Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Rzeszowie osoby pozostającej w związku małżeńskim nie można uznać za samotnego rodzica na potrzeby przyznania 500 zł na dziecko. Odmienne stanowisko w tej kwestii zajął wcześniej WSA w Krakowie.
Sporna sprawa dotyczy osób, które po śmierci rodzica swoich dzieci zawarły małżeństwo, a chcą być dalej traktowane jako samotni opiekunowie. Tak było w przypadku ojca, którego skargą zajmował się WSA w Rzeszowie. Samotnie zajmował się dwójką dzieci (ich matka zmarła) i od kwietnia 2016 r. otrzymywał na nie świadczenia wychowawcze. Tyle tylko, że w październiku ubiegłego roku ponownie się ożenił i w związku z tym, że dochody jego oraz małżonki przekroczyły kryterium do 500 zł na pierwsze dziecko, gmina uchyliła do niego prawo.
Rodzic odwołał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wskazywał, że w nieuprawniony sposób został potraktowany jako osoba niewychowująca samotnie dzieci, chociaż jego żona ich nie przysposobiła. Jego odwołanie zostało oddalone, bo SKO stwierdziło, że skarżący nie spełnienia definicji samotnego rodzica, którym zgodnie z art. 2 pkt 13 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195 ze zm.) jest panna, kawaler, wdowa, wdowiec, osoba rozwiedziona lub żyjąca w separacji, chyba że wychowuje co najmniej jedno dziecko z jego rodzicem.
Ojciec złożył więc skargę do WSA, w której powołał się też na orzecznictwo sądów, które powstało na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2008 r. (sygn. akt P 18/06) w sprawie zaliczki alimentacyjnej. Przedstawiana przez te sądy wykładnia przepisów sprowadza się do tego, że dziecko wychowujące się w rodzinie zrekonstruowanej nie traci statusu osoby samotnie wychowywanej i dla takiej oceny nie ma znaczenia okoliczność, że jego rodzic pozostaje w nowym związku małżeńskim.
WSA w wyroku wydanym 6 czerwca 2017 r. (II SA/Rz 205/17) odrzucił jego skargę, uznając, że zarówno gmina, jak i SKO w prawidłowy sposób przy ponownym ustalaniu sytuacji dochodowej rodziny uwzględniły dochody jego żony. Jednocześnie podkreślił, że uzasadnienia dla stanowiska skarżącego nie można szukać we wspomnianym wyroku TK, mimo że oceniany wówczas przepis zawierał niemal identyczną definicję samotnego rodzica. W ocenie sądu z faktu podobnego brzmienia tych definicji nie można automatycznie wyciągać wniosków o adekwatności wykładni trybunału na gruncie ustawy z 11 lutego 2016 r., zwłaszcza że 500 zł na dziecko służy innym celom niż zaliczka alimentacyjna. Dlatego – jak podkreślił WSA – przeniesienie pojęcia samotnego rodzica wyinterpretowanego na tle zaliczki do świadczenia wychowawczego prowadziłoby do nieuprawnionego przyznania skarżącemu wsparcia jako samotnemu rodzicowi, podczas gdy pozostaje w związku małżeńskim.
Jednocześnie WSA w Rzeszowie przedstawił całkowicie odmienną wykładnię przepisów niż WSA w Krakowie, o którego wyroku z 25 kwietnia br. (III SA/Kr 199/17) pisaliśmy na łamach DGP (nr 102/17). W tamtej bardzo podobnej sprawie, która dotyczyła akurat matki, sąd uznał, że chociaż matka literalnie jako mężatka nie może być uznana za samotnego rodzica, to w jej przypadku słuszne jest stosowanie prokonstytucyjnej interpretacji przepisów wynikającej z wyroku trybunału. Wtedy WSA uznał, że jest to zasadne właśnie ze względu na analogiczną definicję samotnego rodzica przyjętą do przyznawania 500 zł na dziecko.
– Dla organu przyznającego świadczenia jest to trudna sytuacja, gdy ten sam przepis jest interpretowany w zupełnie odmienny sposób przez różne sądy, ale wiążące są dla nas przepisy ustawy i zawarta w nich definicja osoby samotnej, chyba że ulegną one zmianie w tym zakresie – komentuje Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Płocku.