Rozmawiamy z JAROSŁAWEM PAWŁOWSKIM, wiceministrem rozwoju regionalnego - Dzięki aneksowaniu umów z firmami przyznającymi dotacje na biznes i zwiększaniu ich wartości wzrośnie liczba osób mogących skorzystać z tej pomocy. Marszałkowie województw także będą mogli zwiększać środki na projekty szkolące przyszłych przedsiębiorców.
● Ministerstwo Rozwoju Regionalnego konsultowało z partnerami społecznymi pakiet antykryzysowy. Jakie zmiany zostały wprowadzone?
– Najważniejsza dotyczy dodatku relokacyjnego. Będzie stanowił równowartość sześciu zasiłków dla bezrobotnego, a otrzymają go osoby, które znajdą zatrudnienie w odległości powyżej 50 km od dotychczasowego miejsca zamieszkania.
● Dodatek wyniesie więc ok. 3,3 tys. zł, a nie jak pierwotnie planowano 5,1 tys. zł. Czy będzie to wystarczająca zachęta, aby szukać pracy poza miejscem zamieszkania?
– Zmieniliśmy filozofię tego świadczenia. To ma być czytelna alternatywa dla ludzi zagrożonych bezrobociem: albo przez pół roku będą otrzymywać zasiłek, albo poszukają sobie pracy dalej od miejsca zamieszkania i dostaną tę samą kwotę, ale unikną bezrobocia. Myślę, że w ten sposób zmotywujemy osoby do szukania pracy. Dodatek nie będzie też jedynym instrumentem pomagającym osobie szukającej pracy. Będzie ona uczestniczyła w projekcie realizowanym w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL), przejdzie szkolenia, uzyska doradztwo zawodowe.
● Czy po konsultacjach zmieniły się też zasady przyznawania dodatku kompensującego pracownikowi wynagrodzenie utracone wskutek zmiany pracy?
– W poprzedniej wersji dodatek miał stanowić sześciokrotność połowy tej różnicy, a obecnie – trzykrotność całej różnicy. Efekt dokładnie ten sam, ale wyliczenie będzie prostsze. Osoba będzie musiała być zatrudniona w nowym miejscu pracy przez co najmniej trzy miesiące.
● Jak będzie wyglądać mechanizm uzyskiwania tego dodatku?
– Osoba zagrożona utratą pracy będzie mogła przystąpić do projektów realizowanych w ramach Priorytetu VIII PO KL. Realizator projektu znajdzie jej nowe miejsce pracy, a jeśli zaoferowane wynagrodzenie będzie niższe niż poprzednio, otrzyma dodatek w wysokości trzykrotności różnicy pomiędzy poprzednimi zarobkami a obecnymi.
● Kto będzie realizatorem takiego projektu, czy pracodawca, który zatrudniał go dotychczas, czy ten, który dopiero go zatrudni?
– Ten pracodawca, który dokonuje zwolnień, będzie miał możliwość złożenia projektu. Chodzi o to, aby redukcja miejsc pracy odbywała się w miarę łagodnie, żeby ludzie nie byli zostawiani sami sobie w trakcie tej zmiany.



● Czy pracodawca, który zwalnia pracowników w ramach zwolnień monitorowanych, będzie zainteresowany szukaniem im nowych miejsc pracy i rekompensowaniem utraconego wynagrodzenia?
– Nie wykluczałbym takiej możliwości. Jeżeli jakaś duża firma, która działa regionalnie i jest istotnym pracodawcą, zwalnia 200–300 osób, to jej zarząd może wynegocjować ze związkami zawodowymi, że zwalnia jedną trzecią załogi, jednocześnie oferując tym osobom szkolenia, doradztwo, przekwalifikowanie, a na końcu wypłatę różnicy w wynagrodzeniu.
● A przedsiębiorstwo, które skorzysta z takiego wsparcia, otrzyma pomoc publiczną?
– Ponieważ jest to pomoc skierowana do pracowników, przedsiębiorca nie odnosi z tego żadnych korzyści ekonomicznych, więc zdecydowanie nie ma tutaj mowy o pomocy publicznej.
