Czas trwania zmian roboczych trzeba dostosować do nowego pojęcia doby niedzielnej. I co istotne, dotyczy to nie tylko niedziel objętych zakazami ustawowymi, ale również tych niehandlowych
Mimo że zakaz handlu obowiązuje już drugi miesiąc, to przepisy go dotyczące ciągle budzą wątpliwości. Duża ich część wiąże się z samym pojęciem niedzieli w placówkach handlowych. Ostatecznie po dyskusji w tym zakresie przyjęto jednoznacznie, że czas trwania zakazu handlu wynikający z art. 3 pkt 7 ustawy z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni (Dz.U. z 2018 r. poz. 305, dalej: ustawa o zakazie handlu) oznacza również zmianę czasu trwania (definicji) niedzieli w placówkach handlowych. Zgodnie ze wspólnym stanowiskiem Państwowej Inspekcji Pracy oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, z mocy prawa od 1 marca 2018 r. niedziela w przypadku placówek handlowych trwa od 24.00 w sobotę do 24.00 w niedzielę. Co ważne, nie ma potrzeby dokonywania w tym zakresie zmian regulaminów pracy czy układów zbiorowych pracy. Zmiany w tym zakresie weszły bowiem w życie z mocy prawa, ponieważ zostały narzucone ustawowo.
Planując czas pracy należy więc przyjąć poprawkę nie tylko na to, że trzeba dostosować zmiany robocze do czasu trwania zakazu handlu w niedziele i święta, w które zakaz ten obowiązuje, ale również w te weekendy, w które zakazu handlu nie ma. W tym roku kalendarzowym będzie to mieć miejsce co do zasady w pierwszy i ostatni weekend miesiąca.
1. LICZYMY INACZEJ NIŻ DOTYCHCZAS
Jak wynika ze wspólnego stanowiska PIP i MRPiPS, od 1 marca 2018 r. pojęcie niedzieli na potrzeby planowania i rozliczania czasu pracy zmieniło się również w te niedziele, w które w 2018 i 2019 r. zakaz jeszcze nie obowiązuje. W tym miesiącu dotyczy to niedzieli 29 kwietnia, a w następnym niedziel 6 i 27 maja. W te dni w harmonogramach normalnie może być planowana praca, ale trzeba zmienić stare przyzwyczajenia, gdyż niedziela trwa nie od 6.00 w niedzielę do 6.00 w poniedziałek, ale tak jak zakaz handlu, czyli od 24.00 w sobotę do 24.00 w niedzielę. Oznacza to zatem zmianę w dwóch obszarach. Po pierwsze, godziny od 24.00 do 6.00 w nocy z soboty na niedzielę od marca traktujemy jako część niedzieli. A po drugie, czas po północy w niedzielę do 6.00 rano w poniedziałek to już nie niedziela. Powyższe oznacza konieczność zmiany podejścia do planowania czasu pracy w niedziele. [przykład 1]
PRZYKŁAD 1
Dodatkowy dzień wolny
Właściciel sklepu całodobowego planował pracę w sklepie na trzy zmiany w godzinach 6.00–14.00, 14.00–22.00 oraz 22.00–6.00. Dotyczyło to także weekendów. Do końca lutego 2018 r. także ta ostatnia zmiana przypadała w całości w sobotę, gdyż niedziela rozpoczynała się od 6.00 rano w niedzielę.
Obecnie zaplanowanie zmiany w nocy z soboty na niedzielę w godzinach 22.00–6.00 oznacza, że praca przypada częściowo w sobotę – dwie godziny (22.00–24.00) oraz w większości w niedzielę – sześć godzin (24.00–6.00). Od marca 2018 r. konieczne jest w takim przypadku udzielenie dnia wolnego od pracy w zamian za pracę w niedzielę. Dzień wolny powinien zostać zaplanowany w harmonogramie w terminie sześciu dni przed taką niedzielą lub po niej.
W praktyce brak zmiany czasu trwania nocnej zmiany roboczej w placówkach handlowych może spowodować naruszenie przepisów kodeksu pracy, a zwłaszcza art. 147 k.p. gwarantującego minimalną liczbę dni wolnych od pracy w okresie rozliczeniowym. Zgodnie z tym przepisem pracownik pracujący na zmiany ma mieć zagwarantowaną liczbę dni wolnych od pracy równą co najmniej sumie świąt, niedziel oraz dni wolnych z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy. Zmiana nocna z soboty na niedzielę zaplanowana jak w przykładzie 1, czyli od 22.00 do 6.00, oznacza, że pracownik może nie mieć żadnego dnia wolnego w weekend. W związku z tym, że część czasu pracy w tym przypadku zaewidencjonujemy na sobotę, a część na niedzielę, pracownik powinien w zamian mieć zaplanowane dwa dni wolne od pracy w innych terminach tak, aby globalnie zgadzała się liczba dni wolnych w okresie rozliczeniowym. Do tej pory taki problem nie występował – taka zmiana robocza oznaczała w całości pracę w sobotę bez konieczności planowania dnia wolnego w zamian za pracę w niedzielę, gdyż do takowej nie dochodziło.
