ZUS wydał ubezpieczonemu decyzję, że powinien zapłacić za długi spółki, bo powstały one w czasie, kiedy pełnił funkcję członka zarządu i nie wniósł do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, mimo że nie płaciła ona wszystkich należności.
Sąd musi przeprowadzić dowód mający istotne znaczenie w sprawie. Jeśli odmówi, to jest to uchybienie procesowe, które uzasadnia zaskarżenie wyroku, i w konsekwencji ponowne rozpoznanie sprawy przez sąd niższej instancji.
ZUS wydał ubezpieczonemu decyzję, że powinien zapłacić za długi spółki, bo powstały one w czasie, kiedy pełnił funkcję członka zarządu i nie wniósł do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, mimo że nie płaciła ona wszystkich należności. Ten od tej decyzji odwołał się do sądu okręgowego, który zwolnił członka zarządu z odpowiedzialności finansowej. Zdaniem sędziów ubezpieczony nie musiał składać wniosku o upadłość firmy, bo kiedy pełnił funkcję, jej sytuacja finansowa była niezła, utrzymywała płynność finansową, między innymi dzięki zawieranym nowym umowom z kontrahentami.
Inaczej uznał jednak sąd apelacyjny. Jego zdaniem spółka straciła płynność finansową na długi czas i dlatego członek zarządu powinien złożyć wniosek o jej upadłość. A ponieważ tego nie zrobił, to odpowiada za jej długi składkowe. Sędziowie tak stwierdzili na podstawie opinii biegłego. Ubezpieczony nie zgadzał się z nią. Wniósł o przeprowadzenie dodatkowego dowodu z ustnej opinii biegłego. Co oznacza, że chciał przepytać eksperta. Ten z usprawiedliwionych powodów nie stawił się. Sąd jednak nie odroczył postępowania tak, żeby na kolejnej rozprawie strona mogła zadać pytania ekspertowi. Zatem reasumując nie uwzględnił jej wniosku, zamknął sprawę i wydał wyrok niekorzystny dla członka zarządu.
Ubezpieczony wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego (SN). Sędziowie uchylili wyrok sądu apelacyjnego i przekazali mu sprawę do ponownego rozpoznania. Zrobili tak, bo ich koledzy z apelacji źle przeprowadzili postępowanie dowodowe, uniemożliwiając stronie zadanie pytań biegłemu. Powinni w tym celu odroczyć rozprawę. Ważną przyczyną odroczenia jest bowiem konieczność przeprowadzenia dowodu mającego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 kodeksu postępowania cywilnego). Pozostaje to w ścisłym związku z art. 224 par. 1 k.p.c., w myśl którego przewodniczący zamyka rozprawę po przeprowadzeniu dowodów i udzieleniu głosu stronom. Jeżeli jedna z nich zgłasza zastrzeżenia do pisemnej opinii biegłego i w związku z tym wnosi o jego wezwanie na rozprawę w celu uzyskania ustnych wyjaśnień, nieuwzględnienie tego wniosku stanowi uchybienie procesowe. Uzasadnia ono zaskarżenie wyroku, gdyż może prowadzić do sprzeczności między zebranym w sprawie materiałem a stanem rzeczywistym, a w konsekwencji wpłynąć na wynik sprawy. Nie można przecież wykluczyć, że dopiero ustne wyjaśnienie biegłego pozwoli na rozstrzygnięcie sprawy. Sąd Najwyższy kazał jeszcze raz rozpoznać sprawę sądowi apelacyjnemu, bo ten niedokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2012 roku, sygn. akt I UK 236/11