W razie zbiegu prawa do wcześniejszej emerytury i renty od premiera należy ustalać oddzielnie dla każdego świadczenia kwotę wolną od egzekucji.
ZUS przyznał ubezpieczonemu w 2006 roku wcześniejszą emeryturę i jednocześnie potrącał z niej w drodze egzekucji jego dług. Trzy lata później emeryt otrzymał od premiera rentę. Zakład wydał decyzję, na podstawie której wypłacał mu jedno świadczenie (emeryturę), które składało się z dwóch elementów: wcześniejszej emerytury i renty. I od tego świadczenia potrącał dług.
Ubezpieczony odwołał się od decyzji ZUS. Jego zdaniem powinien prowadzić egzekucję tylko z emerytury, a nie z renty. Sprawa trafiła do sądu, a ten poparł ZUS. Ubezpieczony wniósł apelację. Sąd II instancji zadał pytanie prawne Sądowi Najwyższemu (SN). Zapytał go, czy w razie zbiegu świadczeń, czyli emerytury i renty od premiera, ZUS powinien ustalać kwotę wolną od egzekucji od każdego świadczenia, czy od sumy świadczeń.
SN uznał wczoraj, że w razie zbiegu dwóch świadczeń należy ustalać kwotę wolną od egzekucji od każdego z nich. Czyli osobno od emerytury i od renty. Skład orzekający uznał, że renta mimo że jest wymieniona w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to jednak jest odrębnym świadczeniem od emerytur przyznawanych na jej podstawie. Jest wypłacana ze środków budżetu państwa, a nie z FUS. Ponadto zależy ona od uznania premiera, a uzyskanie świadczeń z FUS następuje po spełnieniu konkretnych przesłanek wymienionych w tej ustawie. Zgodnie z jej art. 82 premier w szczególnie uzasadnionych przypadkach może przyznać emeryturę lub rentę na warunkach i w wysokości innej niż określone w ustawie. Przyznał rentę ubezpieczonemu, bo stracił on zdrowie działając w podziemiu niepodległościowym przed 1989 rokiem.
– Zatem to premier decyduje, komu i na podstawie jakich kryteriów ją przyzna – powiedział wczoraj Roman Kuczyński, sędzia Sądu Najwyższego uzasadniając wyrok.
Podkreślił, że te kryteria nie mogą być dowolne, bo premier przedstawia Sejmowi do 31 stycznia każdego roku kalendarzowego informację o przyznanych przez siebie w roku poprzedzającym emeryturach i rentach.
Ponadto zdaniem sędziego Romana Kuczyńskiego o odrębności renty od premiera od świadczeń wypłacanych z FUS przesądza jeszcze jeden argument. To, że kolejny premier może zmienić decyzję poprzednika i odebrać rentę. Natomiast ZUS nie może z dnia na dzień odebrać ubezpieczonemu emerytury.
Zatem dla emerytury i renty od premiera kwota wolna od egzekucji jest ustalana oddzielnie, podobnie ja zaliczki na PIT. Sąd wskazał także, iż w stosunku do obydwu może być prowadzona egzekucja. Ubezpieczony twierdził inaczej. Sąd podkreślił jednak, że zgodnie z art. 833 ustawy z 17 listopada 1964 roku kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. z 1964 r. nr 43, poz. 296 z późn. zm.) egzekucji podlegają m.in. wszystkie świadczenia powtarzające się (na przykład emerytura czy renta), których celem jest zapewnienie utrzymania. W przepisie tym wymienia się przykładowo wynagrodzenia, zasiłki dla bezrobotnych czy stypendia.
Sygn. akt III UZP 2/10