Przyjmowane do pracy osoby, które posiadają ważne orzeczenie lekarskie, nie będą musiały przechodzić badań wstępnych.
Pracodawcy zostaną zwolnieni z obowiązku przeprowadzenia szkoleń bhp przed dopuszczeniem danej osoby do pracy, jeśli podejmuje ona zatrudnienie u tego samego pracodawcy i na takim samym stanowisku przed upływem 90 dni od dnia rozwiązania lub wygaśnięcia poprzedniej umowy o pracę. Szkolenie wstępne będzie jednak wymagane, jeżeli zmienią się przepisy lub zasady bhp obowiązujące w danym zakładzie pracy lub dojdzie do zmian techniczno-organizacyjnych warunków pracy na danym stanowisku pracy. Tak wynika z senackiego projektu nowelizacji kodeksu pracy. Senatorowie nie zakończyli jeszcze pierwszego czytania tych zmian. Projekt został przekazany do Komitetu Integracji Europejskiej w celu sprawdzenia jego zgodności z prawem UE.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami szkoleń bhp nie trzeba przeprowadzać, jeśli pracownik podejmuje pracę na tym samym stanowisku, jakie zajmował u danego pracodawcy bezpośrednio przed nawiązaniem stosunku pracy.
- W praktyce szkoleń nie musieli przechodzić tylko ci pracownicy, którzy byli zatrudniani przez tego samego pracodawcę następnego dnia po zakończeniu poprzedniego stosunku pracy - mówi Grażyna Spytek-Bandurska z PKPP Lewiatan.
Jej zdaniem wystarczyło więc, że okres między rozwiązaniem jednej umowy a zawarciem kolejnej rozdzielał jeden dzień, aby pracownik musiał znów zaliczać szkolenie bhp. Dzięki zmianie nie dojdzie już do takich przypadków. Pracodawcy zaoszczędzą pieniądze, a pracownicy czas, jaki trzeba poświęcić odpowiednio na organizację lub uczestnictwo w szkoleniach.
Firmy będą mogły także zaoszczędzić na ograniczeniu wstępnych badań lekarskich. Nie będą im bowiem podlegać osoby przyjmowane do pracy, jeżeli posiadają aktualne orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań pracy na określonym stanowisku.
- Rozwiązanie to ogranicza biurokratyczne obowiązki uciążliwe zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Przecież w praktyce ważne jest to, czy w danym momencie pracownik jest zdolny do pracy, a nie ile badań odbył - mówi Janusz Łazowski z NSZZ Solidarność.
Projekt nowelizacji rozszerza też grupę pracowników, którym należy wydawać świadectwa pracy tylko na ich żądanie. Firmy z własnej inicjatywy nie będą musiały ich wydawać podwładnym w przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę na czas określony zawartej w celu wykonywania pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym albo zadań realizowanych cyklicznie, jeżeli strony dotychczasowego stosunku pracy zamierzają zawrzeć kolejną umowę o pracę przed upływem 90 dni od dnia rozwiązania lub wygaśnięcia poprzedniej umowy.