Przedsiębiorcy polubili zawieszanie działalności gospodarczej. Do niektórych oddziałów ZUS wpłynęło już nawet kilkaset wniosków o zawieszenie. A przecież upłynął dopiero miesiąc, od kiedy firmy mogą je składać.
I chyba nie powinna dziwić pozytywna reakcja firm. One same od dawna postulowały taką możliwość. Nie było dotąd jasnego i prosto napisanego przepisu, który zezwalał na przerwę w prowadzonej działalności i opłacaniu składek. Mimo tego firmy, które traciły płynność finansową, przez jakiś czas nie płaciły składek, żeby jakoś przetrwać przez kilka miesięcy na rynku. Za to groziły im karne odsetki. Obecnie jedynym warunkiem zawieszenia jest niezatrudnianie pracowników. Krótki i jasny przepis. To dobrze mu wróży. To także kolejny dowód na to, że czasem warto posłuchać środowiska przedsiębiorców, a nie traktować ich jak potencjalnych kombinatorów.