Przepisy ubezpieczeń społecznych w wielu przypadkach traktują zleceniobiorców tak samo jak pracowników. Nie będzie różnic w zasadach nabywania prawa do zasiłku chorobowego za czas po ustaniu tytułu ubezpieczeniowego, o ile oczywiście zleceniobiorca podlegał ubezpieczeniu chorobowemu, które dla niego jest dobrowolne.
● Co musi zrobić prezes zarządu, aby uniknąć odpowiedzialności za długi wobec ZUS
● Jestem prezesem małej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Na skutek problemów w 2017 r. spółka ma do dziś długi, w tym zadłużenie w ZUS. Egzekucja okazała się bezskuteczna, a ostatnio ZUS doręczył mi decyzję o odpowiedzialności jako członka zarządu za długi. Mam zapłacić nie tylko zaległe składki, lecz także odsetki. Nie zgadzam się z nią. Po pierwsze, byłem prezesem, a nie członkiem zarządu, a po drugie, starałem się ratować firmę, ale nie dostałem kredytu. Czy mam jakąkolwiek szansę na zmianę decyzji?
Nie, sąd decyzji ZUS najprawdopodobniej nie zmieni. W opisywanej sytuacji odwołujący jako argument przeciwko swojej osobistej odpowiedzialności podaje jedynie to, że nie sprawował funkcji członka, ale prezesa zarządu, a jednocześnie podjął starania w celu wyciągnięcia spółki z długów. Zapewne spółka nie składała również wniosku o ogłoszenie upadłości. To wszystko należy odnieść do art. 116 ordynacji podatkowej, który stosuje się do zadłużenia składkowego. Za zaległości podatkowe, m.in. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna, a członek zarządu:
1) nie wykazał, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu albo niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy;
2) nie wskazuje mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części.
Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 6 września 2017 r. (sygn. akt III AUa 458/16) wskazał, że odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania publicznoprawne niewypłacalnej spółki ma charakter odpowiedzialności gwarancyjnej, której przesłanką jest nieuiszczenie należności podatkowych (składkowych) przez dłużnika, wynikający z niedołożenia staranności wymaganej od członków zarządu. Podkreślił, że członkowie zarządu odpowiadają solidarnie z płatnikiem całym swoim majątkiem za należność główną, tj. wartość składek ubezpieczeniowych nieopłaconych w terminie oraz za odsetki za zwłokę od tej zaległości. Odsetki mają zatem charakter ustawowy i obowiązek ich zapłaty ma charakter bezwzględny. Zatem odpowiedzialność członka zarządu obejmuje nie tylko składki sensu stricto, ale również odsetki.
W zbliżonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy w Siedlcach w wyroku z 17 stycznia 2018 r. (sygn. akt IV U 152/17) oddalił odwołanie od decyzji ustalającej odpowiedzialność prezesa zarządu spółki z o.o. Podzielił stanowisko ZUS, że odpowiedzialność z art. 116 ordynacji podatkowej nie jest uzależniona od funkcji pełnionych w zarządzie. Członkowie zarządu, w tym prezes, odpowiadają solidarnie za zobowiązania spółki. Również podjęcie starań o otrzymanie kredytu nie uzyskało aprobaty sądu.
Artykuł 116 nie wskazuje jako przesłanki zwalniającej z odpowiedzialności podjęcia starań o naprawę finansów spółki. Skoro nie udało się pozyskać dodatkowych środków, prezes powinien podjąć działania wskazane w tym przepisie, np. złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. ⒸⓅ
Podstawa prawna
Art. 116 par. 1 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 201 ze zm.).
● Przez ostatnie dwa lata pracowałam na umowę-zlecenie. Umowa kończy się za miesiąc. Wiem, że firma mi jej nie przedłuży. Za dwa tygodnie czeka mnie zabieg w szpitalu, a później rehabilitacja. Na jakie świadczenia z ZUS mogę liczyć? Czy będę mogła bezpłatnie korzystać z rehabilitacji w publicznych przychodniach? Wiem, że pracownicy mają takie prawo nawet po zakończeniu umowy, a jak to wygląda w przypadku osób pracujących na zleceniu?
Przepisy ubezpieczeń społecznych w wielu przypadkach traktują zleceniobiorców tak samo jak pracowników. Nie będzie różnic w zasadach nabywania prawa do zasiłku chorobowego za czas po ustaniu tytułu ubezpieczeniowego, o ile oczywiście zleceniobiorca podlegał ubezpieczeniu chorobowemu, które dla niego jest dobrowolne.
Jak wprost stanowi art. 7 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, zasiłek chorobowy przysługuje również osobie, która stała się niezdolna do pracy po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego po spełnieniu określonych warunków. Jak widać, ustawa nie zawęża tego prawa tylko do pracowników, ale daje je każdej osobie, która podlegała ubezpieczeniu chorobowemu z jakiegokolwiek tytułu (stosunek pracy, umowa-zlecenie, prowadzenie działalności gospodarczej itd.), o ile niezdolność do pracy trwała bez przerwy co najmniej 30 dni i powstała:
– nie później niż w ciągu 14 dni od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego;
– nie później niż w ciągu trzech miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego – w razie choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni, lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby.
Jeśli więc zleceniobiorca przejdzie zabieg jeszcze w okresie obowiązywania zlecenia, a więc w okresie trwania tytułu ubezpieczeniowego, to będą mu przysługiwały świadczenia chorobowe także po tym, jak umowa wygaśnie. Niezdolność do pracy musi jednak trwać przynajmniej 30 dni. Nawet w takim przypadku zasiłek może być pobierany przez maksymalny okres zasiłkowy (182 dni) i maksymalny okres świadczenia rehabilitacyjnego (12 miesięcy).
