Minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak oświadczyła w piątek, że jeżeli Trybunał Konstytucyjny zakwestionuje ustawę o "pomostówkach" zostanie ona poprawiona.

Sejm odrzucił w piątek weto prezydenta do ustawy o emeryturach pomostowych. Stało się to możliwe, ponieważ za odrzuceniem prezydenckiego weta opowiedział się klub Lewicy.

Jednak politycy SLD zapowiedzieli już, że po tym jak Sejm uchwali ponownie ustawę o "pomostówkach", oni skierują ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Chodzi przede wszystkim o zbadanie zapisu, zgodnie z którym "pomostówki" mają przysługiwać jedynie osobom urodzonym po 1 stycznia 1948 r., które do 1 stycznia 1999 r. przepracowały co najmniej 15 lat w szczególnych warunkach albo wykonywały przez ten czas pracę o szczególnym charakterze.

Fedak powiedziała dziennikarzom po piątkowym głosowaniu, że głęboko wierzyła, iż ustawa o emeryturach pomostowych zostanie ponownie uchwalona i uczyniła wszystko, by tak się stało.

"Jeżeli kiedykolwiek pojawią się zasadne wnioski, to każdą ustawę można nowelizować"

Minister podkreśliła, że do Trybunału Konstytucyjnego trafi tak naprawdę jeden przepis. "Jeżeli Trybunał powie, że jest on niekonstytucyjny, to naturalnie uszanujemy decyzje Trybunału i poprawimy ustawę" - zapowiedziała.

Fedak tłumaczyła, że TK może zakwestionować "epizodyczny charakter" ustawy. "Jeżeli Trybunał uzna, że słuszne jest, aby nie miała takiego charakteru, to my oczywiście to uszanujemy" - oświadczyła.

Odnosząc się do wypowiedzi polityków Lewicy o możliwości dopisania do ustawy kolejnych zawodów, które miałby skorzystać z emerytur pomostowych powiedziała, że ustawy zawsze można zmieniać.

"Jeżeli kiedykolwiek pojawią się zasadne wnioski, to każdą ustawę można nowelizować" - zaznaczyła.