Powołanie sieci szpitali służących zabezpieczeniu potrzeb zdrowotnych osób uprawnionych do świadczeń finansowanych ze środków publicznych - przewiduje projekt ustawy, którym w przyszłym tygodniu zajmie się sejmowa komisja zdrowia.

Projekt - przygotowany przez rząd PiS - trafił już do Sejmu ubiegłej kadencji, jednak prace nad nim nie zostały zakończone. Według kryteriów ustawy sieć szpitali mają tworzyć na równych prawach placówki publiczne i niepubliczne. Pierwszeństwo będą miały te, które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne.

Szpitale, które znajdą się w sieci, mają mieć gwarantowany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z kolei szpitale, które znajdą się poza siecią, mogą być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane. Decyzje zależeć będą od ich organów prowadzących, czyli samorządów - wojewódzkiego i powiatowych.

O tym, które lecznice znajdą się w sieci, zdecydują przedstawiciele samorządu. W tym celu powstaną regionalne rady ds. szpitali, które wytypują placówki. Ostateczna decyzja będzie należała do ministra zdrowia, który będzie musiał uwzględnić pozytywną opinię Rady ds. Szpitalnictwa.

Kopacz podkreślała kilkakrotnie, że to pacjenci powinni tworzyć sieć szpitali, wybierając spomiędzy konkurujących ze sobą placówek

W projekcie PiS, wśród innych kryteriów, które będą musiały spełniać lecznice wchodzące do sieci szpitali, wymieniono: uczestnictwo w systemie kształcenia kadr medycznych, realizowanie zadań wynikających z ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, wykonywanie i upowszechnianie nowych technologii medycznych i standardów medycznych, wykonywanie zadań związanych z obronnością i bezpieczeństwem wewnętrznym państwa. Ważna będzie też kondycja finansowa.

Premier Donald Tusk zapowiadał w swoim expose, że sieć szpitali zostanie ukształtowana przez "wybór pacjentów, dokonany na podstawie oceny poziomu danej placówki, a nie przez polityczne decyzje rządu".

Także minister zdrowia Ewa Kopacz podkreślała kilkakrotnie, że to pacjenci powinni tworzyć sieć szpitali, wybierając spomiędzy konkurujących ze sobą placówek te, w których chcą być leczeni.

Premier Tusk zapowiedział, że rząd "będzie szukał" rozwiązań innych niż ustawy, aby reformować służbę zdrowia

Sejm podtrzymał w grudniu weta prezydenta Lecha Kaczyńskiego do trzech z sześciu ustaw zdrowotnych. Ustawy nie wejdą w życie. Jedna z nich zakładała obligatoryjne przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego i przekazanie całości kapitału samorządom. To one podejmowałyby decyzje o ewentualnej sprzedaży udziałów. Taki zapis dawał samorządom możliwość całkowitego wyzbycia się kapitału, ale także zachowania całości lub większości udziałów.

Premier Tusk zapowiedział, że rząd "będzie szukał" rozwiązań innych niż ustawy, aby reformować służbę zdrowia.

W Polsce istnieje prawie 800 szpitali, w tym ponad 600 publicznych i 170 niepublicznych (w tym przekształconych w spółki samorządowe). Jest 208 placówek z liczbą łóżek do 150. 144 szpitale mają do 250 łóżek, a 90 placówek - więcej niż 500. Wśród publicznych szpitali organami założycielskimi dla 66 są samorządy miejskie lub gminne, dla 284 - samorządy powiatowe, a dla 200 - województwa. 58 placówek ma innych założycieli.