Znaczna nadwyżka budżetowa po kwietniu jest przejściowa, wynika ona z dobrej sytuacji na rynku pracy, wysokiego tempa dopływu składek do FUS oraz redukcji kosztów obsługi długu - powiedziała minister finansów Teresa Czerwińska.

"Nadwyżka po kwietniu, po 4 miesiącach br., ta nadwyżka ma charakter przejściowy, wynikający przede wszystkich z kilku rzeczy - dobra sytuacja na rynku pracy, tempo dopływu składek na FUS. Tempo jest wysokie - więcej wpływa składek niż założono, w związku z tym dotacje są mniejsze. Oszczędność z tego tytułu to ok. 4,6 mld zł" - powiedziała Czerwińska.

"Po drugie 1,5 mld zł to redukcja kosztów obsługi długu. Trzecia rzecz to przesuwanie harmonogramu wydatków, większe wydatki przesuwają się na drugą połowę roku, stąd ta okresowa nadwyżka" - dodała.

Jak w piątek poinformowało Ministerstwo Finansów, nadwyżka budżetowa po kwietniu 2018 r. wyniosła 9,3 mld zł.

Czerwińska zaznaczyła też, że fakt znacznej nadwyżki po kwietniu nie oznacza, że "nie będziemy mieli deficytu".

"To znaczy, że go redukujemy. W całym roku mamy deficyt" - powiedziała.

Zgodnie z szacunkami resortu, po II kw. 2018 r. nadwyżka w budżecie wyniesie 2,6 mld zł. Z kolei po III kw. deficyt wyniesie 5,4 mld zł, zaś po IV kw. deficyt wzrośnie do 41,5 mld zł (wg. ustawy budżetowej).