Na ostatnim posiedzeniu zespół pozytywnie ocenił rządową nowelizację ustawy o systemie oświaty. Projekt nie eliminuje jednak wszystkich absurdalnych przepisów oświatowych?



- Nowelizacja nie wprowadza rewolucyjnych zmian, tylko porządkujące. Między innymi określa zasady zatrudniania nauczycieli pracujących przy maturach ustnych. Dlatego została dobrze oceniona. Jednak mimo obietnic składanych przez resort, nie zawiera przepisów ułatwiających przyznawanie pomocy socjalnej uczniom. Zgodnie z artykułem 90m ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.), rada gminy nie może upoważnić ośrodka pomocy społecznej do załatwiania indywidualnych spraw z zakresu pomocy materialnej o charakterze socjalnym dla uczniów. Zabronienie realizacji tego zadania strukturom, które są do tego najlepiej przygotowane, jest absurdalne.
• Dlaczego obecne przepisy są złe?
- Obecnie uczniowie czy ich rodzice znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej, składają wniosek o stypendium szkolne do pracownika wydziału oświaty, który następnie i tak jest weryfikowany przez ośrodek pomocy społecznej. Tak więc do jednej sprawy gminy angażują dwie instytucje. Z kolei o świadczenie rodzinne czy zapomogę losową ta sama rodzina stara się właśnie w OPS. Dlatego ważne jest, aby wójt, burmistrz czy prezydent, którzy wydają decyzję o przyznaniu stypendium, mogli korzystać z pomocy OPS. W ten sposób bowiem nie byłoby zamieszania i nie powielano by dokumentacji. Pamiętajmy, że stypendia szkolne są pomocą o charakterze socjalnym. Oznacza to, że otrzymują je uczniowie znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej. Nie ma znaczenia, kto sprawdza ich sytuację finansową. Gdyby jednak od razu robiły to OPS, byłby zachowany porządek. Dlatego apelujemy o wykreślenie przepisu zabraniającego wójtom korzystania z pomocy ośrodków przy udzielaniu stypendiów szkolnych.
• Samorządy postulują ponadto o zmianę przepisów dotyczących funkcjonowania stołówek szkolnych. Tych jednak również zabrakło w noweli?
- Od 1 stycznia tylko rady gminy mogą ustalać zasady korzystania ze stołówek szkolnych i zwalniać uczniów z opłat za posiłki. Wynika tak z ustawy z 7 września 2007 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty (Dz.U. nr 181, poz. 1292). W efekcie rady gminy muszą w drodze uchwały decydować o tym, czy danego ucznia można zwolnić z opłaty za posiłki. To drugi absurdalny i paraliżujący pracę gminy przepis. To dyrektor szkoły powinien określać ceny posiłków i decydować o zwolnieniu z opłat. Rządowa nowelizacja ustawy o systemie oświaty nie zawiera jednak odpowiednich zmian. Dlatego Komisja Wspólna Rządu i Samorządu zaproponowała, aby znalazły się one w pakiecie zmian przepisów samorządowych przygotowywanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.