Osoby, które zawiesiły działalność gospodarczą, aby zajmować się dzieckiem, powinni mieć prawo do tego samego świadczenia, z którego korzystają osoby na urlopach wychowawczych.
Tak uważa dr Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich (RPO), który w tej sprawie zwrócił się do Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Jego zdaniem konieczna jest zmiana art. 10 ust. 1 ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1518 ze zm.). To właśnie na jego podstawie rodzicom przebywającym na urlopie wychowawczym, którzy spełniają kryteria dochodowe do uzyskania zasiłku, przysługuje 400 zł miesięcznie dodatku z tytułu sprawowania opieki nad dzieckiem. Problem w tym, że do tej formy wsparcia nie są uprawnieni rodzice, którzy prowadzą działalność gospodarczą, ale postanowili ją czasowo zawiesić. Zgodnie z art. 14a ust. 1d ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1829 ze zm.) mogą oni zaprzestać prowadzenia własnej firmy na okres do trzech lat w celu osobistego zajmowania się dzieckiem (o ile prowadzili ją wcześniej przez minimum sześć miesięcy i nie zatrudniają pracowników). Jednak, gdy wybiorą takie rozwiązanie, to dodatek do zasiłku im się nie należy.
W ocenie rzecznika treść i wykładnia celowościowa art. 14a ust. 1d wskazują wprost, że ustawodawca przewidział w nim rozwiązanie analogiczne do urlopu wychowawczego należnego osobom pozostającym w stosunku pracy. Dzięki temu państwo opłaca za osoby samozatrudnione składki na ubezpieczenia społeczne w okresie zawieszenia działalności, tak jak za pracowników przebywających na urlopie wychowawczym. Natomiast istniejące obecnie w przepisach zawężenie uprawnień do dodatku do zasiłku nie ma usprawiedliwionych podstaw. Co więcej zdaniem RPO takie zróżnicowanie sytuacji osób z własną firmą oraz pracowników w zakresie dostępności do wspomnianego świadczenia może stanowić naruszenie wynikającej z konstytucji zasady równości.