ZMIANA PRAWA - Resort edukacji kończy prace nad zmianą rozporządzenia o innych formach edukacji przedszkolnej Małe przedszkola będą mogły powstawać nawet w mieszkaniach, ale tylko na parterze Według Eurostatu w Polsce tylko 45 proc. czterolatków chodzi do przedszkola, w Europie - 85 proc.

  • ZMIANA PRAWA - Resort edukacji kończy prace nad zmianą rozporządzenia o innych formach edukacji przedszkolnej
  • Małe przedszkola będą mogły powstawać nawet w mieszkaniach, ale tylko na parterze
  • Według Eurostatu w Polsce tylko 45 proc. czterolatków chodzi do przedszkola, w Europie - 85 proc.
NOWOŚĆ
Wymagania sanitarne, budowlane i przeciwpożarowe dla zespołów i punktów przedszkolnych będą znacznie łagodniejsze niż dla tradycyjnych przedszkoli - mówi GP Zbigniew Włodkowski, wiceminister edukacji.
Projekt rozporządzenia wprowadzającego te zmiany ma być gotowy w marcu. Dzięki temu ma powstać więcej placówek przedszkolnych. Pozwoli to zwiększyć liczbę dzieci chodzących do przedszkola. Obecnie w Polsce ponad 62 proc. dzieci w wieku od trzech do pięciu lat nie jest objętą opieką przedszkolną.
Prawo nie sprzyja dzieciom
Obecne przepisy dotyczące innych form przedszkolnych, zwanych małymi przedszkolami, są bardzo restrykcyjne, co utrudnia zakładanie nowych placówek. Ponadto znajdują się one w kilku aktach prawnych.
Monika Ebert ze Stowarzyszenia Rodziców TU w Zalesiu Górnym (woj. mazowieckie) wyjaśnia, że obecnie każdy obiekt budowlany należy użytkować zgodnie z jego przeznaczeniem. Oznacza to, że aby prowadzić przedszkole w mieszkaniu w bloku, najpierw należy uzyskać w starostwie powiatowym zgodę na zmianę sposobu użytkowania lokalu. Często wymaga to wykonania kosztownych robót budowlanych.
Ponadto pomieszczenia, w których przebywają dzieci, muszą mieć 3 metry wysokości, posiadać wyjście ewakuacyjne i specjalną wentylację.
Alina Kozińska-Bałdyga, prezes Federacji Inicjatyw Oświatowych, dodaje, że brakuje jednolitych przepisów dotyczących wymogów sanitarnych dla przedszkoli. W efekcie zdarza się, że w różnych województwach Sanepid stosuje sprzeczne wytyczne.
Jeśli budynek, w którym ma być prowadzone małe przedszkole, nie spełnia wszystkich norm, gmina ma prawo odmówić jego rejestracji.
Koniec niejasnych przepisów
Zbigniew Włodkowski podkreśla, że zależy mu na tym, aby małych przedszkoli powstało jak najwięcej, zwłaszcza na wsiach.
Dlatego już w kwietniu chce znowelizować rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 10 stycznia 2008 r. w sprawie rodzajów innych form wychowania przedszkolnego (Dz.U. nr 7, poz. 38). Znajdą się w nim wymagania budowlane, sanitarne i przeciwpożarowe dla budynków, w których będą punkty lub zespoły przedszkolne.
Według Moniki Ebert jest to bardzo dobra propozycja, która pozwoli ominąć procedurę zmiany przeznaczenia budynku.
Resort chce zapisać w rozporządzeniu, że zespoły i punkty przedszkolne mogą być tworzone w lokalach na parterze. Przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej podkreślają, że schody w blokach są dostosowane dla dorosłych. Wyprowadzanie przedszkolaków na spacer, a także ich ewakuacja z czwartego czy ósmego piętra byłaby więc utrudniona. Straż pożarna będzie mogła jednak zezwolić na uruchomienie przedszkola na innej kondygnacji pod warunkiem, że organ prowadzący placówkę uzgodni z nią warunki budowlane i bezpieczeństwa.
Ponadto budynek nie będzie musiał mieć dwóch wyjść. Resort ustalił ze strażą, że wystarczy wskazać, które z okien będzie traktowane jako wyjście ewakuacyjne. Natomiast pomieszczenia będą mogły mieć 2,5 metra wysokości.
800 placówek w szarej strefie
Monika Rościszewska-Woźniak z Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego dodaje, że te przepisy powinny obowiązywać już od 1 stycznia tego roku. Od tego dnia bowiem ustawa z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.) umożliwia tworzenie innych form edukacji przedszkolnej.
Gminy bowiem już teraz muszą zdecydować, w jakiej formie będą kontynuowały prowadzenie prawie 800 alternatywnych przedszkoli, dotychczas finansowanych z funduszy unijnych. Większość z nich znajduje się w świetlicach, remizach, bibliotekach - pomieszczeniach, które obecnie nie spełniają restrykcyjnych wymogów sanitarnych, budowlanych i przeciwpożarowych.
- Tymczasem okazuje się, że szczegółowe przepisy zaczną obowiązywać dopiero w kwietniu. Dla gmin to za późno - wyjaśnia Monika Rościszewska-Woźniak.
Samorządowcy podkreślają, że z punktu widzenia gmin, do czasu wejścia w życie wszystkich przepisów dotyczących innych form edukacji przedszkolnej, unijne ośrodki lepiej jest przekształcić w placówki pozaedukacyjne funkcjonujące przy bibliotekach czy ośrodkach kultury.
Monika Ebert zachęca jednak gminy do przekształcanie alternatywnych przedszkoli właśnie w inne formy przedszkolne. Placówki przy bibliotekach czy ośrodkach kultury nie będą podlegać nadzorowi pedagogicznemu, a więc znajdą się w szarej strefie edukacji.
Kontrowersyjna liczba dzieci
Nowelizacja ma zmienić także liczebność grup. Obecnie grupy w zespole czy punkcie przedszkolnym mogą liczyć od 3 do 25 dzieci.
- Niedopuszczalne jest, aby tak duża liczba dzieci, zwłaszcza w różnym wieku, była pod opieką jednej osoby - uważa Monika Rościszewska-Woźniak.
Monika Ebert uważa, że w znowelizowanym rozporządzeniu powinien znaleźć się przepis, że grupa różnowiekowa może liczyć maksymalnie 15 dzieci i mieć dwoje opiekunów.
Aby prowadzić przedszkole w mieszkaniu, trzeba obecnie uzyskać zgodę na zmianę sposobu użytkowania lokalu. Musi on mieć 3 metry wysokości, wyjście ewakuacyjne i specjalną wentylację
JOLANTA GÓRA
Opieka przedszkolna w Polsce / DGP