Doznanie urazu oka, który wyklucza z wykonywania wyuczonej profesji, nie jest podstawą do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy. Możliwe jest poszukiwanie zatrudnienia w innej branży.

Sprawa dotyczyła odwołania, złożonego przez mechanika maszyn rolniczych, od decyzji ZUS w sprawie nieprzyznania mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Podstawą takiego rozstrzygnięcia był fakt, że u ubezpieczonego nie stwierdzono problemów zdrowotnych, które powodowałyby niezdolność do pracy.

Mężczyzna podnosił, że jego rzeczywisty stan zdrowia jest niezgodny z ustaleniami komisji lekarskiej ZUS. Wskazywał, że ma problemy z pamięcią, „zapomina wiele rzeczy” i „z dnia na dzień czuje się coraz gorzej”.

Ubezpieczonemu pod koniec 2014 roku z uwagi na skutki wypadku komunikacyjnego, w którym brał udział przyznano czasowe prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. U mężczyzny stwierdzono duże upośledzenie widzenia w prawym oku. Jednocześnie w drugim zachowana została bardzo dobra ostrość do dali i bliży w okularach. Lekarze w czasie kontroli stwierdzili, że ubezpieczony jest „całkowicie zaadaptowany do widzenia praktycznie jednoocznego, a opisany stan go narządu wzroku nie powoduje u niego niezdolności do pracy, konieczna jest natomiast okresowa kontrola okulistyczna”.

Na początku 2015 roku wystąpił do jednostki z kolejnym wnioskiem. Analizując go Zakład Ubezpieczeń Społecznych skierował mężczyznę na badanie do lekarza orzecznika. Po kontroli uznał on, że pacjent nie jest niezdolny do pracy. Ponieważ badany nie złożył sprzeciwu, orzeczenie stało się podstawą do wydania decyzji o odmowie przyznania prawa do renty. Odwołanie od tej decyzji złożone do sądu zostało odrzucone, ponieważ nie została wykorzystana droga odwoławcza.

Wiosną 2016 roku mężczyzna wystąpił do ZUS-u z kolejnym wnioskiem. Lekarz oceniający jego stan, powielił stanowisko sprzed roku. Z uwagi na powyższe organ rentowy po raz kolejny wydał decyzję odmowną. Po sprzeciwie ubezpieczonego jego sprawą zajęła się komisja lekarska. Jej członkowie nie mieli wątpliwości, że mężczyzna nie jest niezdolny do pracy.

Sąd analizując sprawę wyjaśnił, że zgodnie z przepisami ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2015r., poz.748 z zm.) niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu, przy czym całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, a częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Z kolei renta z tytułu niezdolności do pracy co do zasady przysługuje ubezpieczonemu, który spełnił łącznie następujące warunki: jest niezdolny do pracy, ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy, a niezdolność do pracy powstała w czasie zatrudnienia, albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania zatrudnienia.

Po zasięgnięciu opinii lekarzy występujących w roli biegłych stwierdzono, że mężczyzna nie jest osobą niezdolną do pracy. „Biegli rozpoznali u ubezpieczonego schorzenie narządu ruchu oraz narządu wzroku będące następstwem przebytego przez ubezpieczonego wypadku komunikacyjnego we wrześniu 2010r., ale jak stwierdzili schorzenia te, w aktualnym stanie ich zaawansowania, nie naruszają sprawności organizmu ubezpieczonego w stopniu powodującym co najmniej częściową niezdolność do pracy” – argumentowano.

Także względem twierdzeń ubezpieczonego co do kwalifikacji zawodowych, sąd wskazał że opierając się na przedstawionych danych „nie można uznać, aby ubezpieczony posiadał ścisłe kwalifikacje ukierunkowujące go do wykonywania określonego rodzaju pracy. Poza okresem nauki zawodu ubezpieczony nie pracował w wyuczonym zawodzie mechanika maszyn rolniczych i w dotychczasowym przebiegu aktywności zawodowej wykonywał różne prace”. Mając to na względzie trzeba pamiętać, że „narządu wzroku ubezpieczonego i stwierdzona u niego praktyczna jednooczność stanowi przeciwwskazanie do obsługi maszyn w ruchu, niemniej w świetle powyższych ustaleń nie można uznać, aby kwalifikacje ubezpieczonego ukierunkowywały go do wykonywania pracy polegającej zasadniczo na obsłudze maszyn w ruchu”.

Z uwagi na powyższe sąd oddalił odwołanie.

Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach, sygn. akt: IV U 504/16