Zatrudnieni nie zarobią jednak mniej, bo nowe przepisy gwarantują im wynagrodzenie za czas nieprzepracowany. Ale kuriozalne jest to, że zarobią więcej niż ci, którzy wypracują cały swój dobowy wymiar czasu pracy. Stracą też kobiety karmiące dziecko piersią
Nie o 14.00, ale dużo wcześniej trzeba zamknąć sklepy dla klientów. PIP sprawdzi, o której sprzedawcy wyszli z pracy. I, co ciekawe, może to zrobić nawet po świętach.
Koniec z zakupami do późnego wieczora w Wielką Sobotę. W tym dniu (tak samo jak w Wigilię) praca w handlu może być wykonywana najdłużej do 14.00. Jednak Państwowa Inspekcja Pracy podkreśla, że nie oznacza to, iż do tej godziny sklepy mogą być otwarte dla klientów. Zgodnie z przepisami o zakazie handlu to godzina, o której placówki handlowe muszą opuścić pracownicy.
– Ograniczenie dotyczy nie tylko handlu, lecz także wykonywania czynności z nim związanych. Oznacza to, że nie sklep ma zostać zamknięty o 14.00, ale do tej godziny mają zostać zakończone wszystkie czynności służbowe pracowników – zauważa Łukasz Prasołek, były pracownik PIP i Sądu Najwyższego, specjalista z zakresu czasu pracy.
Realnie więc drzwi placówek handlowych powinny być otwarte maksymalnie do 13.30 – tak aby pracownicy mieli przynajmniej pół godziny na wykonanie wszystkich niezbędnych operacji związanych z zamknięciem sklepu. Z analizy przeprowadzonej przez DGP wynika, że centra i sieci handlowe zostawiają nawet większy zapas. W Warszawie np. centra handlowe Galeria Mokotów, Arkadia, Galeria Wileńska i Klif będą przyjmowały klientów do godziny 13.00. Podobnie największe sieci spożywcze, np. Biedronka, Tesco, Carrefour czy Auchan. Jeszcze krócej będzie otwarty Lidl – bo do 12.30.
Decyzje o tym, czy i ilu inspektorów będzie kontrolowało placówki handlowe w Wielką Sobotę i dni świąteczne, zostaną podjęte pod koniec tygodnia (numer zamykaliśmy we wtorek 27 marca). Na pewno jednak, jak zaznaczają przedstawiciele okręgowych inspektoratów pracy (OIP), od soboty do poniedziałku, z przerwami w nocy, będzie czynny telefon alarmowy, na który będzie można zgłaszać wszelkie nieprawidłowości.
– Wciąż się zastanawiamy, czy przydzielać inspektorów do kontroli w Wielką Sobotę i Wielkanocny Poniedziałek, czy może zaczekać z weryfikacją przestrzegania czasu pracy w placówkach do wtorku – mówi Janusz Grygierczyk, p.o. zastępcy OIP ds. nadzoru w Katowicach. Wówczas podstawą do kontroli byłyby donosy złożone przez telefon alarmowy, a inspektorzy będą się opierać np. na raportach kasowych albo danych z systemów alarmowych.

Dotychczasowe kontrole przeprowadzane w wolne od handlu niedziele dowiodły, że przypadki naruszania przepisów są incydentalne. Jednak ograniczenia w handlu w Wielką Sobotę, a dokładniej granica czasowa wyznaczona przez ustawodawcę na godzinę 14.00, nie dla każdego przedsiębiorcy może być jednoznaczna.

Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni (dalej: ustawa) wprowadza zakaz pracy w handlu także w dwa dni poprzedzające święta. Chodzi o 24 grudnia oraz sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkanocy. W tych dniach, zgodnie z art. 8 ustawy, w placówkach handlowych po godzinie 14.00 zakazane są:
● handel,
● wykonywanie czynności związanych z handlem,
● powierzanie powyższych zadań pracownikom oraz zatrudnionym na podstawie umów cywilnoprawnych.
Jeśli jednak wskutek tego ograniczenia pracownik nie przepracuje obowiązującego go w tym dniu dobowego wymiaru czasu pracy, to finansowo nie straci. W art. 9 ustawy zagwarantowano mu wynagrodzenie za czas nieprzepracowany, które oblicza się tak jak wynagrodzenie urlopowe.
