Związki zawodowe i organizacje pracodawców porozumiały się w sprawie metod złagodzenia skutków kryzysu. Chcą ograniczyć czas zatrudnienia na podstawie terminowych umów o pracę i wprowadzić dopłaty do pensji.
Wydłużenie okresów rozliczeniowych czasu pracy do 12 miesięcy oraz zwiększenie środków na świadczenia socjalne to jedne z 13 propozycji ograniczenia negatywnych konsekwencji kryzysu gospodarczego, jakie partnerzy społeczni przedstawią rządowi.
- Poprosiliśmy stronę rządową o opracowanie prognozy skutków finansowych takich zmian i przedstawienie swojego stanowiska w trakcie obrad Komisji Trójstronnej - mówi Henryka Bochniarz, prezydent PKPP Lewiatan.
Jeśli członkowie KT zawrą kompromis, konieczne będzie opracowanie projektów nowelizacji ustaw (m.in. kodeksu pracy) oraz ich uchwalenie w Sejmie. Możliwe więc, że na wejście w życie przepisów łagodzących skutki kryzysu trzeba będzie poczekać jeszcze co najmniej kilka miesięcy.
Na liście 13 działań antykryzysowych znalazły się propozycje, nad którymi od ponad miesiąca dyskutowały związki zawodowe i pracodawcy oraz rząd. Partnerzy społeczni zgodzili się na rozmowy z rządem m.in. w sprawie wprowadzenia subsydiów płacowych dla pracowników, którzy w okresie kryzysu zgodzą się na zmniejszenie swojego etatu i wynagrodzenia, wydłużenia okresów rozliczeniowych czasu pracy, zmiany przepisów o dobie pracowniczej oraz ograniczenia możliwości zawierania umów na czas określony.
- Rozmawialiśmy o tym, czy np. umowy terminowe mogą trwać maksymalnie 18, 24 czy 36 miesięcy i nadal będziemy na ten temat dyskutować - zapewnia Zbigniew Żurek, wiceprzewodniczący Business Centre Club.
Lista zawiera też nowe propozycje. Jednym z działań antykryzysowych ma być np. zwiększenie środków na świadczenia socjalne w związku ze wzrostem liczby osób zwalnianych z pracy oraz wsparcie rodzin najuboższych dotkniętych kryzysem.
- Sukcesem jest także zgoda na rozmowy w sprawie opracowania mechanizmów, dzięki którym minimalna płaca za pracę osiągnie poziom 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia - podkreśla Jan Guz, przewodniczący OPZZ.