Uwaga! W placówkach handlowych, w których praca ma się odbywać w nocy w weekendy, należy zmienić czas obowiązywania dotychczasowych zmian tak, żeby nie zazębiały się one z dobą niedzielną. Zmiany powinny zatem trwać np. od 8.00 do 16.00, od 16.00 do 24.00 i od 24.00 do 8.00, gdyż wtedy zmiana zaczynająca się o 24.00 oraz ta kończąca się o 24.00 są w całości w niedziele, a nie częściowo w sobotę i w niedzielę lub też częściowo w niedzielę i poniedziałek.
Opisany powyżej problem dotyczy bowiem również zmiany nocnej przypadającej z niedzieli na poniedziałek, gdyż rozpoczęcie jej o 22.00 w niedzielę oznacza jeszcze dwie godziny pracy w niedzielę, a dopiero potem sześć godzin pracy w poniedziałek.
2. SKLEP RUSZA TUŻ PO PÓŁNOCY
Ustawa o zakazie handlu zmieniła nie tylko pojęcie niedzieli, ale również świąt, w które przez lata obowiązywał zakaz handlu w godzinach 6.00–6.00, czyli od 6.00 w święto do 6.00 w dniu kolejnym. Od marca zakaz ten obowiązuje jednolicie, czyli od 24.00 w dniu poprzedzającym święto do 24.00 w święto. Paradoksalnie więc po północy w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy praca może być już planowana i będzie to w pełni zgodne z prawem. [przykład 2]
PRZYKŁAD 2
Praca od 0.30
W związku z dużą dostawą towaru do sklepu po świętach pracodawca zaplanował pracownikowi pracę 2 kwietnia od godziny 0.30, czyli 30 minut po zakończeniu zakazu handlu w święto.
Działanie takie nie narusza żadnych przepisów prawa pracy i jest prawidłowe. Przed wejściem w życie ustawy byłoby jednak niemożliwe, gdyż wtedy zakaz handlu trwał do 6.00 rano (lub innej godziny wynikającej z regulaminu pracy danej firmy, jeśli zmieniła ona czas trwania niedzieli/święta w przepisach wewnętrznych).
[Od redakcji: Komitet Inicjatywy Ustawodawczej wywodzący się z NSZZ „Solidarność” chce wprowadzenia definicji doby pracowniczej obejmującej weekend. Informowaliśmy o tym już na początku kwietnia (zob. „Niedzielny zakaz do doprecyzowania” – DGP z 5 kwietnia, nr 67/2018 oraz „Wspólnik nie stanie za ladą. Choć nie taki był cel ustawy” – DGP z 12 kwietnia, nr 72/2018). Wedle propozycji Komitetu doba dla pracowników handlu miałaby rozpoczynać się w sobotę o godzinie 00.00, a kończyć w poniedziałek o 5.00 rano. Oznaczałoby to, że trwałaby nieprzerwanie przez 29 godzin, a nie 24 godziny, jak obecnie.]
3. KRÓTSZA PRACA W SOBOTĘ
Wiele placówek handlowych wydłuża czas pracy w soboty przed niedzielami, w które obowiązuje zakaz handlu. Jest to podyktowane chęcią nadrobienia sprzedaży, aby wyniki weekendowe nie spadły dramatycznie. W związku z tym, że zakaz obowiązuje od północy w sobotę, praca może być planowana maksymalnie do tej godziny, co nie jest jednak równoznaczne z otwarciem sklepów do tej pory. Zgodnie z art. 5 ustawy o zakazie handlu w niedziele zakazany jest nie tylko handel czy wykonywanie czynności związanych z handlem, lecz także powierzanie ich pracownikom lub zatrudnionym. Zatem o 24.00 w sobotę mają się skończyć wszystkie czynności okołohandlowe, co oznacza, że zamknięcie sklepu powinno mieć miejsce odpowiednio wcześniej. [przykład 3]
PRZYKŁAD 3
Klienci tylko do 23.30
Pracodawca zaplanował pracę pracownikom w sobotę od 16.00 do 24.00, czyli do godziny, o której rozpoczyna się zakaz handlu. Sklep był jednak otwarty do 23.30, gdyż ostatnie 30 minut miało służyć rozliczeniu kasy, sporządzeniu raportów kasowych i zamknięciu sklepu przez personel.
Zamykanie sklepów równo o północy oznaczałoby naruszenie przepisów ustawy, gdyż czynności związane z handlem byłyby wykonywane jeszcze po 24.00 w sobotę. A to wiąże się dla pracodawców z odpowiedzialnością wykroczeniową wynikającą z art. 10 ustawy o zakazie handlu, który przewiduje grzywny od 1000 zł do 100 000 zł.
