Niektóre matki mają problemy z uzyskaniem w sądzie klauzuli wykonalności dla alimentów ustanowionych w akcie notarialnym. To zaś uniemożliwia im uzyskanie świadczenia wychowawczego na każde dziecko.



Co do zasady, osoby samotnie wychowujące dziecko, aby otrzymać na nie 500 zł, muszą – zgodnie z art. 8 ust. 2 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1851) – mieć ustalone alimenty na podstawie tytułu wykonawczego pochodzącego lub zatwierdzonego przez sąd. Takie sformułowanie oznacza, że rodzic nie musi koniecznie występować do sądu z pozwem o pieniądze na potomka. Może również ustalić ich kwotę w drodze ugody sądowej lub ugody zawartej przed mediatorem. Dopuszczalne jest także przedstawienie umowy o alimenty w formie aktu notarialnego, w której dłużnik poddaje się egzekucji, jeśli zostanie zaopatrzona klauzulą wykonalności nadaną przez sąd.
Na to ostatnie rozwiązanie zdecydowało się wielu rodziców, sądząc, że będzie to szybki sposób na spełnienie wymogu, bez którego nie mogą uzyskać 500 zł na dziecko. Jest to istotne ze względu na to, że osoby, które w momencie składania wniosku o świadczenie nie dysponowały jeszcze alimentami, dostały wezwania od gminy, w których wyznaczony im został, trzymiesięczny termin na dostarczenie tytułu wykonawczego. Jeśli go nie dotrzymają, świadczenie wychowawcze będzie im przysługiwać od momentu jego przedstawienia, a nie od miesiąca złożenia wniosku. Okazuje się jednak, że część rodziców ma trudności z udokumentowaniem tego, że mają ustalone alimenty, bo sądy odrzucają wnioski o nadawanie ich aktom notarialnym klauzuli wykonalności. Dotyczy to przypadków, gdy alimenty są regularnie płacone.
Jak wyjaśnia Karol Sienkiewicz, radca prawny z Kancelarii Prawnej Sienkiewicz & Zamroch, te kłopoty są spowodowane konstrukcją egzekucji z aktu notarialnego. Reguluje ją szczegółowo art. 777 par. 1 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego, który zawiera kilka przesłanek pozwalających na nadanie mu klauzuli wykonalności.
– Jedną z nich jest wskazanie zdarzenia, od którego uzależnione jest podjęcie egzekucji. W tej sytuacji będzie to opóźnienie w zapłacie pieniędzy na dzieci. Sąd może więc przed nadaniem klauzuli zbadać, czy zobowiązany do alimentów je płaci, i gdy nie dochodzi do uchybienia wskazanego w akcie terminu, może uznać, że egzekucja jest zbędna – mówi Karol Sienkiewicz.
W praktyce brak klauzuli skutkuje tym, że gmina nie może uznać umowy zawartej przed notariuszem za tytuł wykonawczy i odmawia przyznania świadczenia wychowawczego.
– Faktycznie zgłaszały się do nas matki, które informowały nas o tym, że sąd nie nadał ich aktom notarialnym klauzuli. Natomiast potem sytuacja uległa zmianie i po kolejnych wnioskach rodzice uzyskiwali już taką klauzulę – mówi Bogumiła Podgórska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach.