W 2016 r. wypłacono znacznie więcej niektórych dodatków do zasiłków na dziecko (wzrost nawet o ponad 30 proc.). Nie musi to jednak oznaczać, że wsparcie otrzymało więcej osób. Zdaniem gmin to raczej efekt stosowania zasady złotówka za złotówkę.



Ustawa z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1518 ze zm.) przewiduje, że rodzice, którzy uzyskali prawo do zasiłku, mogą też otrzymywać do niego różnego rodzaju miesięczne oraz jednorazowe dodatki (jest ich siedem). W związku z tym, że w ubiegłym roku w porównaniu do 2015 r. przyznanych zostało o 8 proc. zasiłków więcej, przełożyło się to również na wypłaty dodatkowych świadczeń. Tyle że, jak wynika ze sprawozdania z realizacji wspomnianej ustawy za 2016 r., ta tendencja wzrostowa była bardzo niejednolita. Na przykład liczba dodatków z tytułu wielodzietności wzrosła jedynie o 1,6 proc., na kształcenie i rehabilitację niepełnosprawnego dziecka – o 3,9 proc., a dla samotnego rodzica – o 4 proc. Znacznie większe wartości osiągnięto w przypadku dodatków: za opiekę nad dzieckiem na urlopie wychowawczym (26,4 proc.), na rozpoczęcie roku szkolnego (29,8 proc.) oraz na urodzenie potomka (35,8 proc.).
– W 2016 r. przyszło na świat więcej dzieci, dlatego tym można tłumaczyć tak znaczący wzrost ostatniego z wymienionych świadczeń – mówi Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń.
Z kolei większa liczba dodatków na urlopie wychowawczym wiąże się z uchwałą wydaną przez Naczelny Sąd Administracyjny, który wskazał, że w sytuacji przyjścia na świat wieloraczków, świadczenie powinno przysługiwać na każde z nich.
– Wprawdzie przepisy wskazują, że rodzicowi należy się tylko jeden dodatek, ale organy odwoławcze uchylały nasze decyzje i zobowiązywały nas do wypłacania tego świadczenia zgodnie z uchwałą – wskazuje Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Płocku.
W ocenie gmin o wiele większy wpływ na zwiększenie liczby wspomnianych dodatków miało jednak stosowanie od 2016 r. zasady złotówka za złotówkę, która sprowadza się do tego, że świadczenia dla rodzin niespełniających kryterium dochodowego są obniżane o taką kwotę, o jaką przekroczyły próg.
– Dodatki na urodzenie dziecka oraz na rozpoczęcie roku szkolnego są świadczeniami jednorazowymi. Ale w przypadku, gdy są przyznawane na podstawie tej zasady, to przepisy wymagają, aby były dzielone na miesięczne części – podkreśla Bogumiła Podgórska, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Katowicach.
Powoduje to, że wiele rodzin otrzymuje nie jeden, ale nawet 12 dodatków.
– Statystyka wykazuje wzrost, bo są one traktowane jako pojedyncze świadczenia. Ale w praktyce liczba wypłaconych dodatków się nie zmienia – dodaje kierownik z katowickiego MOPS.