Senacka komisja zdrowia zaproponowała w czwartek kilka poprawek do ustawy dotyczącej upaństwowienia ratownictwa medycznego, jedna z nich przewiduje m.in. przesunięcie terminu w którym w systemie mogą funkcjonować podmioty prywatne.

Sejm uchwalił tzw. małą nowelizację ustawy o PRM w połowie kwietnia. Najważniejsze regulacje dotyczą zawierania umów na zadania zespołów ratownictwa medycznego z podmiotami z większościowym udziałem kapitału publicznego i przejęcia przez ministra zdrowia od MSWiA Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego, będącego narzędziem teleinformatycznym do obsługi zgłoszeń alarmowych.

MZ podkreśla, że przyjęta nowelizacja niesie wiele zmian oczekiwanych przez środowisko ratownictwa medycznego, m.in. przejęcie dyspozytorni medycznych przez wojewodów, zapewnienie dostępu do wsparcia psychologicznego dla dyspozytorów medycznych, doprecyzowanie możliwości wykonywania zawodu przez ratownika medycznego w jednostkach podległych ministrowi obrony narodowej, a także w policji i w Służbie Ochrony Państwa. Nowela zakłada też m.in. rozszerzenie o kardiologię i neurologię katalogu specjalizacji lekarskich, które umożliwią uzyskanie statusu lekarza systemu PRM.

Ustawa w obecnym brzmieniu przewiduje, że umowy, jakie prywatne firmy zawarły z NFZ na ratownictwo medyczne, zakończą się 31 grudnia 2018 r. Przyjęta w czwartek przez komisję poprawka zakłada przesunięcie obowiązywania umów na zadania zespołów ratownictwa medycznego do końca pierwszego kwartału przyszłego roku.

"Ze względu na opóźnienia w procesie legislacyjnym potrzebny jest dodatkowy czas na przygotowanie wszelkich kwestii związanych z kontraktowaniem świadczeń, w tym określenie rejonów operacyjnych. Poprawka jest zasadna" - wskazała obecna na posiedzeniu wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko.

Inna z przyjętych poprawek dotyczy zagwarantowania możliwości udzielania świadczeń pacjentom - w szczególności dzieciom - w stanie zagrożenia życia i zdrowia bez zgody przedstawiciela ustawowego. O możliwość taką dopominał się m.in. Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, wskazując m.in. na przypadki wymagających pomocy dzieci w szkołach czy placówkach opiekuńczych.

Przepisy prawa regulujące zagadnienie zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego pacjentowi wymagają zgody przedstawiciela ustawowego małoletniego pacjenta na udzielenie mu świadczenia. W przypadku pacjenta powyżej 16. roku życia wymagana jest także jego zgoda. W sytuacji sprzecznych oświadczeń woli pacjenta i jego przedstawiciela wymagane jest zezwolenie sądu opiekuńczego.

Przepisy określają wyjątek jedynie w odniesieniu do lekarza, który może bez zgody pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego udzielić świadczenia zdrowotnego jeżeli pacjent wymaga niezwłocznej pomocy lekarskiej, a ze względu na stan zdrowia lub wiek nie może wyrazić zgody i nie ma możliwości porozumienia się z jego przedstawicielem ustawowym lub opiekunem faktycznym. RPD podnosił jesienią w piśmie do MZ, że w sytuacji braku przedstawiciela ustawowego dziecka w miejscu wezwania i jednoczesnej niemożności skontaktowania się z tą osobą, formalnie ratownicy medyczni mogą przeprowadzić jedynie badanie małoletniego pacjenta - o ile obecny jest jego opiekun faktyczny i wyrazi na to zgodę.