcie nie przewidziano zmian dotyczących wysokości oraz warunków uzyskiwania zasiłku dla bezrobotnych. Obecna kwota tego świadczenia nie spełnia bowiem minimalnych norm zabezpieczenia społecznego. Ponadto RRP negatywnie ocenia brak zapisów jednoznacznie określających poziom finansowania Krajowego Funduszu Szkoleniowego. Z kolei jako pozytywne zmiany wskazuje te, które mają ułatwić legalne zatrudnianie cudzoziemców.
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu ustawy