61 proc. wniosków o świadczenie wychowawcze złożonych w sierpniu już zostało rozpatrzonych. Aby zdążyć do końca miesiąca, urzędnicy pracują po godzinach i w soboty.



Jeszcze tylko trzy tygodnie zostały gminom na wydanie decyzji w sprawie 500 zł na dziecko w przypadku wniosków, które wpłynęły do urzędów w sierpniu br. Jak wynika z ostatnich danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, do 2 października zapadło 1,3 mln decyzji przyznających wsparcie, co oznacza, że załatwiono 61,67 proc. spośród 2,1 mln wniosków z sierpnia. Większość gmin deklaruje, że zakończy proces ich rozpatrywania w ustawowym terminie, ale są i takie, którym może się to nie udać.
Kumulacja wniosków
Wydanie decyzji najpóźniej do 31 października jest kluczowe ze względu na nałożone na samorządy terminy rozpatrywania wniosków na nowy okres świadczeniowy. Szczegółowo określa je art. 21 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195 ze zm.). Zgodnie z nim jeśli rodzic złoży dokumenty w sierpniu, gmina ma czas na ustalenie prawa do pomocy finansowej i wypłacenie pieniędzy za październik właśnie do ostatniego dnia tego miesiąca. W ten sposób opiekunowie mają zapewnioną ciągłość wsparcia.
Pomoc dla rodzin / Dziennik Gazeta Prawna
Tyle tylko, że pierwsze statystyki resortu nie napawały optymizmem. Według stanu na 8 września udział wydanych decyzji w liczbie formularzy wynosił tylko 24 proc. Jednak potem tempo prac wzrosło i wskaźnik systematycznie się podnosił. W połowie września wynosił już 46 proc., a obecnie przekroczył 60 proc. W przypadku niektórych gmin jest on znacznie wyższy.
– W sierpniu wpłynęło do nas 26 tysięcy wniosków o świadczenia wychowawcze. W tej chwili 83 proc. z nich jest już załatwionych – deklaruje Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń.
W Puławach udział wydanych decyzji wynosi 73 proc., w Katowicach 71 proc., a w Kaliszu 66 proc.
Gminy robią, co mogą, aby rozpatrywanie wniosków zakończyło się do końca października. W wielu ośrodkach pomocy społecznej odpowiadający za świadczenia pracują dłużej w tygodniu oraz przychodzą do pracy w soboty.
– Jest to dla nas ogromne wyzwanie. Było jasne, że zdecydowana większość uprawnionych nie będzie chciała mieć przerwy w otrzymywaniu pieniędzy i w związku z tym zgłosi się po odnowienie uprawnienia do świadczenia wychowawczego w sierpniu – wskazuje Bogumiła Podgórska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach.
Tym samym praktycznie cały sierpień był poświęcony na przyjmowanie wniosków. Co istotne, w tym samym czasie rodzice mogli zacząć składać dokumenty nie tylko o 500 zł na dziecko, ale też o świadczenia rodzinne i z Funduszu Alimentacyjnego. To spowodowało kumulację spraw do rozpatrzenia we wrześniu i w październiku.
Na spowolnienie pracy gmin wpływały też przejściowe problemy z dostępem do systemów elektronicznych, za pośrednictwem których pobierają dane potrzebne do wydania decyzji, oraz brak informacji o wysokości dochodu rolników (został ogłoszony przez GUS 22 września).
– Zdarzały się sytuacje, gdy rodzice składali niekompletne dokumenty. Konieczność ich uzupełnienia powoduje, że rozpatrywanie danego wniosku trwa dłużej – wyjaśnia Wanda Kossakowska, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPR w Kielcach.
Nie ma odsetek
Chociaż wydaje się, że groźba niedotrzymania ustawowych terminów w odniesieniu do większości samorządów została oddalona, to nie wszędzie wnioski sierpniowe zostaną rozpatrzone na czas. Na przykład w Łomży udział wydanych decyzji wynosi tylko 40 proc.
– Niestety w przypadku gdy 95 proc. wniosków o 500+ wpłynęło w sierpniu, szanse na to, żeby wszystkie rozpatrzyć do końca października, są znikome – mówi Beata Jagielak-Dardzińska, kierownik referatu świadczeń rodzinnych UM w Łomży.
Co może więc zrobić rodzic, jeśli samorząd nie zdąży z przyznaniem świadczeń w wyznaczonym terminie? Jak wyjaśnia Aneta Fornalik, adwokat z Kancelarii P.J. Sowisło & Topolewski, przepisy ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci nie dopuszczają możliwości naliczenia odsetek za opóźnienie w wypłacie ustalonego świadczenia ani naliczenia kary dla gminy.
– Strona ma prawo do wniesienia ponaglenia na niezałatwienie sprawy w terminie, zgodnie z regułami opisanymi w kodeksie postępowania administracyjnego. Jeśli zaś poniesie szkodę w związku z zaniechaniem organu administracji, może dochodzić odszkodowania z tego tytułu na zasadach wynikających z prawa cywilnego, ale są to sytuacje wyjątkowe i trudne do udowodnienia – dodaje.