Nawet nagłe pogorszenie stanu zdrowia pracownika nie może być uznane za wypadek przy pracy, jeśli nie doznał on urazu w trakcie pełnienia swoich obowiązków.
ORZECZENIE
Pracownicy nie mają prawa do zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego wypłacanego z ubezpieczenia wypadkowego, jeśli ich stan zdrowia nie jest spowodowany urazem, jakiego doznali w pracy. Za uraz nie można uznać zmian (np. neurologicznych, w układzie kostnym), jeśli powstały one przed zdarzeniem, które ma być uznane za wypadek pracy. W takich przypadkach nie ma znaczenia fakt, że przyczyną ich powstawania może być charakter wykonywanej pracy.
Tak wynika z wczorajszego orzeczenia Sądu Najwyższego (sygn. II PK 318/08) w sprawie pracownicy zatrudnionej jako pielęgniarka w samodzielnym, publicznym zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Domagała się ona ustalenia wypadku przy pracy oraz sprostowania protokołu powypadkowego. W marcu 2006 r., podczas usadawiania pacjentki ZOL-u w wózku inwalidzkim (co należało do jej zwykłych obowiązków) poczuła gwałtowne przypływy ciepła oraz ból w okolicach kręgosłupa. zdarzenie to uniemożliwiało jej wykonywanie obowiązków i, jak twierdziła, było wypadkiem przy pracy.
Komisja powypadkowa nie podzieliła jednak jej opinii, argumentując, że pracownica nie doznała urazu podczas tego zdarzenia. Tymczasem zgodnie z ustawą z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. nr 199, poz. 1673 z późn. zm.) za wypadek przy pracy można uznać tylko nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą.
Z opinią komisji zgodziły się sądy I i II instancji, które orzekły, że we wspomnianych okolicznościach niemożliwe jest ustalenie wypadku przy pracy, ze względu na fakt, że pracownica nie doznała urazu. Sądy wzięły pod uwagę przede wszystkim opinie biegłych. Wynika z nich, że w organizmie powódki rzeczywiście zaszły zmiany neurologiczne, lecz mają one długotrwały charakter i powstawały stopniowo, zanim jeszcze doszło do zdarzenia z marca 2006 r.
Pracownica ZOL-u złożyła jednak skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Podkreśliła w uzasadnieniu, że pogorszenie się stanu jej zdrowia było nagłe, a całe zdarzenie miało miejsce w trakcie wykonywania jej zwykłych obowiązków.
SN odrzucił jednak jej kasację. Zdaniem sędziów, skoro nie doznała ona urazu (czyli uszkodzenia tkanek ciała lub narządów wskutek działania czynnika zewnętrznego), to zdarzenia z marca 2006 r. nie można uznać za wypadek przy pracy. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że u powódki wystąpiły zmiany neurologiczne, skoro rozpoczęły się one jeszcze przed wspomnianym zdarzeniem. Tym samym bezpodstawne jest jej żądanie ustalenia wypadku i sprostowania protokołu powypadkowego.
Jeśli z protokołu wynika, że dane zdarzenie nie jest wypadkiem przy pracy, ZUS odmawia przyznania określonych świadczeń. W takich przypadkach pracownicy nie mogą więc ubiegać się np. o zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne lub zasiłek wyrównawczy z ubezpieczenia wypadkowego.
Sygn. II PK 318/08