Firmy sfinansują wynagrodzenie chorego pracownika, który ukończył 50 lat, przez 14 dni, a nie 33 dni w roku. Od lipca przedsiębiorstwa zatrudniające starszych pracowników zyskają zwolnienie w opłacaniu części składek. Eksperci postulują skrócenie czteroletniego okresu ochronnego starszych pracowników, wskazując, że powoduje ich zwolnienia.
Obowiązująca od wczoraj nowelizacja tzw. ustawy zatrudnieniowej wprowadza wiele zmian dotyczących aktywizacji osób bezrobotnych, współpracy firm z powiatowymi urzędami pracy (PUP) czy zasad zatrudniania i szkolenia pracowników. Ma m.in. dyscyplinować tych bezrobotnych, którzy uchylają się od podjęcia pracy.
Nowe przepisy realizują też część tzw. Programu 50+, mającego aktywizować starsze osoby. Firmy zyskają zachęty do ich zatrudniania.

Mniej za chorobę

Ustawa z 19 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2009 r. nr 6, poz. 33) skraca okres, w którym pracodawcy wypłacają wynagrodzenie za czas choroby pracownika. Za pracowników w wieku powyżej 50 lat firmy będą opłacać pierwsze 14 dni ich niezdolności do pracy w roku. Od 15. dnia będzie im przysługiwał zasiłek chorobowy z ZUS. Obecnie wszystkim pracownikom za pierwsze 33 dni niezdolności do pracy w roku wynagrodzenie opłaca pracodawca (oprócz wypadków przy pracy i chorób zawodowych). W 2009 roku firmy zaoszczędzą z tego tytułu 0,4 mld zł.
- Skrócenie okresu, kiedy firma wypłaca wynagrodzenie za czas choroby, było już wielokrotnie postulowane - mówi Jacek Męcina z PKPP Lewiatan.
Tłumaczy, że pracownik opłaca składkę chorobową i z tego tytułu powinien mieć prawo do świadczeń z tytułu niezdolności do pracy. Julian Zawistowski z Instytutu Badań Strukturalnych wskazuje, że w przypadku starszych pracowników istnieje większe ryzyko nieobecności w pracy z powodu choroby, a koszt choroby ponosi pracodawca. Dlatego przychylnie odnosi się do nowych rozwiązań.
Podobają się też one, choć w umiarkowanym stopniu, przedsiębiorcom. Barbara Świątek, dyrektor ds. pracowniczych firmy Terravita, wskazuje, że każde działania rządu, które zmniejszają obciążenie firm dodatkowo w czasach kryzysu, to krok w dobrym kierunku. Dodaje jednak, że za osoby po 50. roku życia to ZUS powinien w całości płacić zasiłek.
- Osoby z tej grupy wiekowej częściej korzystają ze zwolnień - mówi Barbara Świątek.
Maria Janas, prezes zarządu Spółdzielni Pracy Muszynianka, zauważa z kolei, że zmiany w k.p. to stosunkowo niewielka odpowiedź na potrzeby przedsiębiorców.
- Trzeba raczej dostosować formy zatrudnienia do realiów rynku pracy. W naszej firmie nie patrzymy na wiek pracowników, a prawie każda osoba z naszej załogi pracuje do pełnego wieku emerytalnego - podkreśla Maria Janas.
Przedsiębiorcy powinni pamiętać, że o sposobie opłacania wynagrodzenia za czas niezdolności pracownika do pracy zdecyduje moment jej powstania. Jeśli powstała przed 1 lutego, to pracodawcę obowiązują stare przepisy. Jeśli pierwszy dzień niezdolności do pracy przypadnie tego dnia lub później, firma może skrócić do 14 dni okres wypłaty wynagrodzenia.



Bez składek na Fundusz Pracy

Firmy nie będą opłacać przez rok składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za osoby, które ukończyły 50 lat, a które zatrudnią po 30 czerwca 2009 r. Dodatkowym warunkiem uzyskania zwolnienia będzie to, że osoby takie pozostawały w ewidencji bezrobotnych przez 30 dni przed podjęciem pracy.
Firmy zyskają też całkowite zwolnienie z opłacania tych składek za pracowników, którzy ukończyli 55 lat (kobieta) i 60 lat (mężczyzna). Pracodawca pobiera z pensji pracownika składki na FP w wysokości 2,45 proc. i na FGŚP - 0,1 proc. jego pensji. Firma zaoszczędzi więc około 74 zł, jeśli zatrudnia pracownika, który zarabia 3 tys. zł brutto.
- Takie zwolnienie będzie głównie zachętą dla małych firm, dla których liczy się każda, nawet najmniejsza oszczędność - ocenia Bogdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Podobnie uważa Julian Zawistowski, który wskazuje, że dla firm nie będzie to kwestia fundamentalna, bo obciążenia z tytułu tych składek stanowią niewielką część kosztów pracy.
Magdalena Pałac, dyrektor personalny grupy BSO Polska, wskazuje z kolei, że ponieważ pracownicy w wieku powyżej 50 lat stanowią 25 proc. zatrudnionych w jej firmie, wchodzące w życie zmiany są korzystne.
- Rozwiązania przyczyniające się do obniżenia dodatkowych kosztów zatrudnienia są ważne, biorąc pod uwagę obecny wysoki ich poziom - mówi Magdalena Pałac.

Krótszy okres ochronny

Eksperci i przedsiębiorcy wskazują jednak, że w ślad za wprowadzanymi zachętami rząd powinien też skrócić tzw. okres ochronny starszych pracowników. Pracodawca nie może obecnie wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeśli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem tego wieku.
- Pracodawcy nie chcą wiązać się z pracownikiem na co najmniej cztery lata, bo nie wiedzą, czy się on sprawdzi i czy potrzebują go na tak długi czas - zauważa Mieczysław Fluder, prezes zarządu FAMAD.
Zdaniem Zbigniewa Żurka z BCC należy w ogóle zlikwidować przepis chroniący pracowników przed zwolnieniem, bo jest niekorzystny dla rynku pracy.
- Pracodawcy pozbywają się pracowników tuż przed czteroletnim okresem ochronnym albo nie zatrudniają osób, które niedługo osiągną wiek przedemerytalny - podkreśla Zbigniew Żurek.

Wyższy zasiłek, więcej dyscypliny

Od 2010 roku wzrośnie zasiłek dla bezrobotnych. Obecnie jego podstawowa wysokość to 551,8 zł. Od nowego roku ma wynosić 717 zł w okresie pierwszych trzech miesięcy jego otrzymywania i 563 zł w okresie kolejnych miesięcy. Będzie też wypłacany maksymalnie przez 12 miesięcy.
Osoby zarejestrowane w PUP, które będą uchylać się od podjęcia pracy, szybciej stracą status bezrobotnego. Jeśli bez uzasadnionej przyczyny odmówią przyjęcia proponowanej im pracy lub nie skorzystają z oferowanej im przez urząd innej formy pomocy, przy pierwszej odmowie zostaną wyrejestrowane na 120 dni. Przy drugiej na 180 dni, a trzeciej i każdej kolejnej - na 270 dni.



Staż w firmie

Bezrobotny skierowany przez urząd pracy do przygotowania zawodowego dorosłych w miejscu pracy za każdy miesiąc takiej praktycznej nauki otrzyma stypendium szkoleniowe. Będzie ono wynosić 662 zł, czyli 120 proc. zasiłku dla bezrobotnych.
Przygotowanie takie będzie realizowane na podstawie umowy między starostą i pracodawcą lub starostą, pracodawcą i instytucją szkoleniową, wpisaną do rejestru prowadzonego przez wojewódzki urząd pracy. Będzie się odbywać w formie praktycznej nauki zawodu lub przyuczenia do pracy dorosłych. Praktyczna nauka zawodu potrwa od 12 do 18 miesięcy, a przyuczenie do pracy od trzech do sześciu miesięcy. Osoby bezrobotne będą uczestniczyć w zajęciach pięć dni w tygodniu, maksymalnie osiem godzin dziennie. Przez cztery dni w ciągu tygodnia mają zdobywać kwalifikacje w zakładzie pracy, a przez jeden dzień w instytucji szkoleniowej.
Stworzone też będą zachęty dla pracodawców. Starosta zrefunduje im ze środków FP wydatki poniesione na uczestnika przygotowania zawodowego dorosłych, w szczególności na materiały i surowce, eksploatację maszyn i urządzeń, odzież roboczą, posiłki regeneracyjne. Kwota refundacji wyniesie do 2 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za każdy pełny miesiąc realizacji programu. Ponadto pracodawca otrzyma jednorazową premię ze środków FP po zakończeniu przygotowania zawodowego. Wyniesie ona 400 zł za każdy miesiąc odbytej przez bezrobotnego praktyki.
1,47 mln osób bezrobotnych jest zarejestrowanych w urzędach pracy
OPINIA
WIKTOR WOJCIECHOWSKI
FOR
Obydwa działania dotyczące aktywizacji starszych osób idą w dobrym kierunku. Statystyki pokazują, że osoby starsze częściej chorują i korzystają ze zwolnień lekarskich, dlatego skrócenie czasu, za jaki firmy finansują ich pensje, do 14 dni jest dobre. Zwolnienia ze składek do funduszy nie będą stanowić dla firmy wielkich oszczędności. Biorąc pod uwagę średnią pensję wynoszącą ok. 3 tys. zł, zaoszczędzi ona 75 zł. Te zmiany niweluje ponadto utrzymanie czteroletniego okresu ochronnego. To restrykcyjna regulacja, stanowiąca poważne ograniczenie dla pracodawców, gdy takiego pracownika nie mogą zwolnić. Brutalna prawda jest taka, że gdy pracodawca będzie miał zwolnić pracownika, który niedługo będzie podlegał okresowi albo młodszego - to wybierze pierwszego. Trzeba całkowicie zlikwidować ten okres lub przynajmniej skrócić go do dwóch lat.
HENRYK MICHAŁOWICZ
Konfederacja Pracodawców Polskich
Mamy teraz przemiany demograficzne, społeczeństwo się starzeje i te zmiany powinny zachęcić pracodawców do prowadzenia polityki zarządzania wiekiem pracowników. Osoby w wieku dojrzałym są potrzebne firmom, ponieważ mają doświadczenie, są lojalni w stosunku do firmy i wiedzę do wykorzystania przez pracodawców. Powinna też rozpocząć się dyskusja, aby pracodawcy w ogóle nie musieli płacić wynagrodzenia pracownikowi w czasie choroby, skoro i tak płaci on składkę chorobową. Niezależnie od wieku i długości z wolnienia chorobowego.
Wiktor Wojciechowski, FOR / DGP
Zmiany w ustawie zatrudnieniowej / DGP
Od lipca przedsiębiorstwa zatrudniające starszych pracowników zyskają zwolnienie w opłacaniu części składek. Eksperci postulują skrócenie czteroletniego okresu ochronnego starszych pracowników, wskazując, że powoduje ich zwolnienia. / ST