Blisko 40 proc. wniosków o przyznanie 500 zł na dziecko, złożonych przez rodziny, w których np. jeden z rodziców pracuje za granicą, wciąż czeka na rozpatrzenie - przyznaje dziś Ministerstwo Rodziny. Zdaniem polityków PiS marszałkowie celowo nie wydają decyzji o świadczeniach z powodów politycznych.

Nawet kilkadziesiąt tysięcy wniosków złożonych w poprzednim naborze do dziś nie zostało rozpatrzonych. Niektórzy rodzice na decyzję w swojej sprawie czekają już ponad rok - tak informowaliśmy już ponad dwa tygodnie temu w „DGP”.

Wówczas jednak ministerstwo nie odpowiedziało na nasze pytania, a dane zbieraliśmy „na piechotę” w województwach (urzędy marszałkowskie i wojewódzkie). Pytaliśmy o wydawanie decyzji o przyznaniu świadczenia w tzw. sprawach transgranicznych, czyli gdy np. jeden z rodziców przebywa za granicą. Takie wnioski przyjmują nie gminy, lecz marszałkowie województw - a konkretnie podlegające im regionalne ośrodki pomocy społecznej (ROPS).