Posiadanie własnego potomka przez dorosłe dziecko uniemożliwia zaliczenie go do składu rodziny. Nie ma przy tym znaczenia, że został on pozbawiony praw rodzicielskich i nie utrzymuje z nim kontaktów.
Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Łodzi, który oddalił skargę dotyczącą świadczenia wychowawczego. Gmina odmówiła jego przyznania ze względu na to, że dochód podzielony na matkę i jej syna, przekraczał kryterium uprawniające do przyznania wsparcia. Jednak zdaniem rodzica do składu rodziny powinien być zaliczony również jej starszy, pełnoletni już syn, który ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności i pozostaje na jej utrzymaniu (pozwoliłoby to spełnić próg uprawniający do 500 zł na młodszego syna). Gmina stwierdziła natomiast, że nie jest on członkiem rodziny, bo ma swoje dziecko. Powołała się przy tym na art. 2 pkt 16 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195 ze zm.) zawierający definicję rodziny. Zgodnie z nim zalicza się do niej małżonków, rodziców dzieci, zamieszkujące wspólnie z nimi dzieci, jeśli nie mają skończonych 25 lat oraz starszych potomków, o ile mają orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności i zostało na nich przyznane jedno ze świadczeń opiekuńczych. Do rodziny nie należy zaś dziecko znajdujące się pod opieką opiekuna prawnego, takie, które zawarło związek małżeński lub jest pełnoletnie i ma swojego potomka.
Skarżąca w odwołaniu złożonym do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) argumentowała, że jej syn został pozbawiony praw rodzicielskich wobec dziecka, które zresztą razem ze swoją matką wyjechało do Anglii. SKO nie podzieliło tych zarzutów. Wskazało, że pełnoletnie dziecko, które ma własnego potomka, nie może należeć do rodziny, niezależnie od tego, czy jest niepełnosprawne w stopniu znacznym i pozostaje pod faktyczną opieką swojego rodzica. Podobnie nie ma znaczenia to, czy potomek mieszka razem z dorosłym synem skarżącej czy poza granicami Polski oraz że zostały mu odebrane prawa rodzicielskie.
Po tym gdy SKO utrzymało w mocy decyzję gminy, matka odwołała się do WSA w Łodzi, powtarzając w skardze swoje zastrzeżenia co do nieprawidłowego ustalenia składu jej rodziny. Sąd stwierdził jednak, że skarga nie zasługiwała na uwzględnienie. Podkreślił, że treść art. 2 pkt 16 ustawy definiującego pojęcie rodziny nie budzi wątpliwości interpretacyjnych i pełnoletni syn skarżącej jako osoba mająca swoje dziecko nie może wchodzić w jej skład. WSA wskazał, że pozbawienie władzy rodzicielskiej nie powoduje zerwania wszelkich więzi między rodzicami a dzieckiem, w szczególności zachowują oni prawo do kontaktu z nim. Nadal istnieje też obowiązek alimentacyjny i zostają zachowane zasady dziedziczenia. Sąd – tak samo jak SKO – uznał, że bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostaje okoliczność przebywania dziecka syna skarżącej za granicą oraz braku między nimi kontaktu.
ORZECZNICTWO
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, sygn. akt II SA/Łd 39/17.