Gminy mają problemy z prawidłowym obliczeniem dochodu rodziny przy przyznawaniu świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko w rodzinie. Zdarzają się też nieterminowo wydane decyzje.
Tak wynika z kontroli przeprowadzanych w tym roku przez wojewodów. Sprawdzają oni, jak samorządy realizują zadania nałożone na nie przez ustawę z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195 ze zm.) w trwającym okresie świadczeniowym. Wprawdzie kontrole nie wykazały rażących nieprawidłowości, ale nie oznacza to, że gminy nie ustrzegły się uchybień i błędów. W wielu przypadkach dotyczyły one niewłaściwego przeliczenia dochodów osiąganych przez członków rodziny, na podstawie czego weryfikowane jest spełnianie kryterium dochodowego do uzyskania 500 zł na pierwsze dziecko. Nieprawidłowości z tym związane zostały stwierdzone m.in. w woj. mazowieckim, małopolskim, zachodniopomorskim i podkarpackim.
– Błędy dotyczyły np. sposobu obliczania dochodu w sytuacji otrzymywania świadczenia rodzicielskiego – mówi Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik wojewody podkarpackiego.
Z kolei w woj. warmińsko-mazurskim jedna z gmin nie uwzględniła kosztów uzyskania przychodu, co spowodowało odmowę przyznania świadczenia wychowawczego.
Okazuje się, że gminy miały też problemy z prawidłowym ustaleniem, na jaki czas 500 zł na dziecko ma przysługiwać, oraz z wydaniem decyzji przyznających wsparcie w przewidzianych przez przepisy terminach, zwłaszcza tych zawartych w art. 21 ust. 1 i 2 ustawy. Ich brzmienie przy ustalaniu uprawnień na okres świadczeniowy, który zacznie się 1 października br., uległo zmianie, ale w momencie gdy przeprowadzane były w gminach kontrole, wspomniane regulacje wskazywały, że wnioski złożone do 10 dnia danego miesiąca powinny być rozpatrzone, a świadczenia wypłacone do ostatniego jego dnia.
Następny błąd związany był z wykorzystywaniem budżetowej dotacji przeznaczonej na wypłatę świadczeń oraz pokrycie kosztów obsługi ich wypłaty.
– Pojawiły się przypadki częściowego lub całościowego finansowania ze środków przeznaczonych na obsługę programu 500 plus kosztów związanych z realizacją przez gminę innych zadań – informuje Piotr Pieleszek z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, którego inspektorzy przeprowadzili kontrole w 31 samorządach.
Dodaje, że niektóre gminy źle klasyfikowały wydatki, składały zapotrzebowanie na dodatkowe środki mimo posiadanej nadwyżki za poprzednie miesiące oraz finansowały zadania realizowane w 2017 r. z dotacji przyznanej w ubiegłym roku.
Natomiast w woj. małopolskim duża część wykrywanych nieprawidłowości sprowadzała się do tego, że samorządy nie weryfikowały rodzin w Centralnej Bazie Beneficjentów pod kątem otrzymywania świadczenia wychowawczego w innej gminie (ma to zapobiegać podwójnemu pobieraniu pieniędzy) oraz w bazie PESEL.
– Istotnym uchybieniem był brak zamiany świadczeń wychowawczych z formy pieniężnej na rzeczową lub usługową – podkreśla Katarzyna Wojciechowska z Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Trudności gminom sprawiało również sporządzanie sprawozdań z realizacji programu 500 plus, bo stwierdzane były w nich rozbieżności pomiędzy wykazywanymi w nich danymi a informacjami zawartymi w elektronicznych systemach dziedzinowych.
Podobnie było w przypadku dokumentów, które powinny być dołączane do wniosku. Dochodziło bowiem do sytuacji, że albo gminy pobierały od rodziców dokumenty, które nie były potrzebne do rozpatrzenia sprawy (woj. małopolskie), albo nie wymagały ich przedstawienia mimo takiego obowiązku (woj. łódzkie).
Ponadto duża część nieprawidłowości wykrywanych przez wojewodów odnosiła się do prowadzenia postępowań o przyznanie świadczeń z naruszeniem przepisów kodeksu postępowania administracyjnego.
– W decyzjach przyznających świadczenie wychowawcze znajdowały się niepełne podstawy prawne i nie zawierano w nich uzasadnienia faktycznego oraz prawnego – wylicza Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego.
Małgorzata Waksmundzka-Szarek dodaje, że niepoprawnie były też sporządzane decyzje w sprawie nienależnie pobranych świadczeń oraz rozłożenia ich zwrotu na raty.