Resort zdrowia wciąż nie ma ostatecznej wersji zmiany ustawy o zakładach opieki zdrowotnej wprowadzających 48-godzinny czas pracy lekarzy.

Projekt nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej jest wciąż przygotowywany - mówi Marek Twardowski, wiceminister zdrowia.
Dzięki niemu ma być rozwiązany problem związany z interpretacją przepisów dopuszczających możliwość pełnienia przez lekarzy 24-godzinnych dyżurów. Zgodnie z obowiązującą ustawą o ZOZ, lekarz ma mieć zapewniony 11-godzinny odpoczynek w ciągu każdej doby. To uniemożliwia wykonywanie 16- i 24-godzinnych dyżurów. Z interpretacji MZ wynika, że jest to dopuszczalne, pod warunkiem że po dyżurze lekarzowi jest udzielany 11-godzinny odpoczynek.
- Przepisy w tej sprawie są niejednoznaczne, niezbędne jest jak najszybsze ich doprecyzowanie - uważa Marek Balicki, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Jego zdaniem, sprawa jest na tyle pilna, że projekt nowelizacji ustawy o ZOZ powinien trafić do Sejmu jako projekt poselski. Dzięki temu nie musiałby być przedmiotem konsultacji społecznych.
Jak zapewnił wiceminister Marek Twardowski, resort zdrowia na bieżąco zbiera dane dotyczące sytuacji w szpitalach. Jego zdaniem obecnie nie ma zagrożenia dotyczącego zamykania oddziałów.
- Szpitale mają podpisane porozumienia z lekarzami np. do końca marca lub kwietnia - podkreśla.
Z pieniędzy niewykorzystanych w 2007 roku przez NFZ (2,4 mld zł) część ma trafić do szpitali. Już została zaakceptowana zmiana planu finansowego funduszu na ten rok. Dzięki temu około 900 mln zł ma zostać przekazanych dyrektorom szpitali. Umożliwi im to wywiązanie się z części zawartych porozumień płacowych zawartych z lekarzami.
DOMINIKA SIKORA