Rozmawiamy z CECYLIĄ SADOWSKĄ -SNARSKĄ z Wyższej Szkoły Ekonomicznej - Do piątku w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) można składać wnioski o dotację na tworzenie przyzakładowych przedszkoli.
ROZMOWA
BEATA LISOWSKA
Czy pracodawca może utworzyć przyzakładowe przedszkole, nie ponosząc żadnych kosztów?
CECYLIA SADOWSKA-SNARSKA
Teoretycznie dotacja z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL) powinna zapewnić możliwość utworzenia przedszkola bez ponoszenia kosztów. Od pracodawcy nie jest wymagany wkład własny. W praktyce problemem jest to, że w ramach PO KL nie jest możliwe finansowanie wybudowania nowego budynku czy przeprowadzanie dużych remontów, a jedynie dostosowanie pomieszczeń do wymogów stawianych placówkom przedszkolnym oraz ich wyposażenie.
Jakie są tego konsekwencje?
Pracodawca musi mieć własny lokal lub znaleźć odpowiedni budynek, który będzie spełniał rygorystyczne wymagania nadzoru budowlanego, straży pożarnej i służb sanitarnych, związanych z tworzeniem przedszkoli. Od tego się powinno zacząć pisanie projektu i to jest największe wyzwanie, jeśli pracodawca chce utworzyć placówkę, w której dzieci będą przebywały dłużej niż pięć godzin. Trudność polega na przewidzeniu, jakie prace adaptacyjne będą niezbędne i jaki będzie ich koszt. My przystosowaliśmy do potrzeb przedszkola własny budynek dydaktyczny. Wydaliśmy na to ponad 9 proc. przyznanego dofinansowania, czyli około 300 tys. zł.



A jaką maksymalną dotację można otrzymać?
Maksymalna kwota dofinansowania nie jest określona. MPiPS mówi tylko o minimalnej wartości projektu, która wynosi 50 tys. zł. W naszym przypadku kwota przyznanej dotacji to ponad 3 mln zł. Do 15 proc. dofinansowania można przeznaczyć na tzw. cross-financing, który obejmuje nie tylko prace adaptacyjne, ale również całe wyposażenie placówki, a więc zakup mebli, zabawek i pomocy edukacyjnych oraz zagospodarowanie placu zabaw. To nie jest dużo, ale wystarcza na zakup pierwszego wyposażenia.
MPiPS zaleca pracodawcom wynajmowanie pomieszczeń na przyzakładowe przedszkole. Dlaczego nie wybraliście tego rozwiązania?
Wynajmowanie przez pracodawcę pomieszczeń nie jest zgodne z ideą placówki przyzakładowej. Poza tym bardzo trudno jest znaleźć pomieszczenie, które spełniałoby wyśrubowane standardy budowlane i sanitarne, np. wymóg co najmniej 3 metrów wysokości w przypadku typowego przedszkola. Wydaje się, że trwałość projektu może być zapewniona, jeśli jest to faktycznie własny budynek, a nie wynajmowany.
Jakie inne działania mogą być sfinansowane z dotacji?
Dofinansowanie można przeznaczyć, poza kosztami zarządzania projektem, na wynagrodzenia nauczycieli oraz pozostałej kadry przedszkola oraz wyżywienie dzieci, np. w formie cateringu. Można też sfinansować dodatkową ofertę placówki, która ma służyć poprawie jakości opieki nad dzieckiem. W naszym przypadku są to usługi logopedy, lekarza, zajęcia z gimnastyki korekcyjnej oraz z języka angielskiego.



Jak wybrać formę prawną przyzakładowej placówki?
Pracodawca musi zdecydować, czy zamierza utworzyć typowe przedszkole przyzakładowe, czy wybierze alternatywną formę opieki. Powinien wcześniej dobrze rozpoznać, jakie są potrzeby rodziców. My założyliśmy we wniosku o dofinansowanie, że utworzymy punkt przedszkolny. Jednak czas przebywania dziecka w alternatywnych placówkach jest krótki, do pięciu godzin, i jest zminimalizowana podstawa programowa. Z naszych badań wynikło natomiast, że rodzice chcą, żeby placówka była elastyczniejsza, dłużej otwarta, a podstawa programowa była realizowana w pełnym wymiarze. Dlatego ostatecznie nasza placówka działa w formie przyzakładowego niepublicznego przedszkola. Jest otwarta przez siedem dni w tygodniu, w dni powszednie do 19.30.
Przedszkole będzie finansowane przez dwa lata. Czy zostanie utrzymane po zakończeniu projektu?
MPiPS wymaga utrzymania ciągłości projektu przez pięć lat. Po zakończeniu finansowania w ramach projektu pracodawca może starać się o dotację z budżetu gminy oraz dofinansować placówkę z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Nosimy się z zamiarem napisania kolejnego projektu unijnego, który zapewni finansowanie już istniejącej placówki. Taka możliwość istnieje w ramach regionalnych programów operacyjnych.
Cecylia Sadowska-Snarska
prorektor ds. nauki WSE w Białymstoku, pracownik naukowy Uniwersytetu w Białymstoku, pomysłodawczyni projektu Elastyczne Przedszkole przy WSE w Białymstoku