4. ZAKAZ RÓWNIEŻ W MAGAZYNACH
Zgodnie ze wspólnym stanowiskiem PIP i MRPiPS ograniczenia wynikające z ustawy o zakazie handlu dotyczą także magazynów znajdujących się w innych lokalizacjach niż sklep. PIP i MRPiPS uznały bowiem, że: „Nie wydaje się słuszne przyjęcie, że odmienna od punktu prowadzenia sprzedaży lokalizacja powierzchni magazynowej, a także przypisanie tej powierzchni do kilku sklepów, powoduje automatycznie niepodleganie pracy tamże wykonywanej zakazom wynikającym z art. 5 ustawy. Przyjęcie innej interpretacji umożliwiłoby omijanie tego przepisu poprzez taką organizację placówek handlowych, aby część ich funkcji, niezwiązanych bezpośrednio z prowadzeniem sprzedaży, została wydzielona lokalowo”. Na tej interpretacji zyskują zatem pracownicy centrów logistycznych sieci handlowych, które są również objęte zakazem handlu, mimo ich odrębnych lokalizacji. Tak więc również takim pracownikom można planować pracę w soboty przed niedzielami, w które jest zakaz handlu, jedynie do 24.00. A po niedzielach z zakazem i świętach praca może się zaczynać dopiero po północy.
W magazynach pracujących całą dobę należy zatem zmienić dotychczasowe zasady organizacji pracy i czas trwania poszczególnych zmian roboczych, aby nie zachodziły one na zakaz handlu. Dotychczasowy układ trzech najczęściej spotykanych zmian, czyli 6.00–14.00, 14.00–22.00 oraz 22.00–6.00, nie będzie już możliwy do zachowania (podobne problemy dotkną pracowników sklepów całodobowych, o czym była już mowa wcześniej).
5. ŁATWIEJSZE DOSTAWY PONIEDZIAŁKOWE
Zmiana definicji niedzieli spowoduje natomiast ułatwienie w planowaniu dostaw towarów w poniedziałki rano. Dotychczas graniczną była godzina 6.00, gdyż planowanie wcześniej pracy oznaczało jeszcze pracę w niedzielę, a więc należało tego unikać ze względu na koszty i naruszenie minimalnej liczby dni wolnych. Od marca 2018 r. ten problem jednak zniknął, gdyż niedziela pracownicza kończy się tak jak niedziela kalendarzowa, czyli o 24.00 i już potem mamy poniedziałek. Możliwe jest zatem planowanie pracy od 2.00–3.00 w nocy, czy nawet skrajnie kilka – kilkanaście minut po północy. I taka zmiana w całości będzie już zmianą poniedziałkową, nienaruszającą doby niedzielnej. [przykład 4]
PRZYKŁAD 4
W nocy
Sieć handlowa przyjęła jako zasadę planowanie pracy w nocy z niedzieli na poniedziałek od 2.00 do 10.00, gdyż wtedy pracownicy po przyjęciu dostawy towaru do sklepu wspomagają sprzedawców w porannym szczycie klientów dokonujących zakupów przed pracą.
Działanie takie jest jak najbardziej uzasadnione, a cała zmiana jest rozliczana jako praca w poniedziałek. Do końca lutego 2018 r. zmiany takie były niemożliwe, gdyż pierwsze cztery godziny przypadały jeszcze na niedzielę, która trwała do 6.00. ⒸⓅ
Co ważne, nie ma różnicy, czy taka zmiana zostanie zaplanowana po niedzieli, w którą obowiązywał zakaz handlu, czy też nie, gdyż jak już wskazano wcześniej, zgodnie ze wspólnym stanowiskiem PIP i MRPiPS, od marca 2018 r. zmieniło się całkowicie rozumienie pojęcia niedzieli w przypadku pracodawców będących placówkami handlowymi.
6. DLA NIEKTÓRYCH BEZ OGRANICZEŃ
Zakaz handlu dotyczy wykonywania czynności związanych z handlem, które zostały zdefiniowane w art. 3 pkt 3 ustawy. Przyjęto w nim, że jest to wykonywanie czynności bezpośrednio związanych z handlem przez pracownika lub zatrudnionego, a także wykonywanie przez powyższe osoby czynności związanych z magazynowaniem towarów lub ich inwentaryzacją. Na tej podstawie we wspólnym stanowisku PIP i MRPiPS przyjęto, że zakazy nie dotyczą pracy ochrony i ekip sprzątających czy prac konserwatorskich i serwisowych. Takie prace mogą być zatem normalnie planowane w harmonogramach czasu pracy także w niedziele, w które obowiązuje zakaz handlu.
Uwaga! PIP i MRPiPS we wspólnym stanowisku podkreśliły jednak, że: „Za obejście ustawy należałoby uznać powierzanie powyższych czynności w ramach dodatkowych obowiązków pracownikom lub zatrudnionym wykonującym w placówce handlowej od poniedziałku do soboty handel lub inne czynności związane z handlem”. ⒸⓅ
Dziennik Gazeta Prawna