Jeżeli sąd orzeknie, że ZUS, ze swojej winy, spóźnił się z wydaniem decyzji o przyznaniu emerytury lub renty, czy też określeniem wysokości tego świadczenia, to będzie musiał zapłacić zainteresowanemu odsetki.

Wynika to z projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS, nad którym we wtorek debatował Senat.

Na wydanie decyzji w sprawie przyznania emerytury lub renty oraz na ustalenie ich wysokości ZUS ma 30 dni. Dotychczas nie było jednak jasne, od kiedy zaczyna płynąć ten termin. Omawiana we wtorek przez Senat nowelizacja precyzuje, że jest to dzień, w którym odpowiedni organ ZUS uzyskał informację, że dana osoba ma prawo do renty bądź emerytury.

Zmieniany artykuł ustawy mówi o wyjaśnieniu "ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania tej decyzji". Może nią być wydanie wyroku sądowego albo orzeczenie organu odwoławczego ZUS dotyczące wysokości emerytury lub renty ustalające, że wnioskodawca w ogóle ma prawo do emerytury lub renty.

Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia. Głosowanie nad zmianami ustawy zaplanowano na środę.