Chociaż matka, która po urodzeniu dziecka zaczęła otrzymywać zasiłek, nie straciła zatrudnienia, to zmniejszył się jej dochód. Dlatego gmina powinna uwzględnić to przy weryfikowaniu, czy spełnia kryterium uprawniające do 500 zł na dziecko.



Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Krakowie, który rozpatrywał skargę dotyczącą świadczenia wychowawczego. Wniosek o jego przyznanie złożyła matka samotnie wychowująca jedno dziecko. Gmina wydała jednak decyzję negatywną, bo jej podzielone przez dwie osoby dochody wyniosły 904,05 zł i tym samym przekroczyły kryterium, które jest warunkiem uzyskania wsparcia na pierwsze dziecko w rodzinie. Matka nie zgodziła się z tym rozstrzygnięciem, zarzucając samorządowi, że dokonał jedynie częściowej i powierzchowniej analizy jej sytuacji finansowej. Wskazywała, że wprawdzie w październiku 2016 r. podjęła pracę (wcześniej nie była zatrudniona), ale pochodzące z niej wynagrodzenie w wysokości 1808,10 zł netto otrzymywała tylko do lutego 2017 r. Następnie przebywała na zwolnieniu chorobowym, a od marca – w związku z urodzeniem dziecka – zyskała prawo do zasiłku macierzyńskiego, który wynosi 1414,90 zł. Zdaniem matki to właśnie ta kwota powinna stanowić podstawę do ustalenia dochodu jej rodziny.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO), do którego odwołała się kobieta, stwierdziło, że gmina prawidłowo obliczyła wysokość dochodu. Organ wskazał, że to, jakie okoliczności stanowią utratę dochodu, określa art. 2 pkt 19 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1369 ze zm.). W przypadku skarżącej żaden z nich nie został spełniony, ponieważ jest ona cały czas zatrudniona.
Matka nie zgodziła się z tym rozstrzygnięciem i złożyła skargę do WSA w Krakowie. Argumentowała, że gmina oraz SKO powinny uwzględnić utratę jej dochodów spowodowaną tym, że zasiłek macierzyński był niższy od wcześniejszych zarobków. Sąd przyznał jej rację i uchylił decyzje organów niższej instancji. Podkreślił, że pojęcie utraty dochodu należy interpretować jako utratę sumy wpływów albo ich ubytek. Nie można ograniczać tego pojęcia tylko do sytuacji, gdy rodzic traci całkowicie dochód z jakiegoś źródła. Za utratę dochodu należy więc uznać również jego utratę w dotychczasowej wysokości, co może być skutkiem np. przejścia na zasiłek macierzyński. Nie ulega bowiem wątpliwości, że rodzina została faktycznie pozbawiona części dochodu.
WSA dodał, że za taką wykładnią przepisów przemawia też cel wprowadzenia wsparcia z programu 500+, które ma częściowo pokrywać wydatki związane z wychowywaniem dziecka. Na taką pomoc zasługuje zaś samotna matka, która po urodzenia dziecka nie mogła dalej świadczyć pracy i przeszła na zasiłek macierzyński, w związku z czym utraciła część dochodów, chociaż nie straciła pracy.
ORZECZNICTWO
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 30 stycznia 2018 r., sygn. akt III SA/Kr 1380/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia