Likwidacja oceny dopuszczającej, uzależnienie przejścia do następnej klasy od pozytywnej oceny z wychowania, wprowadzenie wychowania patriotycznego od przedszkola - to propozycje programowe PiS dotyczące szkolnictwa przedstawione na sobotnim kongresie ugrupowania.

Jak mówił poseł PiS Sławomir Kłosowski jego ugrupowanie jest zdania, że po 1989 roku obniżona została jakość szkolenia oraz doszło do marginalizacji zawodu nauczycielskiego.

Propozycje PiS dotyczące naprawy systemu edukacyjnego opierają się na kilku filarach. I tak elementem zapewniającym dyscyplinę w szkole ma być wychowanie, a dokładnie wprowadzenie możliwości powtarzania klasy przez uczniów, którzy nie otrzymają dostatecznie wysokiej oceny z zachowania. Partia chciałaby wzmocnienia roli pedagogów w szkołach.

PiS chce zwiększać szanse edukacyjne dla dzieci uczących się w szkołach wiejskich. Partia chciałaby wsparcia budżetów gmin w zakresie wydatków na szkolnictwo, a także wprowadzenie nowej konstrukcji podstawy programowej.

Według Kłosowskiego, należy również poprawiać status zawodowy nauczycieli. Zapowiedział, że jeśli PiS dojdzie do władzy znacznie podwyższy pensje uczących w szkołach, a także "drastycznie" zwiększy wysokość dodatków za wychowawstwo.

W koncepcji PiS ważnym elementem misji szkoły ma być patriotyzm

Ugrupowanie chciałoby też wprowadzenia standardów edukacyjnych obniżających liczbę uczniów w klasach gimnazjalnych do maksymalnie 20 osób.

W ramach eliminowania mechanizmu zaniżania wymagań PiS chce znieść ocenę dopuszczającą, która - zdaniem partii - prowadzi do fikcji w szkole. "Ocena dopuszczająca nie służy podnoszeniu wyników nauczania" - zaznaczył Kłosowski.

W koncepcji PiS ważnym elementem misji szkoły ma być patriotyzm. Wychowanie patriotyczne - mówił poseł - zostanie wprowadzone właściwie od przedszkola. PiS chciałoby też zmotywowania szkół do większego korzystania z usług IPN, a także promowania organizacji wycieczek szkolnych do miejsc pamięci.

PiS opowiada się za silnym mecenatem państwa, który będzie pozwalał rozwijać się kulturze i sztuce

"Marzy nam się takie rozwiązanie, aby w okresie licealnym, uczeń miał wpisane w programie nauczania pobyt w Ostaszkowie, czy na cmentarzu Orląt Lwowskich" - zdradził polityk PiS.

Poseł Jan Ołdakowski mówiąc o polityce historycznej podkreślił, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej, należy traktować rodzimą kulturę i tradycję jako cenny bagaż.

Zaznaczył, że PiS opowiada się za silnym mecenatem państwa, który będzie pozwalał rozwijać się kulturze i sztuce.

Dodał, że PiS chce wspierać media publiczne i stworzyć mediotekę, miejsce gdzie będą znajdowały się archiwa elektroniczne.