Prezydent na zakończenie debaty o zmianach w OFE powiedział, że nie ma konstytucyjnych zastrzeżeń do projektu rządowego, a emeryci na nim nie stracą. To wystarczające kryteria, by ustawę podpisać?
Tak. Nie dokonuje się, jak mówią przeciwnicy tej zmiany, żadnego zamachu na uprawnienia emerytów i wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
Czyli podpis przesądzony?
Nie, bo nie wiemy, czego się spodziewać po przejściu ustawy przez parlament.
Czego się pan obawia?
Nie tego, że ustawa nie zostanie uchwalona, ale targów i psucia ustawy tak, że finalnie będzie gorsza niż w wersji rządowej. Ale myślę, że jeśli ustawa przejdzie bez szkody, prezydent ją podpisze.
Ta szkoda to dobrowolność, czyli możliwość wyboru między OFE a ZUS?
To rozwiązanie oznaczałoby rozbicie całego systemu. Propozycja rządu ma dla przyszłych emerytur efekt kosmetyczny, za to wprowadzenie dobrowolności jest wbrew logice tej zmiany, która ma zapewnić stabilność finansów publicznych. Dodatkowo wysokość emerytur miałaby charakter loteryjny, a to jest wbrew idei ubezpieczeń społecznych.
Prezydenccy ministrowie zaangażują się w prace w parlamencie?
Jednym z celów, jaki postawił sobie prezydent, jest takie wpływanie na proces legislacyjny, by ustawa była optymalna. Udział ministrów i doradców w procesie powstawania prawa jest naturalny.
Jeśli ma być dotrzymany termin wejścia w życie ustawy 1 maja, to musi być ogłoszona do końca marca. To znaczy, że prezydent będzie miał na decyzję nie 3 tygodnie, a kilka dni.
Prezydent będzie kierował się tym, by ustawa zabezpieczała wysokość świadczeń emerytalnych i gwarantowała stabilność finansów publicznych.
A jaka jest największa słabość tego projektu?
Nie ma całościowej wizji koniecznych zmian, a zwłaszcza tego, jak podwyższać wiek emerytalny, co jest konieczne, aby przyszłe emerytury miały godziwą wysokość. Konieczne jest również rozszerzenie możliwości dla II filaru, przede wszystkim dla pracowniczych planów emerytalnych. One będą tworzyć ważne uzupełnienie dla przyszłych emerytur.
deja vu(2011-03-14 04:37) Zgłoś naruszenie 00
LITYŃSKI - kolejny odgrzewany "ekspert" w UW.
OdpowiedzKiedy włączam telewizor to jakbym miał deja vu. Znowu pojawiają się te same gęby co w czasach rozwałki polskiej gospodarki po okrągłym stole.
czytelnik(2011-03-14 08:26) Zgłoś naruszenie 00
wydaje mi się,że ten pan powinien z rana i wieczora stosować nasiadówki na część kończącą kregosłup. Uzdrowiciel lat 80-90,mamy to co w Japonii po tragedii wywołanej przez naturę, oni zgotowali ten stan z wyrachowaniem.
OdpowiedzPrzykład,proszę bardzo, likwidacja żłobków i przedszkoli, czy ktoś pamięta czym argumentowali taki stan rzeczy,wygnanie górników na przedwczesne emerytury(z zakazwem powrotu do zawodu) 5500tyś górników pracuje w czeskich kopalniach i pobiera emerytury w kraju.
Pogorszenie warunkow zycia o 60%(2011-03-14 08:45) Zgłoś naruszenie 00
Poki co, Kobiety powinny byc zadowolone, ze w 2014 r. dostana emeryture na poziomie okolo 40% ostatniej pensji, czyli warunki zycia pogorsza sie Im tylko o okolo 60% w pierwszym roku pobierania swiadczenia.
OdpowiedzDokladnie to nie wiadomo dokladnie, jaka bedzie w 2014 r. stopa zastapienia pensji emerytura. Czy przy obliczaniu emerytury od 2014 r. bedzie brana ostatnia pensja czy srednia z zycia zawodowego, roznie prasa podaje.
