Zatajenie przez celnika faktu dokonania odprawy osoby znajomej, którą sam zaprosił do kraju, stanowi naruszenie obowiązku służbowego.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną funkcjonariusza celnego, który został ukarany karą dyscyplinarną za naruszenie obowiązków służbowych.
W ocenie NSA samo zatajenie przez celnika, że zaprosił do Polski osobę, którą kontrolował podczas odprawy celnej, stanowi naruszenie zasad rzetelnego i bezstronnego prowadzenia postępowania. Jak wyjaśniła sędzia sprawozdawca Ewa Kwiecińska, przepisy nakładają na funkcjonariusza celnego określone obowiązki, w tym rzetelności i bezstronności. Nie jest to tylko zalecenie, ale skonkretyzowany obowiązek.
Zdaniem NSA w sytuacji, gdy celnik znał osobę kontrolowaną, bo przyjechała ona do Polski na jego zaproszenie, miał obowiązek zgłosić, że istnieją podstawy do wyłączenia go z kontroli. Jak podkreślił sąd, w takiej sytuacji przepis dotyczący rzetelności i bezstronności celnika może stać się podstawą odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Kłopoty celnika zaczęły się po tym, jak odkryto, że na przestrzeni dwóch lat sześć razy na przejściu drogowym w Kuźnicy odprawił swoją znajomą, która przyjechała do Polski na jego zaproszenie. Naczelnik urzędu celnego uznał, że funkcjonariusz naruszył obowiązki służbowe, i wymierzył mu karę dyscyplinarną nagany z ostrzeżeniem. W ocenie naczelnika naganne postępowanie obwinionego polegało w szczególności na niezgłoszeniu przełożonemu, że kontrolowana przez niego osoba podróżująca została zaproszona do kraju na jego osobiste zaproszenie. Gdyby to zrobił, bezpośredni przełożony mógłby go wyłączyć z prowadzenia poszczególnych czynności w kontroli celnej. Zgodnie bowiem z Ordynacją podatkową (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.) wyłączeniu z udziału w postępowaniu podlega funkcjonariusz celny, jeżeli zostanie uprawdopodobnione istnienie okoliczności, które mogą wywołać wątpliwości co do jego bezstronności.
Celnik zaskarżył orzeczenie dotyczące kary dyscyplinarnej. Jednak sądy administracyjne obu instancji potwierdziły, że naruszył obowiązki służbowe.
Skarżący podkreślił, że organy nie stwierdziły jego stronniczości, a jedynie istnienie podejrzeń o stronniczość. Zdaniem celnika w sprawie nie wyjaśniono najistotniejszej okoliczności, tj. tego, czy jego zachowanie przy dokonywanych odprawach było stronnicze i spowodowało konsekwencje polegające na naruszeniu interesów państwa. Poprzestanie jedynie na ustaleniu, że relacje z cudzoziemką rodzą podejrzenie o interesowność, jest niewystarczające dla przyjęcia naruszenia obowiązków służbowych.
Wyrok jest prawomocny.
Sygn. akt I OSK 454/10.