W przyszłości osoby prowadzące firmy mikro, nie będą mogły uzyskać prawa do zasiłku dla bezrobotnych, płacąc składkę na Fundusz Pracy symbolicznej w wysokości 4,9 zł. Taka danina na ubezpieczenie od bezrobocia miała być płacona przez samozatrudnionych już od przyszłego roku, gdyby ich przychody z tytułu działalności gospodarczej nie były większe niż 200 zł miesięcznie. Powód?

To efekt burzliwej dyskusji partnerów społecznych i strony rządowej w czasie dzisiejszego (25 czerwca 2017 r.) zespołu ubezpieczeń społecznych Rady Dialogu Społecznego.
Ale to nie koniec niespodzianek. Do końca czerwca Ministerstwo Rozwoju ma przedstawić partnerom społeczny, poprawiony projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju. Pod wpływem krytyki ( jako pierwszy o tym napisał Dziennik Gazeta Prawna „Tania ochrona przed utratą pracy nr 92 (4491) z 2017-05-15), resort rozwoju zaproponował zmianę zasad ochrony przed bezrobociem. Przedsiębiorcy rozliczający się na zasadach tzw. małej działalności gospodarczej uzyskają prawo do zasiłku dla bezrobotnych, jeżeli w ciągu ostatnich 18 miesięcy suma składek opłaconych przez przedsiębiorcę na Fundusz Pracy będzie równa co najmniej sumie składek na Fundusz Pracy odprowadzanych przez ubezpieczonych od minimalnego wynagrodzenia za pracę przez okres 12 miesięcy. Osoba, która zapłaci mniej, nie będzie mogła korzystać z ochrony. A to w praktyce oznacza, że nie będzie już groszowych wpłat na Fundusz Pracy z zachowaniem prawa do zasiłku z urzędu pracy.

Resort rozwoju także uznał, że nie będzie żadnych zmian w sposobie ustalania wysokości składek na ubezpieczenie zdrowotne. To w praktyce oznacza, że każdy z przedsiębiorców bez względu na wysokość przychodu będzie musiał płacić pełne składki zdrowotne (obecnie 297,28 zł). Partnerzy społeczni krytycznie ocenili takie rozwiązanie, bowiem w praktyce oznacza to, że kwota obowiązkowych składek na ubezpieczenie zdrowotne może być wyższa niż przychody z prowadzenia firmy.

Najwięcej jednak emocji wzbudziła groźba wypychania pracowników na samozatrudnienie. Związki zawodowe ostrzegają, że może dojść do zmuszania pracowników do zakładania mikro firm. Ministerstwo Rozwoju planuje więc wprowadzić do projektu ustawy swojego rodzaju bezpiecznik chroniący pracowników przed takim procederem. I dlatego pierwotny projekt zostanie uzupełniony o regulację wzorowaną na zasadzie określonej w art. 18a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Resort chce bowiem wprowadzić zakaz korzystania z preferencyjnych składek na mikro ZUS w przypadku wykonywania działalności na rzecz byłego pracodawcy (tj. takiego, z którym w roku bieżącym lub poprzednim łączył przedsiębiorcę stosunek pracy). Naruszenie zakazu skutkować będzie solidarną odpowiedzialnością byłego pracodawcy i przedsiębiorcy za zaległości w składkach. To zaś oznacza, że składki od starej umowy o pracę zapłaci zarówno mikro przedsiębiorca, jak i jego były pracodawca.

Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji