Za pół roku rząd ma podjąć decyzje, czy będzie "ozusowanie" umów o dzieło. Umowy o dzieło to dziś już jedyna powszechnie dostępna metoda unikania składek emerytalnych. Rząd uzależnia tę decyzję od tego jak nasi szefowie zachowają się po wprowadzeniu właśnie w życie minimalnej stawki godzinowej.

„Zobaczymy, czy nastąpią tu niekorzystne zmiany i na przykład skokowo nie wzrośnie liczba zawieranych umów o dzieło, jako droga obniżania kosztów pracy” - mówi minister Elżbieta Rafalska w rozmowie z dziennikarzem RMF FM. Czyli jeżeli przedsiębiorcy będą masowo wypychali pracowników na umowy o dzieło - czyli te bez stawki minimalnej i przede wszystkim bez składek emerytalnych - to rząd tę możliwość zablokuje. Decyzja zapadnie latem, a może być wprowadzona za rok.

Czytaj więcej: RMF FM