Zwróćmy przy tym uwagę, że ograniczenie dotyczy nie tylko handlu, lecz także wykonywania czynności związanych z handlem. Te ostatnie mają swoją definicję w art. 3 pkt 3 ustawy, zgodnie z nią w ich zakres wchodzi wykonywanie czynności bezpośrednio związanych z handlem (np. zwroty i wymiana towaru, rozliczenia kasy, zamknięcie systemu sprzedaży i raport kasowy), a także czynności związanych z magazynowaniem towarów oraz inwentaryzacją. Tak więc w praktyce to nie sklep ma się zamknąć o 14.00, ale do tej godziny mają zostać zakończone wszystkie czynności służbowe zatrudnionych pracowników. W związku z powyższym wymuszanie otwarcia sklepów działających w obrębie centrów handlowych do godziny 14.00 naraża poszczególnych pracodawców na kary za naruszenie przepisów ustawy, gdyż wtedy czynności związane z handlem będą jeszcze wykonywane po 14.00. [przykład 1] Zatem centra handlowe powinny być otwarte do ok. 13.30 w Wielką Sobotę – aby pozostał czas na rozliczenie kasy czy też obsłużenie ostatniego klienta, który wszedł do sklepu, bez narażania się na sankcje ze strony służb kontrolnych.
PRZYKŁAD 1
Później czy wcześniej
Galeria wymusiła na najemcach otwarcie sklepów do godziny 14.00 w Wielką Sobotę. W efekcie pracownicy rozliczali kasę po godzinie 14.00 – wtedy drukowano raporty kasowe i wysyłano wyniki do przełożonych. W takim przypadku placówki handlowe narażone są na mandaty ze strony Państwowej Inspekcji Pracy – i to nawet w sytuacji późniejszych kontroli. W raportach kasowych zostaną bowiem wykazane godziny ich sporządzenia, a dokumenty te mogą być przedmiotem kontroli inspekcji.
Pracownik nie straci
Ograniczenie pracy w placówkach handlowych do godziny 14.00 ma w założeniu ustawodawcy nie dotknąć pracowników finansowo – dlatego zagwarantowano im zachowanie prawa do wynagrodzenia za ten czas. Co więcej, przewidziano bardzo korzystną regulację w tym zakresie, gdyż - podobnie jak w przypadku zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia - wynagrodzenie takie liczy się jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy. Zatem w takich przypadkach stosuje się rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop. Skorzystają więc na tym pracownicy, którzy w swoim wynagrodzeniu mają jakieś zmienne składniki (np. premie, prowizje, płacę za nadgodziny, wynagrodzenie za pracę w nocy). W ich przypadku trzeba będzie bowiem obliczyć tzw. średnią urlopową, czyli dodatek do wynagrodzenia ze składników zmiennych wypłaconych w okresie trzech miesięcy poprzedzających miesiąc, za który wypłacamy wynagrodzenie. Takie osoby, a więc pracujące krócej w związku z zakazem handlu po godz. 14.00, np. w Wielką Sobotę, zyskają finansowo w porównaniu do tych, które w tym dniu wypracują cały swój dobowy wymiar czasu pracy.
Kogo regulacja nie dotknie
W praktyce art. 8 ustawy wielu pracodawców może jednak nie dotknąć. Najbardziej rozpowszechnionym w placówkach handlowych systemem czasu pracy jest bowiem system równoważny (art. 135 kodeksu pracy), w którym można po prostu zaplanować w Wielką Sobotę krótszy dzień pracy, a godziny niedopracowane w tym dniu przenieść np. na poprzednie dni tego tygodnia. Dzięki temu nie będzie konieczności wypłacania wynagrodzenia za czas nieprzepracowany, a pracownik wypracuje cały obowiązujący go w danym okresie rozliczeniowym nominał czasu pracy. [przykład 2]
PRZYKŁAD 2
W systemie równoważnym
Galeria handlowa będzie otwarta od 8.00 do 13.30 w Wielką Sobotę. W związku z czym mający tam punkty sprzedaży pracodawcy, którzy stosują równoważny system czasu pracy, mogą zaplanować w tym dniu ogółowi pracowników zatrudnionych pracę w wymiarze 6 godzin (np. od 8.00 do 14.00), czyli do czasu rozpoczęcia obowiązywania zakazu handlu. Praca może się także rozpoczynać wcześniej, jeśli jest konieczność przyjęcia towaru lub przygotowania sklepu do pracy przed otwarciem. W takim przypadku nie dojdzie do obniżenia wymiaru czasu pracy pracowników.
