KATARZYNA STĘPNICKA - Za podawanie nieprawdziwych informacji w czasie rozmowy kwalifikacyjnej grozi nawet kara pozbawienia wolności. Firma może też zwolnić pracownika, jeśli odkryje, że w CV podał on fałszywe informacje.
Czy wielu kandydatów ubiegających się o przyjęcie do pracy podaje nieprawdziwe informacje w swoim CV lub podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
Badania mówią, że prawie połowa kandydatów do pracy zarówno w CV, jak i podczas rozmowy kwalifikacyjnej mija się z prawdą. Kandydaci nierzadko kłamią na temat znajomości języków obcych, ukończonych kursów, szkoleń, znajomości specjalistycznego oprogramowania czy podają odmienny od rzeczywistości zakres wypełnianych wcześniej obowiązków u byłego pracodawcy.
Co za to grozi?
W pierwszej kolejności trzeba wskazać na odpowiedzialność karną w przypadku podrobienia czy posługiwania się sfałszowanym dokumentem dotyczącym wykształcenia, np. dyplomem ukończenia prestiżowej szkoły wyższej. Artykuł 270 par. 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. nr 88, poz. 553 z późn. zm.) stanowi, że kto w celu użycia za autentyczny podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Także samo przygotowanie do przestępstwa określonego w art. 270 par. 1 podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Istotą podrobienia dokumentu jest stworzenie pozoru, że pochodzi on od określonego wystawcy (wyrok Sądu Najwyższego z 4 sierpnia 2005 r., sygn. akt II KK 163/05).
A czy firma może to sprawdzić?
Często pracodawca weryfikuje kwalifikacje pracownika, kontaktując się telefonicznie np. ze szkołą, której ukończenie zadeklarował kandydat lub sprawdzając określone serwisy społecznościowe. Łatwo może on więc wpaść w pułapkę własnych kłamstw. Często zdarza się, że pracownik bezprawnie przypisuje sobie kwalifikacje naukowe lub zawodowe. Jeśli podaje takie informacje podczas rozmowy kwalifikacyjnej – choć to zachowanie wysoce nieetyczne – nie zawsze będzie się to wiązało z negatywnymi konsekwencjami. Jednak gdy już jako pracownik posługuje się np. stopniem doktorskim czy tytułem radcy prawnego, konsekwencje jego działania mogą być znaczące. Zgodnie z art. 61 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2007 r. nr 109, poz. 756 z późn. zm.), kto przywłaszcza sobie stanowisko, tytuł lub stopień albo publicznie używa lub nosi odznaczenie, odznakę, strój lub mundur, do których nie ma prawa, podlega karze grzywny do 1000 zł albo karze nagany. Tego rodzaju przywłaszczenie oznacza zatem takie zachowanie się osoby niemającej prawa do używania tytułu lub stopnia, które polega na woli działania w sposób, jaki przysługuje osobie uprawnionej. Co więcej, jeśli posiadanie tytułu lub stopnia stanowiło czynnik decydujący lub współdecydujący o zawarciu umowy o pracę, to sprawca wykroczenia z art. 61 par. 1 kodeksu wykroczeń, przyjmując wynagrodzenie za pracę, urzeczywistnia swoim czynem znamiona oszustwa.
Jakie mogą być konsekwencje ujawnienia przez kandydata do pracy poufnych informacji dotyczących poprzednich pracodawców?
Jeśli kandydat ujawnił w dokumentach aplikacyjnych lub podczas rozmowy kwalifikacyjnej poufne dane, naraża się na odpowiedzialność cywilną (art. 18 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji). Co więcej, w świetle art. 23 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji może podlegać grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Co może grozić po ujawnieniu nieprawdziwych informacji w CV pracownika już po zawarciu z nim umowy o pracę?
Odkrycie przez firmę nieprawdziwych informacji w CV, o czym często zapominają pracownicy, może skutkować wypowiedzeniem umowy o pracę. Zgodnie z art. 52 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.) pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, z winy pracownika, w razie zawinionej utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku, np. uprawnień kierowcy. Co więcej, jeśli pracownik nie poinformuje w trakcie procesu rekrutacyjnego przyszłego pracodawcy o braku odpowiednich uprawnień, a pracodawca z tego tytułu poniósł szkodę, to powinien on się liczyć z koniecznością poniesienia odpowiedzialności majątkowej na zasadach określonych w kodeksie pracy. Takie zachowanie wypełnia znamiona działania umyślnego – zgodnie więc z art. 122 k.p., pracownik będzie zobowiązany do naprawienia szkody w pełnej wysokości.