● Czy środki Europejskiego Funduszu Społecznego będą wykorzystane na wsparcie przedsiębiorców, którzy podczas przestoju zechcą skierować pracowników na szkolenia?
– Pracujemy teraz nad rozporządzeniem, które zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej ma stworzyć przedsiębiorcom, którzy ograniczają produkcję z powodu kryzysu, możliwość kierowania pracowników na szkolenia na czas przestoju w firmie. Byłaby to alternatywa do redukowania zatrudnienia. Będziemy w stanie finansować szkolenia pracowników w 100 proc.
● Jednak pracodawcy chcą, aby w ramach takich unijnych projektów mogło być wypłacane stypendium rekompensujące pracownikom część wynagrodzenia. Czy jest to możliwe?
– Są takie możliwości w PO KL. Zakładamy, że w ramach projektów będzie możliwe nie tylko finansowanie samego szkolenia, ale również wypłacanie dodatku szkoleniowego. Ponieważ będziemy konsultować ten pomysł z Komisją Europejską i Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na razie jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach.
● Organizacje pracodawców zarzucają pakietowi antykryzysowemu MRR, że zawiera rozwiązania skierowane głównie do pracowników. Ich zdaniem brakuje zachęty dla pracodawców.
– Zasada jest taka: nie dajemy przedsiębiorcy zasiłku, tylko pobudzamy go do działania przez kreowanie popytu na inwestycje lub zakupy usług czy towarów. To się odbywa, tyle że poza programem PO KL. Do gospodarki ma w tym roku trafić z funduszy strukturalnych 20 mld zł. To jest wielki impuls do tworzenia nowych miejsc pracy. Z tej puli będą też udzielane granty i dotacje na rozbudowę zakładów pracy czy wdrażanie innowacyjnych inwestycji.



● Na razie żaden z instrumentów pakietu antykryzysowego nie jest dostępny. Czy prace nad tym pakietem nie powinny być przyspieszone?
– W dyskusji nad działaniami antykryzysowymi w PO KL często zapominamy, że niektóre rozwiązania już obowiązują. Od 1 kwietnia funkcjonuje tzw. szybka ścieżka. Jeżeli pojawia się potrzeba szybkiej reakcji na trudności gospodarcze przedsiębiorstw czy pracowników, to możliwość szybkiego reagowania już mamy. Pracujemy nad udoskonaleniem wszystkich elementów pakietu antykryzysowego. Musimy je jeszcze skonsultować z Komitetem Monitorującym PO KL i Komisją Europejską. Istotne jest, aby wsparciem obejmować nie tylko osoby, które w trudnej sytuacji dopiero się znajdą, ale także te, które utraciły pracę sześć miesięcy wcześniej.
● Kiedy ruszy cały pakiet antykryzysowy?
– Przewidujemy, że nastąpi to na początku III kwartału 2009 roku.
● Szybką ścieżką została objęta m.in. procedura wyboru operatorów przyznających dotacje na biznes. Problem polega na tym, że do realizowanych projektów zgłasza się kilkuset chętnych, a dany operator może przyznać zaledwie kilkanaście dotacji. Co zrobić, aby było ich więcej?
– Proponujemy dwa rozwiązania: pierwsze to zwiększenie wartości umów już podpisanych z operatorami projektów, dzięki czemu wzrośnie liczba osób, które otrzymają dotacje. Drugie to zwiększenie środków na konkursy, aby można było wybrać więcej operatorów. Aneksowanie umów i podwyższenie kwoty środków na konkursy jest możliwe od 1 kwietnia. Takie rekomendacje wystosowaliśmy do instytucji pośredniczących, a niektóre z nich (np. Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych) już je wprowadza. Ponadto przewidujemy przyznawanie dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej nie tylko w Priorytecie VI PO KL, ale również w VIII. Będzie to ten sam instrument, tyle że kierowany nie tylko do osób bezrobotnych, ale również zagrożonych utratą pracy.
● JAROSŁAW PAWŁOWSKI
podsekretarz stanu w MRR, absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i Uniwersytu Erasmusa w Rotterdamie. Wcześniej pracował m.in. w Gdańskiej Akademii Bankowej, Rządowym Centrum Studiów Strategicznych
Dotacje na biznes / DGP
Szybka ścieżka / DGP