Firmy muszą stworzyć wykaz prac, które mogą wykonywać co najmniej dwie osoby. Molestowaniem będzie tworzenie w miejscu pracy uwłaczającej, wrogiej lub zastraszającej atmosfery. Rząd wycofuje się z przepisów nakładających na każdego pracodawcę obowiązek zatrudnienia inspektora przeciwpożarowego
Od najbliższej niedzieli każdemu pracodawcy przybędą nowe obowiązki bhp, a pracownikom przysługiwać będzie lepsza ochrona przed zwolnieniem. W sobotę zacznie obowiązywać ustawa z 21 listopada 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy (Dz.U. nr 223, poz. 1460), która dostosowuje polskie prawo do przepisów unijnych.
Obowiązkiem wszystkich pracodawców będzie m. in. konieczność opracowania wykazu prac, które mogą wykonywać co najmniej dwie osoby (ze względów bezpieczeństwa), oraz wyznaczenie pracowników odpowiedzialnych za udzielenie pierwszej pomocy, ewakuację i wykonywanie czynności z zakresu ochrony przeciwpożarowej.
Pracownikom przybędą nowe uprawnienia. Lepszą ochronę przed zwolnieniem otrzymają osoby zatrudnione na podstawie umów na czas określony.
Zła atmosfera to molestowanie
Molestowaniem w pracy będzie nie tylko naruszenie godności, poniżenie lub upokorzenie pracownika, ale też stworzenie w miejscu pracy zastraszającej, wrogiej lub uwłaczającej atmosfery. Agnieszka Fedor, adwokat z Kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr, podkreśla, że to pojęcia znacznie szersze niż samo poniżenie czy upokorzenie.
- Sądy będą musiały zdecydować, czy w trakcie postępowania biorą pod uwagę obiektywne kryteria określenia tego pojęcia czy subiektywne odczucia pracownika - dodaje Agnieszka Fedor.
Każdy pracownik, który w jakikolwiek sposób wesprze osobę molestowaną, będzie m.in. chroniony przed zwolnieniem.
- Na tej podstawie sądy mogą zyskać prawo do badania zasadności wypowiedzeń ponad 3 mln pracowników zatrudnionych na podstawie umów na czas określony - zwraca uwagę Witold Polkowski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.
Wystarczy, jeśli pracownik taki zarzuci pracodawcy, że ten zwolnił go za wspieranie molestowanych współpracowników. Obecnie firmy nie muszą uzasadniać zwolnienia osoby zatrudnionej na umowę terminową. Zdaniem pracodawców nowe przepisy mogą być też podstawą do badania zasadności wypowiedzenia zbiorowego układu pracy. Teraz pracodawcy nie muszą uzasadniać takiej decyzji.
- Dzięki zapewnieniu ochrony przed zwolnieniem więcej współpracowników może wesprzeć osobę molestowaną i np. świadczyć na jej korzyść w trakcie procesu - mówi Ewelina Krajewska-Maruszak z Centrum Pomocy Mobbingowanym.
Trzeba wydać instrukcję
Nowela k.p. zmienia też przepisy dotyczące bhp. W przypadku możliwości wystąpienia zagrożenia dla zdrowia lub życia pracodawca będzie zobowiązany dostarczyć pracownikom instrukcje umożliwiające przerwanie pracy i oddalenie się w bezpieczne miejsce.
- W praktyce pracodawcy już teraz muszą tworzyć wykazy prac niebezpiecznych, które określają środki, jakie należy zastosować, aby zminimalizować ryzyko zagrożeń. Teraz muszą je rozszerzyć o instrukcje postępowania dla podwładnych - mówi Zbigniew Szyszka z firmy Profi Zabezpieczenia, konsulting przeciwpożarowy i bhp.
Pracodawcy, a nie minister pracy, będą też tworzyć wykaz prac, które ze względu na szczególne zagrożenie dla zdrowia lub życia powinny być wykonywane przez co najmniej dwie osoby (dla zapewnienia asekuracji). Od 18 stycznia pracodawcy będą tworzyć taki wykaz w porozumieniu z pracownikami.
- Firmy stosują coraz nowsze technologie. Niemożliwe, aby minister w rozporządzeniu określał, czy zastosowanie którejś z nich powoduje konieczność zatrudnienia do takiej pracy co najmniej dwóch osób - uważa Andrzej Łuczaj z firmy Laboratorium Pomiarów Środowiskowych - usługi w zakresie bhp.
Pracodawca odpowie za maszyny
Znowelizowany k.p. jednoznacznie wskazuje, że to pracodawca, a nie tylko konstruktor lub producent, odpowiada za to, aby stosowane maszyny i inne urządzenia techniczne zapewniały bezpieczne i higieniczne warunki pracy, w tym m.in. zabezpieczały pracownika przed urazami lub porażeniem prądem. Obowiązkiem pracodawcy będzie też wyposażenie ich w odpowiednie zabezpieczenia.
