Podatek Religi przechodzi do historii. W zasadzie to dobrze, bo i tak nie spełniał swojej funkcji. Firmy ubezpieczeniowe przekazywały wprawdzie dodatkowe pieniądze na leczenie ofiar wypadków, ale brak dobrze działającego systemu ich identyfikacji i niemożność dopasowania sprawcy wypadku do jego ofiary uniemożliwiły NFZ przekazywanie pieniędzy do szpitali i przychodni.
Szkoda tylko, że jego likwidacja nie będzie oznaczać obniżenia składki OC, jaką musi płacić 14 milionów posiadaczy aut. Firmy ubezpieczeniowe nie zrezygnują z łatwo zarobionych pieniędzy i tłumaczą, że obniżka nie jest możliwa, bo Polacy mogą dochodzić roszczeń na podstawie tzw. instytucji zadośćuczynienia. Takich spraw jest jednak jak na razie niewiele. Będą też, znając realia sądowe, ciągnąć się latami. W tym czasie ubezpieczyciele będą korzystać z podwyższonej składki, ale do NFZ nie trafią dodatkowe pieniądze. Będą je za to mieli ubezpieczyciele.