Składki wypadkowe od swoich zleceniobiorców spółka zapłaci tylko pod warunkiem, że zorganizowała im pracę, wskazała miejsce jej wykonywania i kontrolowała jej rzetelność.
Spółka jawna zarabiała na kontraktach ze spółdzielniami mieszkaniowymi – płaciły jej one za utrzymanie czystości w blokach i wokół nich. Klatki schodowe, śmieci wokół budynków, liście, czy śnieg z osiedlowych chodników sprzątali zleceniobiorcy opłacani przez spółkę. Ta jednak nie płaciła za nich do ZUS składek wypadkowych, m.in. za ubezpieczoną, która sprzątała z przerwami od 2002 roku do 2007 roku.
ZUS kazał spółce (wydał decyzję) zapłacić za zleceniobiorczynię składki wypadkowe, bo wykonywała czynności w miejscu, w którym firma prowadziła działalność.
Płatnik nie chciał zapłacić, bo jego zdaniem zleceniobiorca sprzątał, ale nie w miejscu, w którym prowadził swój biznes. Spółka odwołała się od decyzji ZUS do sądu.
Przegrała, bo sąd uznał, że miejsce prowadzenia działalności przez spółkę było tożsame z tym, gdzie jej zleceniobiorcy wykonywali swoje czynności. Był to m.in. budynek i jego otoczenie wskazane w umowach spółki ze spółdzielniami mieszkaniowymi.
Tak samo orzekł sąd apelacyjny po wniesieniu apelacji przez spółkę. Ta nie dawała za wygraną i wniosła skargę kasacyjna do Sądu Najwyższego (SN). Ten oddalił jednak jej skargę po zinterpretowaniu obowiązującego do końca 2009 roku art. 12 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Przewidywał on, że zleceniobiorcy nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu, jeśli wykonywali pracę zarówno poza siedzibą zleceniodawcy, jak i poza miejscem prowadzenia przez niego działalności. Poza siedzibą, czyli poza budynkiem czy lokalem firmy.
Tak było w przypadku ubezpieczonej. Ale zleceniobiorca wykonuje swoje zadania poza miejscem prowadzenia działalności przez spółkę, jeśli ona nie wyznaczyłaby mu konkretnego miejsca, w którym ma pracować.
Tak jednak nie było w przypadku ubezpieczonej, która sprzątała konkretne bloki osiedlowe wskazane przez spółkę i to właśnie ona organizowała i sprawdzała, czy zleceniobiorca (ubezpieczona) dobrze to robi.
Zatem ubezpieczona sprzątała w miejscu, w którym spółka prowadziła działalność gospodarczą. Dlatego musiała ona zapłacić składki wypadkowe za zleceniobiorczynię.
Sygn. akt I UK 135/10

Składka wypadkowa od zleceniobiorcy jak od pracownika

Warto zapamiętać ciekawą wykładnię miejsca prowadzenia działalności zleceniodawcy. Sąd Najwyższy wskazał, że nie chodzi tu wyłącznie o miejsce, z którego zleceniodawca zarządza działalnością (lokal zleceniodawcy). Należy je rozumieć w ten sposób, że chodzi o każde miejsce wyznaczone zleceniobiorcy przez zleceniodawcę jako miejsce wykonywania pracy. Wyrok w zasadzie dotyczy historycznego stanu prawnego. Od 1 stycznia 2010 roku wszystkie osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy-zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu, nawet jeżeli pracują poza siedzibą lub miejscem prowadzenia działalności zleceniodawcy. Zmieniając przepisy powoływano się na to, że w obecnych warunkach trudno jest różnicować sytuację osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i umowy-zlecenia.