Prawo do renty rodzinnej po zmarłym dziadku przysługuje wyłącznie osobom, które zostały przyjęte na wychowanie i utrzymanie przez zmarłego. Potwierdził to ostatnio Sąd Najwyższy, oddalając kasację wnuka,
W październiku 2012 r. ZUS wydał decyzję odmawiającą prawa do renty rodzinnej wnukowi zmarłego. Zainteresowany odwołał się do sądu I instancji. Mężczyzna urodził się w 1977 r., jego ojciec zmarł w 1997 r., a dziadek w 2012 r. W roku poprzedzającym zgon tego ostatniego ubezpieczony nie został przyjęty przez niego na wychowanie i utrzymanie.
W oparciu o takie ustalenia sędziowie uznali, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie. Ubezpieczony nie spełnił bowiem przesłanek ustawowych, warunkujących nabycie prawa do renty rodzinnej. Prawo do takiego świadczenia mają osoby, które spełnią warunki wynikające z art. 65 ust. 1, art. 67 ust. 1 pkt 2 oraz art. 69 pkt 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1383).
Zgodnie z tymi przepisami renta rodzinna przysługuje członkowi rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Przy czym ustawodawca wprowadził zróżnicowanie prawa do renty w zależności od wieku dziecka – świadczenie może zostać mu przyznane do czasu ukończenia 16 lat, a jeżeli kontynuuje naukę nie dłużej niż do osiągnięcia 25. roku życia. Możliwe jest także przyznanie renty rodzinnej bez względu na wiek, jeżeli zainteresowany stał się całkowicie niezdolny do pracy oraz do samodzielnej egzystencji. W tej konkretnej sprawie o odmowie przyznania prawa do świadczenia zadecydowało niespełnienie warunków wskazanych w art. 68 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.
Otóż prawo do renty rodzinnej mają wnuki, które zostały przyjęte na wychowanie i utrzymanie co najmniej na rok przed śmiercią ubezpieczonego. Warunek upływu 12 miesięcy nie musi być spełniony, jeśli śmierć była następstwem wypadku. Co więcej, ustawa określa, że o świadczenie mogą się ubiegać wyłączenie osoby, które nie mają prawa do renty rodzinnej po zmarłych rodzicach, a gdy rodzice żyją, jeżeli nie mogą oni zapewnić dzieciom utrzymania. W tym przypadku sprawą kluczową było nieprzyjęcie skarżącego przez dziadka zarówno „na wychowanie”, jak i „na utrzymanie”. Jednocześnie sędziowie podkreślili, że tego warunku nie spełnia utrzymywanie jedynie stałego kontaktu osobistego między wnukiem i dziadkami. Zainteresowany złożył apelację do sądu II instancji. Ten jednak przytoczył argumenty przywołane przez sąd I instancji.
Wyrok sądu apelacyjnego został zaskarżony skargą kasacyjną. Sąd Najwyższy jednak ją oddalił, uznając za bezzasadną. Ze względu na trudną sytuację materialną mężczyzna został jednak zwolniony m.in. z kosztów zastępstwa procesowego pełnomocnika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
ORZECZNICTWO
Wyrok SN z 2 sierpnia 2017 r., sygn. akt II UK 403/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia