Od tego, kto wypowie umowę o pracę, zależeć może uzyskanie przez pracownika np. odprawy. Często bowiem w umowach znajdują się zastrzeżenia, że przysługuje ona tylko, gdy umowę rozwiązuje firma. Czy można żądać odprawy, powołując się na ustne wypowiedzenie?
W jednym z wyroków Sąd Najwyższy uznał, że ustne oświadczenie woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę przekazane pracownikowi przez bezpośredniego przełożonego jest skuteczne (wyrok SN z 24 marca 1999 r., I PKN 631/98). Pytanie więc, czy pracodawca, chcąc ustnie ostrzec pracownika o tym, że jest niezadowolony z jego pracy i chce wypowiedzieć mu umowę o pracę, doprowadza jednocześnie do zakończenia stosunku pracy. A tym samym czy uruchamia wypłatę odprawy zagwarantowanej umową. Mogłoby to być dla pracownika w danej sytuacji korzystne, szczególnie w przypadku narastającego konfliktu.
Taka sytuacja może mieć miejsce, jeśli pracodawca wyrazi swoją wolę bezwarunkowo i choćby ustnie oświadczy, że rozwiązuje z pracownikiem umowę o pracę. W omawianym orzeczeniu pracodawca oświadczył wobec pracownika, że „informuje go, że zostaje zwolniony z pracy i z tego powodu od dziś nie pracuje”. Jako następstwo tego wydarzenia pracownikowi odmówiono dopuszczenia do pracy oraz wydano świadectwo pracy. Sąd ocenił, że doszło w tym przypadku do skutecznego rozwiązania umowy pracę. Zwrócił jednak uwagę na to, że wypowiedzenie było skuteczne, ale prawnie wadliwe. Co to oznacza?
Przepisy kodeksu pracy przewidują specyficzną konstrukcję co do oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę. Oświadczenie złożone niezgodnie z przepisami, np. bez podania przyczyny, gdy jest wymagana lub w niewłaściwej formie, jest skuteczne do momentu, aż zostanie zaskarżone przez pracownika. Oznacza to, że nawet jeśli jest prawnie wadliwe, to będzie wywoływało skutki prawne i doprowadzi do skutecznego rozwiązania stosunku pracy.
Z tego powodu, jeśli pracownik nie zaskarżyłby ustnego wypowiedzenia umowy o pracę złożonego przez pracodawcę, umowa o pracę rozwiązałaby się z upływem okresu wypowiedzenia, a pracownik nabyłby prawo do odprawy.