Zmniejszenia wymiaru dobowego czasu pracy w Wielką Sobotę można również uniknąć w przypadku pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy – wystarczy zaplanować im godziny pracy jedynie do 14.00.
Problem z płaceniem wynagrodzenia za czas nieprzepracowany będą mieli jednak pracodawcy stosujący podstawowy system czasu pracy. W ich przypadku zgodnie z art. 129 k.p. praca w skali doby musi być planowana zawsze na 8 godzin, a krótsze godziny pracy dotyczyć mogą jedynie zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy. W tym przypadku poniesienie dodatkowych kosztów będzie jednak powiązane z godzinami otwarcia sklepów, gdyż część sklepów, np. spożywcze, może rozpocząć pracę od 6.00 i wtedy do 14.00 pracownicy zatrudnieni w tym dniu wypracują 8 godzin. Problemem będą tylko sklepy w centrach handlowych, które będą otwierane później, tj. od 8.00 czy nawet 9.00. W ich przypadku nie da się zaplanować 8 godzin pracy do 14.00. W takich sytuacjach obowiązkiem pracodawcy jest nadal zaplanowanie pracy na 8 godzin, mimo że planowana godzina zakończenia pracy przypadnie po 14.00. W praktyce jednak nie powinno dojść do pracy po 14.00, a za godziny z planu wykraczające poza tą godzinę pracownik powinien otrzymać wynagrodzenie za czas nieprzepracowany, obliczone na takich samych zasadach, jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy. W tym przypadku plan po godzinie 14.00 nie może być uznany za nieprawidłowy czy grożący odpowiedzialnością wykroczeniową w razie kontroli PIP. Dopiero realna praca po 14.00 naraziłaby pracodawcę na ryzyko mandatu z tytułu naruszenia zakazu handlu. [przykład 3]
PRZYKŁAD 3
Stosując podstawowy czas pracy
Pracodawca stosuje do ogółu zatrudnionych w sklepie podstawowy czas pracy. W związku z tym w Wielką Sobotę pracownicy w harmonogramie czasu pracy mają zaplanowaną pracę od 8.00 do 16.00 – co jest działaniem prawidłowym. W praktyce jednak pracownicy powinni zakończyć pracę o 14.00, a więc w ich kartach ewidencji czasu pracy powinno być wpisane 6 godzin pracy (8.00–14.00) i 2 godziny (14.00–16.00) oznaczone jako zmniejszenie wymiaru, płatne jak za urlop wypoczynkowy. Notabene owo zmniejszenie wymiaru z uwagi na art. 8 ustawy od marca 2018 r. jest nowym rodzajem usprawiedliwionej nieobecności w pracy w placówkach handlowych.
Teoretycznie niewypracowanie czasu pracy w związku ze zwolnieniem z jej świadczenia po 14.00 w Wielką Sobotę może dotyczyć także zatrudnionych w systemie równoważnym, gdyby mieli zaplanowaną pracę dłużej niż do 14.00. Wydaje się jednak, że takie sytuacje będą wynikać jedynie z błędów ludzkich i złego ułożenia harmonogramów przez kierowników zarządzających czasem pracy. W tych przypadkach można bowiem spokojnie uniknąć takiego dodatkowego kosztu. Pomocne mogą być w tym zakresie także systemy do zarządzania czasem pracy, w których można technicznie zablokować możliwość jego planowania po godzinie 14.00, co w ogóle wyeliminuje taką ewentualność.
W biurach inaczej
W niektórych sieciach, w których normą są duże wolnostojące sklepy, pracę wykonują także pracownicy administracyjni. Często biura są na piętrach, gdzie pracują osoby odpowiedzialne za reklamę i marketing, sprawy kadrowe itp. Ich zakaz pracy po 14.00 nie dotyczy, gdyż nie wykonują czynności związanych z handlem. Gdyby więc pracowały w tym dniu, to będą ich obowiązywały standardowe godziny pracy. W praktyce może się jednak zdarzyć, że pracodawca podejmie decyzję o zamknięciu całego sklepu o 14.00 i zwolnieniu do domu ogółu zatrudnionych bez względu na zajmowane stanowisko. W takim przypadku pojawią się również różnice w sposobie obliczenia wynagrodzenia, gdyż przepis zobowiązujący do obliczenia go jak wynagrodzenie urlopowe dotyczy tylko pracowników pracujących w handlu. Pozostałym za ten okres przysługuje jedynie wynagrodzenie zasadnicze z tytułu gotowości do pracy, zgodnie z art. 81 k.p. W tym zakresie możliwe jest również podjęcie decyzji przez pracodawcę, że wszystkim pracownikom wypłacamy wynagrodzenie liczone w jednolity sposób, a więc jak za urlop wypoczynkowy, co będzie działaniem na korzyść pracownika.
