Wydatkowanie środków z zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych (ZFRON) przeznaczonych na realizację indywidualnego programu rehabilitacji (IPR) musi służyć zmniejszaniu ograniczeń zawodowych pracownika z dysfunkcją zdrowotną. Jeśli wymóg ten nie jest spełniony, to poniesiony przez firmę koszt powinien być pokryty ze środków własnych.
Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który odrzucił skargę kasacyjną złożoną przez przedsiębiorcę. Kupił on za 90 tys. zł samochód dla pracownika z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, który jest zatrudniony jako przedstawiciel handlowy. Wydatek ten zakwalifikował jako koszt poniesiony na realizację IPR, który z kolei jest finansowany ze środków ZFRON. Pracodawca wystąpił potem do prezesa Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) o uznanie tego wydatku za pomoc de minimis i wydanie zaświadczenia potwierdzającego ten fakt. Jednak ten odmówił, a decyzja ta została podtrzymana przez ministra pracy i polityki społecznej.
Obydwa organy uznały, że zakup samochodu nie spełnia przesłanki wskazanej w par. 2 pkt 12 lit. e rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 19 grudnia 2007 r. w sprawie ZFRON (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1300 ze zm.). Zgodnie z nim z IPR mogą być sfinansowane koszty mające na celu zmniejszenie ograniczeń zawodowych w ramach dostosowania stanowiska i miejsca pracy do potrzeb wynikających z rodzaju i stopnia niepełnosprawności. Zdaniem ministra taki związek trudno jest znaleźć w przypadku dokonanego przez pracodawcę zakupu samochodu, który był niezbędny do tego, aby podwładny mógł wykonywać obowiązki służbowe, czyli jeździć w teren i kontaktować się z klientami. Dlatego nie może być pokryty z środków ZFRON.
Przedsiębiorca nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem i postanowił złożyć skargę do WSA w Warszawie. Zarzucił w niej błędną wykładnię przepisów wspomnianego rozporządzenia wskazując, że to pracodawca decyduje o sposobie wykorzystania pieniędzy z ZFRON, bo katalog możliwych do sfinansowania wydatków ma charakter otwarty. Jego zdaniem żaden z przepisów nie daje też na etapie wydawania zaświadczenia o pomocy de minimis podstawy do interpretowania, czy dany wydatek jest uzasadniony, czy nie. Skarga została jednak przez sąd odrzucona (sygn. akt V SA/Wa 2146/14). WSA podkreślił, że dla zaistniałego sporu zasadnicze znaczenie ma odróżnienie zakupu, który jest wykonywany w ramach IPR, od takiego, który wprawdzie może stanowić przystosowanie i udogodnienie warunków pracy, ale nie jest związany z usuwaniem indywidualnych ograniczeń zawodowych. Dodał również, że w rozpatrywanym przypadku zakup samochodu jest jedynie niezbędnym „wyposażeniem” przedstawiciela handlowego i umożliwia świadczenie pracy niezależnie od tego, czy wykonuje ją osoba niepełnosprawna czy w pełni zdrowa.
Podobnie uznał NSA, który nie podzielił zarzutów stawianych przez przedsiębiorcę.
– WSA słusznie zauważył, że w momencie realizacji zakupu samochodu dla tego pracownika nie zmienił się zakres obowiązków ani zajmowane przez niego stanowisko pracy. Co więcej, już wcześniej korzystał on ze służbowego samochodu, co pozwala uznać, że był on dostosowany do jego potrzeb – mówiła Małgorzata Rysz, sędzia NSA.
Dodała, że nie był też zasadny argument skarżącego, że pracownik bez nowego samochodu mógł stracić pracę.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 31 stycznia 2017 r., sygn. akt II GSK 631/15.