Za cztery lata te szpitale i przychodnie, które nie dostosują swoich lokali i pomieszczeń do wymogów europejskich, nie będą mogły udzielać świadczeń zdrowotnych. Dlatego resort zdrowia chce dofinansować z budżetu państwa niezbędne inwestycje.
Do końca 2012 roku szpitale i przychodnie mają czas na dostosowanie pod względem technicznym i sanitarnym swoich pomieszczeń do europejskich wymogów. Dla wielu może okazać się to zbyt kosztowne, choćby dlatego, że średni wiek budynków szpitalnych wynosi ponad 42 lata. Jak wynika z danych resortu zdrowia, spełnienie unijnych wymogów może kosztować polskie placówki medyczne nawet 14 mld zł. Dlatego rząd planuje przygotowanie specjalnego programu, dzięki któremu placówki medyczne uzyskałyby dofinansowanie do przeprowadzanych inwestycji.

Stare budynki i stary sprzęt

Ponad 60 proc. majątku trwałego zakładów opieki zdrowotnej wymaga generalnego remontu lub wymiany. 40 proc. budynków, w których mieszczą się one, musi zostać zmodernizowana. Z raportu oceniającego dostęp polskich pacjentów do innowacji w ochronie zdrowia zawierającego również wyniki przeprowadzonych w 2007 roku badań stanu technicznego dziesięciu zespołów operacyjnych w dziewięciu szpitalach wynika, że jedynie połowa z nich kwalifikuje się do dalszej eksploatacji. Oznacza to bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów w trakcie wykonywanych tam zabiegów.
Do złego stanu budynku i pomieszczeń, gdzie są wykonywane zabiegi, należy jeszcze dołączyć kłopoty z aparaturą medyczną. Badania przeprowadzone w wybranych szpitalach z trzech województw wykazały, że polskie szpitale dysponują aparaturą medyczną, która w znacznym stopniu jest przestarzała. Z 96 przebadanych pod tym względem placówek tylko trzy dysponowały odpowiedniej jakości sprzętem (z zachowaniem proporcji między liczbą aparatów nowoczesnych i starszych).
W polskich placówkach medycznych brakuje tomografów komputerowych, rezonansów magnetycznych czy sprzętu do teleradioterapii. Dodatkowo sprzęt, który szpitale i przychodnie posiadają, jest nieefektywnie wykorzystywany, co dodatkowo obniża jego faktyczną dostępność dla pacjentów.
Rozporządzenie ministra zdrowia z 15 lutego tego roku określa szczegółowo m.in., ile metrów kwadratowych ma mieć pokój lekarski i pielęgniarski. Oprócz tego rozporządzenie stanowi, że dostęp do łóżka chorego musi być możliwy z trzech stron. Przepisy te i tak zostały złagodzone dzięki nowelizacji rozporządzenia w tym roku, bo nie zawierają np. tych wymogów, które są już opisane w prawie budowlanym. Dzięki temu, ZOZ nie muszą np. układać glazury do wskazanej wysokości czy montować tylko płaskich kaloryferów o określonej szerokości.

Ostateczny termin

Resort zdrowia, który już raz przedłużył ambulatoryjnym placówkom medycznym termin dostosowania się do wymogów rozporządzenia, nie może tak postąpić w przypadku szpitali. Będą one miały na to czas do końca 2012 roku.

Rządowy program

Rząd planuje jednak uruchomienie specjalnego rządowego programu dofinansowania inwestycji tam przeprowadzanych. Te placówki ochrony zdrowia, które będą chciały skorzystać z dodatkowych pieniędzy, muszą spełnić wcześniej określone warunki. Na razie resort zdrowia nie chce o nich rozmawiać. Twierdzi, że jest jeszcze za wcześnie. Niewykluczone jednak, że będzie to kolejny program, który będzie miał zachęcać do przekształceń w spółki prawa handlowego.
Problem z przeprowadzeniem niezbędnych prac remontowych polega również na tym, że szpitale nie mogą wykorzystywać na ten cel pieniędzy z NFZ za świadczenia zdrowotne. Może je przyznać organ założycielski, czyli np. samorząd, który nie zawsze jednak dysponuje tak dużymi dodatkowymi środkami. Z Zielonej Księgi, dokumentu przygotowanego dla resortu zdrowia, wynika, że samorządy (powiatowe, gminne, wojewódzkie) wydały w 2007 roku na ochronę zdrowia niewiele ponad 3 mld zł.
Podstawa prawna
Rozporządzenie ministra zdrowia z 15 lutego 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia zakładu opieki zdrowotnej (Dz.U. nr 30, poz. 187).