Szpital, który ma problemy z płaceniem kontrahentom nie musi już korzystać z drogich pożyczek komercyjnych - mówi Jolanta Kręcka, dyrektor Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach.
Bank Gospodarstwa Krajowego przygotował pilotażowy program, w którym oferuje szpitalom odnawialny kredyt obrotowy. Dlaczego zdecydowaliście się z niego skorzystać?
Firmy działające na rynku mogą korzystać z kredytu obrotowego i jest to normalny instrument w zarządzaniu, ale do tej pory był niedostępny dla szpitali. Banki nie chciały nam pożyczać pieniędzy, ponieważ jesteśmy podmiotami o dużym ryzyku. Warunkiem udzielenia takiej pożyczki zazwyczaj jest poręczenie organu założycielskiego. Z tym jest problem, ponieważ samorządy są w trudnej sytuacji finansowej. W przypadku tego kredytu nie jest wymagane poręczenie, a jedynym zabezpieczeniem jest cesja kontraktu z NFZ. Jesteśmy pierwszym szpitalem, który skorzystał z tego instrumentu finansowego. Na bieżące potrzeby szpitala zaciągnęliśmy kredyt obrotowy odnawialny do wysokości 680 tys. zł miesięcznie.
Kredyt jest udzielany na preferencyjnych warunkach, ale czy będzie dostępny dla wszystkich szpitali?
Jego całkowite oprocentowanie wynosi ok. 6,5 proc. Jednak to nie jest instrument dostępny dla wszystkich, ponieważ BGK wymaga płynności finansowej. My akurat te kryteria spełniliśmy, natomiast szpitale, które przynoszą straty, nadal będą skazane na korzystanie z oferty prywatnych podmiotów finansowych, które bez problemu udzielają kredytów, spłacają wierzytelności, ale oferują oprocentowanie bardzo wysokie, rzędu kilkunastu procent.
Jakie inne warunki muszą być spełnione, żeby otrzymać taką pożyczkę?
Wymagane jest opracowanie prognozy finansowej na najbliższe dwa, trzy lata (w zależności na jak długo bierze się kredyt). Potrzebna jest też zgoda rady społecznej szpitala i rady powiatu na zaciągnięcie tego zobowiązania. Musi być także podpisana umowa trójstronna z NFZ na cesję części kontraktu do wysokości tej, na którą zaciągamy kredyt.
Co szpital zyskuje dzięki takiej pożyczce?
Środki, które pozwolą terminowo regulować zobowiązania. Kilkudniowe czy nawet miesięczne problemy finansowe ma każdy szpital. Zdarza się np., że pieniądze z NFZ wpływają z kilkudniowym opóźnieniem i nie mamy jak zapłacić dostawcom leków i sprzętu, a także uregulować zobowiązań wobec ZUS. W takiej sytuacji możemy posiłkować się pieniędzmi z pożyczki.
Czy szpital poprawi swoją wytuację na koniec 2011 roku?
Sytuacja bieżąca szpitala jest dobra. Powinniśmy zamknąć rok nawet niewielkim zyskiem. Za rok 2010 mieliśmy stratę ponad 3,5 mln zł. Natomiast cały czas ciąży na nas spłata kredytu wziętego w poprzednich latach w wysokości 33,5 mln zł. Jego spłata obciąża budżet i jeżeli nie przekształcimy się w spółkę, to nie mamy żadnych szans na oddłużenie szpitala.
Program pilotażowy dla placówek medycznych
Kredyt obrotowy w rachunku dla szpitali BGK udziela maksymalnie na 3 lata. Kredyt może być udzielony na regulowanie zobowiązań związanych z bieżącą działalnością, spłatę kredytu w innym banku i spłatę zadłużenia wobec firm oferujących wykup zobowiązań. BGK podpisał na razie jedną umowę ze szpitalem w Starachowicach, siedem innych jest w trakcie załatwiania formalności.