Rząd proponuje przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego, powołanie rzecznika praw pacjenta oraz wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.
ZMIANA PRAWA
Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie pakietu projektów ustaw reformujących system ochrony zdrowia. Rząd proponuje m.in., aby szpitale mogły, bez wcześniejszej likwidacji, przekształcać się w spółki prawa handlowego.
Jak podkreśla Beata Małecka-Libera, poseł sprawozdawca projektu ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, zmiana formy prawnej szpitali pozwoli na zrównanie praw zakładów publicznych i niepublicznych. Dzięki temu będą one mogły pobierać opłaty za świadczenia ponadstandardowe, czyli np. za pobyt w pokoju z telewizorem czy łazienką. Szpitale będą mogły również wykonywać operacje na zasadach komercyjnych, wówczas gdy np. wyczerpią limity określone na dany rok w umowie z NFZ. Rząd nie wyraża zgody na wprowadzenie tzw. współpłacenia, tj. pobierania drobnych opłat pacjentów np. za każdy dzień pobytu w szpitalu czy za wykonanie podstawowych badań diagnostycznych.
Projekt ustawy o ZOZ nie uzyskał poparcia opozycji. Zdaniem Bolesława Piechy, przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia, zmiana formy prawnej szpitali nie daje żadnej gwarancji, że spowoduje to uzdrowienie finansów szpitali.
Natomiast Marek Balicki, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia, który również w imieniu klubu LiD nie wyraził poparcia dla przedstawionego projektu ustawy o ZOZ, zaproponował własny projekt ustawy o przekształcaniu szpitali. Umożliwia on ich przekształcanie w spółki, ale użyteczności publicznej. Miałyby one działać w oparciu o kodeks spółek handlowych z pewnymi tylko wyjątkami. Podstawowa różnica między projektem LiD a PO to minimalny pakiet udziałów publicznych podmiotów, czyli np. powiatów, marszałków czy gmin w szpitalach-spółkach. Zgodnie z propozycją LiD miałyby one 75 proc. udziałów, natomiast PO przewiduje, że do samorządu należałoby 51 proc. udziałów (dla szpitali klinicznych 75 proc.).