Osoby, które nie będą chciały wstępować do wojska, będą przenoszone do rezerwy. Muszą jednak obowiązkowo przejść tzw. kwalifikację wojskową.

ZMIANA PRAWA

Kwalifikacja wojskowa zastąpi pobór, a dotychczasowi przedpoborowi, którzy ukończyli 18 lat, nie będą musieli osobiście zgłaszać się do rejestracji na potrzeby obowiązku obrony. Dokonają tego za nich samorządy na podstawie danych PESEL. Takie m.in. zmiany przewiduje uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy z 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 241, poz. 2416 z późn. zm.). Sejm podczas głosowania przyjął poprawki Senatu dotyczące określenia terminu, w którym przysługuje odwołanie od orzeczenia wojskowej komisji lekarskiej (14 dni od dnia doręczenia orzeczenia), i wprowadzenia przepisu o odpowiedzialności karnej za niestawienie się do wojskowej pracowni psychologicznej.
Po wejściu w życie nowelizacji do rezerwy zostaną przeniesieni mężczyźni, którzy ukończą 19 lat i stawią się przed kwalifikacją wojskową. Przeniesieni też zostaną wszyscy dotychczasowi poborowi, w tym studenci i absolwenci szkół wyższych.
Nowo utworzona instytucja kwalifikacji wojskowej będzie m.in. zajmowała się ustaleniem zdolności do służby zawodowej, wydawaniem książeczek wojskowych i przenoszeniem do rezerwy osób, które są zobowiązane do stawienia się przed nią. Do kwalifikacji będą mogli się stawić też ochotnicy, w tym kobiety, jeśli ukończyli 18 lat i zamierzają zostać żołnierzami zawodowymi.
Wskutek przedłużających się prac w Sejmie ustawa nie weszła w życie 1 stycznia, tak jak pierwotnie zakładano. Oznacza to, że przeniesienie wszystkich osób do rezerwy odbędzie się z kilkutygodniowym opóźnieniem.
- Ustawa wejdzie w życie na początku lutego - mówi Czesława Mroczak, poseł sprawozdawca. Dodaje, że przesunięcie tego terminu nie wpłynie na rozpoczęcie nowego procesu rejestracji i przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej.