Ministerstwo Zdrowia wystąpiło do resortu pracy z wnioskiem o zmianę w Kodeksie pracy, która umożliwi wprowadzenie do badań wstępnych i okresowych obowiązkowej cytologii i mammografii.

Poinformował o tym w czwartek posłów z sejmowej komisji zdrowia wiceminister zdrowia Marek Twardowski.

Jak powiedział PAP rzecznik resortu zdrowia Jakub Gołąb, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami minister Ewy Kopacz, koszt badań będzie pokrywany z budżetu państwa.

"Obowiązkową mammografię i cytologię - czyli badania w kierunku raka piersi i raka szyjki macicy - mają wykonywać kobiety w wieku od 25 do 59 lat w ramach badań wstępnych koniecznych do podjęcia pracy oraz badań okresowych. Pracodawcy będzie przedstawiane jedynie zaświadczenie o odbyciu badania, a nie jego wynik" - podkreślił Gołąb.

Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników umieralności na raka szyjki macicy. Co roku umiera na niego 2 tys. kobiet. Wykrycie zmian grożących rakiem szyjki lub wczesnych zmian nowotworowych w szyjce jest możliwe dzięki regularnym badaniom cytologicznym.

Z danych NFZ wynika, że zdecydowana większość Polek nie korzysta z bezpłatnych badań profilaktycznych. W 2007 roku NFZ wysłał ponad 2,7 mln zaproszeń na badania wykrywające raka piersi (mammografia) oraz ponad 6 mln na badania dotyczące raka szyjki macicy (cytologia). Na pierwsze z tych badań zgłosiło się tylko 23,5 proc. zaproszonych, a na drugie - jedynie 7,5 proc.

Tymczasem specjaliści podkreślają, że nowotwory szyjki macicy oraz piersi, wykryte we wczesnych stadiach, są łatwo wyleczalne - w ponad 90 proc. przypadków.