Będą nowe propozycje o charakterze finansowym i będą też propozycje związane z daniną solidarnościową, która umożliwi nam pozyskanie dodatkowych środków na pomoc tej grupie społecznej - zapowiedział w poniedziałek wiceminister kultury Jarosław Sellin odnosząc się do protestu w Sejmie os. niepełnosprawnych i ich opiekunów.

"Będą nowe propozycje o charakterze finansowym i będą też propozycje związane z daniną solidarnościową, która umożliwi nam pozyskanie dodatkowych środków na pomoc tej grupie społecznej" - zapowiedział w poniedziałek w RMF FM wiceminister kultury Jarosław Sellin pytany o trwający od 18 kwietnia w Sejmie protest osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów.

"Jutro rano o godz. 8.30 zbiera się Komitet Społeczny Rady Ministrów, czyli taki wicerząd, który kolejne propozycje dla tych ludzi będzie wypracowywał po to, żeby jutro na posiedzeniu rządu te decyzje przyjąć" - zapowiedział. "Będą one zakomunikowane i są wypracowywane również z panią premier" - dodał.

Jak zapewniał, "rząd był mocno reprezentowany, jeśli chodzi o rozmowy z osobami protestującymi w Sejmie". "Na czym my się tutaj skupiamy: czy na realnym rozwiązywaniu problemów tych ludzi pokrzywdzonych przez życie, przez los, którym naprawdę realnie trzeba pomóc - i to robimy - czy skupiamy się na analizowaniu wyścigów, kto do nich dociera" - dopytywał Sellin.

Według Sellina "nie o to chodzi, by recenzować, kto ile razy u protestujących był, tylko czy problemy są rozwiązywane". "A pani premier Beata Szydło na pewno do rozwiązywania tych problemów się przyczyniła, bo wewnętrzne dyskusje w rządzie na temat możliwości były czynione, ustawy były przygotowane i ustawy zostały przegłosowane na ostatnim posiedzeniu Sejmu" - zaznaczył.

"Na pewno to, co proponowała pani minister Rafalska, pan minister Michalkiewicz było też konsultowane z panią premier Beatą Szydło, ponieważ pani premier jest szefową Komitetu Społecznego Rady Ministrów" - zapewnił.

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.

W odpowiedzi na postulaty protestujących uchwalona została ustawa podnosząca rentę socjalną do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Renta wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Uchwalono też ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem rządu ustawa ta spełnia postulat protestujących w Sejmie dotyczący dodatku rehabilitacyjnego. Według autorów ustawy (posłowie PiS), przyniesie ona gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności.

Obie ustawy w poniedziałek podpisał prezydent.

Protestujący podkreślają jednak, że nie oczekują świadczeń rzeczowych, ale dodatku wypłacanego w gotówce. W poniedziałek zapowiedzieli, że będą w Sejmie tak długo, aż osoby niepełnosprawne dostaną godność i wsparcie finansowe. Przedstawili swoje szacunki dotyczące stopniowego wprowadzania wsparcia w wysokości 500 zł.

Niepełnosprawni podkreślali też w poniedziałek, że liczą, iż premier Mateusz Morawiecki przyjdzie do nich z propozycją 500 zł. "Mamy dość proszenia, dość błagania, żądamy w końcu, by mieć godne życie, by rząd spełnił nasze postulaty" - mówili. Jak podkreślali, "czekają na decyzję rządu z niecierpliwością".

Protestujących w Sejmie odwiedzili już m.in. prezydent Andrzej Duda, jego małżonka Agata Kornhauser-Duda, premier Mateusz Morawiecki, a także kilkakrotnie minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz. W weekend z protestującymi spotkał się metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.