Dyskusja w kraju koncentruje sie na dalekiej przyszlosci, a pomijana jest kwestia najblizszych lat.
Real 1953(2011-03-14 09:06) Zgłoś naruszenie 00
Kolejna zakłamana argumentacja.Zmiany w OFE to oszustwo i grabież.
OdpowiedzTusk , jego ekipa a teraz i prezydent zaproponuje społeczeństwu powszechnie znany układ tzw. piramidę finansową o której pisze dzisiaj prof. Rybiński.
Jedyną realną gwarancją wypłaty świadczeń emerytalnych w przyszłości było finansowe zbilansowanie systemu emerytalnego.
Takie zbilansowanie w przyszłości możliwe było przy zachowaniu OFE z dotychczasowym podziałem składek.
Proponowane przez rząd zmiany , tak naprawdę niszczą tę tak bardzo ważną ideę , gwarantującą porzędek finansowy w trudnej przyszłości ( niżu demograficznego ).
Tym samym w przyszłości państwo nie będzie mogło wywiązać się z dzisiejszych obietnic Tuska i jego przydupasów .Wówczas zamiast emerytur większość ludzi w wieku emerytalnym otrzyma świadczenia socjalne w minimalnej wysokości ,tj. na poziomie gwarantującym jedynie egzystencję.
Na więcej po prostu nie będzie państwa stać.
Proszę się też bardziej uważnie wsłuchać się w argumentację TUSKA : "nie ważne co będzie w przyszłości , ważne jest tu i teraz" .
To niebywały wprost przekręt , za tworzenie piramid prywatnych - ich twórcy trafiają jako oszuści do więzienia. W "dzikim kraju" , w "dziadowskim państwie" organa państwowe tworzą typową piramidę finansową , wiedząc o nieuchronności jej katastrofy - która przecież wprost wynika z prognoz demograficznych.
Znikome jeszcze są nadzieje , może prezydent okażę się mężem stanu , odpowiedzialnym politykiem , a nie jak wszytsko wskazuje pozbawionym wyobraźni , koniunkturalnym pozbawionym wyobraźni i odpowiedzialności politykierem.
OFE będą mogły kupić japońskie akcje(2011-03-14 09:14) Zgłoś naruszenie 00
OFE odwołują się żeby mogły inwestować zagranicą. Gdyby kupili akcje gospodarki japońskiej to nie mielibyśmy nic z naszych pieniędzy. Nasza emerytura wyglądałaby jak Japonia po trzęsieniu ziemi. Jak można mówić o składaniu pieniędzy na OFE. Przez 50 lat które będziemy musieli pracować może się się ze 4 razy zmienić ustrój, mogą być ze 2 wojny , z 5 kryzysów finansowych, krach na giełdzie i nie wiadomo co jeszcze. Ja już kilka razy straciłam swoje oszczędności poprzez manipulacje finansami . Część z tego spowodował Balcerowicz.
OdpowiedzDlaczego?(2011-03-14 10:25) Zgłoś naruszenie 00
Sa tylko 4 sposoby na poprawe finansow emerytalnych zwiazanych z "zapascia demograficzna":
Odpowiedz1/ wzrost produkcji,
2/ obnizenie standardu zycia pracownikow,
3/ obnizenie warunkow zycia emerytow,
4/ podwyzszenia wieku emerytalnego.
Dlaczego w 1999 r. wybrano pkt.3 czyli obnizenie standardu zycia emerytow o 60% w stosunku do poziomu z czasu ich pracy i produkcje ubostwa emerytow?
Dlaczego nie skorzystano z pkt. 4, tak jak to zrobili Niemcy podwyzszajac wiek przechodzenia na emeryture w sposob cywilizowany , a nie szokowy.
A moze inne przeslanki, nie demograficzne, decydowaly o wprowadzeniu OFE w 1999 r.?