- Może on m.in. zainstalować wyłączniki awaryjne, dodatkowe osłony lub dołączyć szczegółową instrukcję użytkowania - mówi Zbigniew Szyszka.
Podkreśla, że koszt takiego zabezpieczenia może wynieść nawet połowę wartości maszyn lub urządzeń.
Po wejściu w życie nowych przepisów firmy mogą też ponieść dodatkowe koszty, jeśli nie zatrudniają inspektora ochrony przeciwpożarowej. Od 18 stycznia każdy pracodawca musi wyznaczyć pracowników odpowiedzialnych za udzielenie pierwszej pomocy, ewakuację oraz ochronę przeciwpożarową. Ci ostatni muszą ukończyć kurs inspektorów ochrony przeciwpożarowej. Szkolenie takie kosztuje około 1,2-1,3 tys. zł.
Resort pracy zapowiedział jednak wczoraj, że przepis dotyczący ochrony przeciwpożarowej zawarty w nowelizacji k.p. zostanie zmieniony. Jeszcze w czwartek odpowiednia nowelizacja przygotowana przez rząd ma trafić do sejmowej Komisji Przyjazne Państwo.
- Nowe przepisy nie będą narażać drobnych przedsiębiorców na wysokie koszty - zapowiada Bożena Diaby, rzecznik resortu pracy.
Komentarze (30)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeon decyduje czy dostaniesz podwyżkę, albo zgode na szkolenie na niego nie ma mocnych On jest panem i Basta, nikt nie kontroluje równych praw dla
pracowników, zasada równego traktowani to slogan.
Może taka ustawa powstrzyma moje koleżanki w pracy od poniżania mnie i bezpodstawnego oskarżania (o najróżniejsze rzeczy wyssane z palca). Przyczyna jest prosta: powinnam odejść bo na moje miejsce jest już córka koleżanki.
Przykre jedynie, że to standardy unijne a nie nasza narodowa kultura jest przyczynkiem podążania( ...)poszanowania praw pracowniczych - traktowania pracownika podmiotowo nie przedmiotowo i wyrzucać na bruk jak zużyty mebel bo stanowi zagrożenie ...
a jeśli pojawi się młody pracownik , na tle którego wypadłby blado to go zaczynają "męczyć" i zniechęcać na różne sposoby. Jeśli ten nie przyłączy się do dworu, będzie zawsze pomijany przy rozdzielaniu dóbr. Obserwuję ten proces od wielu lat w pewnej spółce pracowniczej, w której awansują głównie kierownicy nawet jeśli są marni,a do tego stanowiska swoje "piastują" dożywotnio. Nie znam przypadku aby któryś z nich został rozliczony za niewłaściwe wykonywanie obowiązków czy za popełnione błędy.
w jednym z sanepidów wobec pracowników łamie się wszelaką moralność, niech to posłuży jako odpowiedź, dlaczego Polska jest na końcu peletonu wśród krajów wykorzystujących innowacyjność. W tej firmie ludzie nieposiadający stosownego wykształcenia (ust. wymaganego) do zajmowanych stanowisk, dobrze się mają i zarabiają tak jak przystoi kierownikom Ludzie z wyższym wykształceniem ustawicznie uczący się są zwalniani, szykanowani – zastraszani, awansowani pionowo w dół ich kreatywność natychmiast jest dostrzegana i „bacik” idzie w ruch.
Ja pozostaję w nadziei, że przepis molestowania wyznacza kierunk praworządności pracowniczej równych szans wobec zatrudnionych, że profesjonalizm wygra Determinantą stanowiska i wynagrodzenia będą zasoby wiedzy w sekwencji optymalne wyniki pracy nie układy.
Jesteś praworządnym pracodawcą nie bulwersuj się, ten przepis nie będzie determinował Twojego sposobu zarządzania w firmie.
I co cztamy między wierszami . Polak to złodzej i spekulant,trzeba go tylko
złapać i ukarać. Pracowników zatrudnia tylko po to by ich okradać ,molestować i nie płacić składek zus-u i podatków ,najpierw chcce ich okaleczyć a potem spalić . dlatego każdy inspektor ma za zadanie złapać i ukarać najmniej 1000zł a jak sie postawi to sąd i puścić w skarpetkach. Służby mają za zadanie nie pomóc pracodawcy lecz go wykończyć a prawdziwym przestępcą i tak włos z głowy nie spadnie .
mają prawników lub imunitet.
tzn, co konkretnie ??