Jak rozliczać
W praktyce może się zdarzyć, że pracownik będzie jednak faktycznie wykonywał pracę po 14.00, zgodnie z pierwotnym harmonogramem. Wtedy pojawi się wątpliwość co do sposobu prawidłowego rozliczenia jego wynagrodzenia po tej godzinie. Zgodnie bowiem z literalnym brzmieniem art. 9 ustawy wynagrodzenie liczymy jak za urlop wypoczynkowy tylko wtedy, gdy pracownik nie wykonywał pracy po 14.00, a spowodowało to obniżenie jego dobowego wymiaru czasu pracy w tym dniu. [przykład 4]
PRZYKŁAD 4
Lepsza płaca za czas nieprzepracowany
Pracownik sklepu spożywczego jest zatrudniony w podstawowym systemie czasu pracy. Na 31 marca ma zaplanowaną pracę od 8.00 do 16.00. Z ustaleń z kierownikiem wynikało, że będzie pracował do 14.00, a za 2 godziny otrzyma wynagrodzenie urlopowe w związku z niewypracowaniem wymiaru czasu pracy wynikającym z zakazu handlu. Pod koniec dniówki okazało się jednak, że w kasie jest spore manko, i praca faktycznie przedłużyła się do 14.30. W takim przypadku pracownik dostaje wynagrodzenie za pracę ustalane normalnie za 6,5 godziny, czyli do 14.30, a wynagrodzenie urlopowe jedynie za ostatnie 1,5 godziny brakujące do 8-godzinnej normy dobowej.
Przypadek opisany w przykładzie 4 pokazuje ciekawą konsekwencję obowiązywania nowych przepisów. Pracując po 14.00 pracownik zarobi bowiem mniej, niż gdyby wyszedł z pracy o tej godzinie. Strata wynika stąd, że za czas pracy nie otrzyma on średniej urlopowej obliczanej ze zmiennych składników wynagrodzenia. Oczywiście taka praca naraża pracodawcę na odpowiedzialność z tytułu naruszenia ustawy.
Praca do 14.00 odbije się także na kobietach karmiących dziecko piersią, gdyż mogą one stracić prawo do przerw na karmienie na skutek krótkiego harmonogramu czasu pracy. Przerwy są bowiem zależne od czasu przepracowanego w danym dniu. Natomiast zgodnie z art. 187 k.p. dwie przerwy przysługują dopiero wtedy, gdy czas pracy przekracza 6 godzin, między 4 a 6 godzinami pracy – jedna, a poniżej 4 godzin pracy prawa do przerwy nie ma w ogóle. [przykład 5]
PRZYKŁAD 5
O jedną przerwę mniej
Pracownica karmiąca dziecko piersią ma w Wielką Sobotę zaplanowaną pracę od 9.00 do 14.00, czyli w wymiarze 5 godzin. Nie będzie miała prawa do dwóch przerw na karmienie dziecka, z których korzystała dotychczas w ten sposób, że łączyła je i wychodziła o godzinę wcześniej z pracy. W tym dniu realnie może skorzystać tylko z 30 minut przerwy na karmienie, gdyż jej czas pracy w danej dobie przekracza 4 godziny, ale nie przekracza 6 godzin.
WAŻNE
Nieprawidłową praktyką centrów handlowych byłoby wymuszanie otwarcia sklepów działających w ich obrębie do godziny 14.00. Takie postępowanie naraża pracodawców na kary za naruszenie przepisów ustawy, gdyż czynności związane z handlem będą wykonywane jeszcze po 14.00.
Podstawa prawna
Art. 3 pkt 3, art. 8, art. 9 ustawy z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni (Dz.U. poz. 305).
Rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (Dz.U. nr 2, poz. 14 ze zm.).
Art. 81, 129, 135 i 187 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 108 ze zm.).