Propozycje Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące tegorocznych podwyżek dla nauczycieli nie są satysfakcjonujące - uważają nadal nauczycielskie związki zawodowe. MEN odpowiada, że to wszystko, co może zaproponować.



"Ministerstwo zaproponowało zwiększenie stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli tylko o kilka złotych w stosunku do propozycji sprzed dwóch tygodni" - powiedział PAP po środowych negocjacjach przewodniczący Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych, Sławomir Wittkowicz. Jak poinformował w przypadku nauczycieli dyplomowanych to zwiększenie o siedem złotych brutto.

"Propozycja MEN jest niepoważna" - skomentował wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński. Podobnie uważa Ryszard Proksa z Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rządu, nauczyciele mają otrzymać w tym roku dwie podwyżki: styczniową (wypłacana będzie z wyrównaniem od początku roku) i wrześniową.

Resort edukacji zaproponował w środę, by płaca zasadnicza nauczycieli stażystów wiosną wzrosła o 397 zł brutto i jesienią - o 91 zł brutto. Płaca zasadnicza nauczycieli kontraktowych - według MEN - ma wzrosnąć wiosną o 225 zł brutto, następnie jesienią o 93 zł brutto; nauczycieli mianowanych - odpowiednio o 107 zł brutto i o 106 zł brutto, nauczycieli dyplomowanych - o 112 zł brutto i o 124 zł brutto.

Jak podkreśliła wiceminister edukacji Krystyna Szumilas, ministerstwo zaproponowało tyle, ile może w tym roku. Zauważyła, że już wcześniej zaproponowane stawki były wysokie w stosunku do możliwości. "Od początku traktujemy związki i negocjacje bardzo poważnie" - zapewniła. Jej zdaniem, zaproponowanie wyższych stawek wynagrodzenia zasadniczego przez resort edukacji oznaczałoby przerzucenie części kosztów podwyżek na samorządy, a to byłoby niezgodne z prawem.

Na średnie wynagrodzenie nauczycieli wynikające z ustawy Karta Nauczyciela składa się płaca zasadnicza, której minimalną wysokość wyznacza co roku minister edukacji w rozporządzeniu, oraz kilka dodatków, m.in. za wychowawstwo, dyrektorstwo, za staż pracy.

Według związkowców, zaproponowana przez ministerstwo wysokość płacy zasadniczej nauczycieli mianowanych i dyplomowanych jest zbyt niska w stosunku do średniego wynagrodzenia nauczycieli wynikającego z Karty. Chcą oni przesunięcia środków: więcej na płace zasadniczą i mniej na dodatki do niej.

Zgodnie z obecnym projektem rozporządzenia ministra edukacji w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia nauczycieli, wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli od stycznia do sierpnia 2009 r. ma wynosić brutto: stażysty - 1815 zł, kontraktowego - 1869 zł, mianowanego - 2121 zł, dyplomowanego - 2492 zł. Zaś od września do grudnia 2009 r.: stażysty - 1906 zł, kontraktowego - 1962 zł, mianowanego - 2227 zł, dyplomowanego - 2616 zł.

Według MEN, zaplanowane podwyżki dla nauczycieli kosztować będą budżet państwa w tym roku 2,5 mld zł.

Nie ustalono terminu kolejnej tury negocjacji. Stanowiska w sprawie środowych propozycji MEN związki mają przedstawić na piśmie.

Zgodnie z listopadową nowelizacją ustawy Karta Nauczyciela, zmieniony został sposób obliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli - średnie wynagrodzenie nauczycieli stażystów wzrosło z 82 proc. kwoty bazowej, określonej w ustawie budżetowej do 100 proc.

Zmienione zostały także procentowe wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na wyższych stopniach awansu zawodowego. Proporcje między poszczególnymi stopniami zostały jednak spłaszczone w stosunku do wcześniej obowiązujących. Wynoszą teraz dla nauczycieli kontraktowych 111 proc. kwoty bazowej, dla nauczycieli mianowanych - 144 proc., a dla dyplomowanych - 184 proc.



Odpowiednio do zapowiedzi dwukrotnych podwyżek, w ustawie budżetowej na 2009 rok zapisano dwie kwoty bazowe dla nauczycieli: od 1 stycznia w wysokości 2177,86 zł, od 1 września w wysokości 2286,75 zł.