W przypadku ubezpieczenia zdrowotnego, a więc prawa do korzystania z bezpłatnych świadczeń opieki zdrowotnej, sytuacja wygląda nieco inaczej. Zleceniobiorca, tak samo jak pracownik, będzie miał do nich prawo przez 30 dni po ustaniu tytułu ubezpieczeniowego, a więc wygaśnięcia umowy-zlecenia. Jednak zachowa on to prawo także po tym okresie podczas pobierania świadczeń chorobowych (np. zasiłku chorobowego). Mimo że ZUS nie opłaci za niego składki zdrowotnej, chory nadal będzie mógł korzystać z bezpłatnej opieki zdrowotnej. ⒸⓅ
Podstawa prawna
Art. 7 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1368 ze zm.).
Art. 67 ust. 4 i 6 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1938 ze zm.).
● Mam dość spore długi. Komornik zajął już moje wynagrodzenie i pracodawca nie wypłaca mi go w całości. Jestem w ciąży, niedługo przejdę na zasiłek chorobowy, a potem macierzyński. Czy komornik może też zająć mi te zasiłki, nawet jeśli będzie je wypłacał ZUS?
Tak, komornik może zająć również zasiłek chorobowy i inne świadczenia z ubezpieczenia chorobowego niezależnie od tego, czy wypłaca je płatnik (pracodawca), czy ZUS. Co prawda sama ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa o tym nie wspomina, ale wynika to z art. 833 par. 5 kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z nim potrącania świadczeń przewidzianych w tej ustawie (np. zasiłku chorobowego i macierzyńskiego) dokonuje się zgodnie z przepisami o zaopatrzeniu emerytalnym, a więc obecnie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W tej ustawie wskazano zasady i dopuszczalne kwoty potrąceń.
Nie ma przy tym znaczenia, kto wypłaca zasiłek. W przypadku pracowników ZUS wypłaca zasiłki wtedy, gdy liczba ubezpieczonych zgłaszanych przez danego płatnika nie przekracza 20 osób. Zarówno płatnik, jak i ZUS muszą przekazywać taką samą część zasiłku komornikowi. Różnica dotyczyć będzie tylko pierwszych w danym roku 33 dni (14 dni, jeśli ukończył 50 lat) niezdolności do pracy, kiedy pracownik otrzymuje wynagrodzenie chorobowe. Mimo że wypłacane za czas choroby i potocznie także nazywane zasiłkiem, to jednak stosuje się do niego zasady potrąceń określone dla wynagrodzeń. ⒸⓅ
Podstawa prawna
Ustawa z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1368 ze zm.).
Art. 833 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 155 ze zm.).
Art. 139–141 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1383 ze zm.).
Art. 87–88 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 108 ze zm.).
● W ubiegłym roku uległem wypadkowi drogowemu, w którym nikt poza mną nie ucierpiał – zjechałem z drogi i uderzyłem w latarnię. Wypiłem wcześniej trochę alkoholu i zostałem skazany za prowadzenie pojazdu po jego spożyciu. W wypadku złamałem nogę, a potem przeszedłem rehabilitację. ZUS przysłał mi decyzję, w której nakazuje mi zwrot zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego, powołując się na wyrok skazujący. Czy może to zrobić?
Tak, ZUS ma prawo zażądać zwrotu zasiłku na podstawie art. 15 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa). Zgodnie z nim zasiłek chorobowy nie przysługuje ubezpieczonemu za cały okres niezdolności do pracy, jeżeli niezdolność ta powstała w wyniku umyślnego przestępstwa lub wykroczenia popełnionego przez tego ubezpieczonego. ZUS nie bada jednak tej okoliczności samodzielnie, ale stwierdza ją na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu. W opisywanym przypadku ubezpieczony został skazany za prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu (zapewne chodzi o art. 178a par. 1 kodeksu karnego), a więc za przestępstwo o charakterze umyślnym.
Mogą się pojawić wątpliwości, czy skazanie za to przestępstwo pozwala ZUS na pozbawienie zasiłku. Artykuł 15 ust. 1 ustawy zasiłkowej wymaga, aby niezdolność do pracy została spowodowana popełnieniem umyślnego przestępstwa lub wykroczenia, a przecież niezdolność do pracy nie powstała z powodu samej nietrzeźwości, ale wypadku, za którego spowodowanie ubezpieczony nie został skazany. Przed takim zagadnieniem stanął Sąd Okręgowy w Gliwicach, który w wyroku z 22 maja 2014 r., sygn. akt VIII Ua 17/13, przyjął za biegłym, że prawdopodobieństwo spowodowania wypadku drogowego przez nietrzeźwego kierowcę jest aż 36-krotnie większe, co jest zgodne z doświadczeniem życiowym. Sąd stwierdził, że utraty panowania nad pojazdem nie spowodowały warunki atmosferyczne, przekroczenie prędkości lub zachowanie innego uczestnika ruchu. Sąd uznał więc, że gdyby ubezpieczony nie prowadził pojazdu w stanie nietrzeźwości, z dużym prawdopodobieństwem nie doszłoby do utraty przez niego panowania nad pojazdem i uderzenia w przeszkodę.
Jak widać, nietrzeźwość kierowcy może być przyczyną pozbawienia zasiłku. Ale, jak wynika z uzasadnienia cytowanego wyroku, teoretycznie może się zdarzyć, że wypadek był spowodowany przez np. innego uczestnika ruchu. Wtedy to do sądu będzie należało określenie, czy w danych okolicznościach można pozbawić zasiłku. ⒸⓅ
Podstawa prawna
Art. 15 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1368 ze zm.).
Art. 178a par. 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2204 ze zm.).